Zwierzęcy pakt ponad podziałami. „Sojusz na już” – recenzja gry karcianej

-

Oto kolejna nowość ze stajni gier autorstwa Reinera Knizii, która liczy kilkaset tytułów. Sojusz na już to karcianka, część cyklu ilustrowanego przez genialnego Piotra Sokołowskiego, z bardzo prostymi zasadami. Idealny tytuł do rodzinnej kolekcji gier karcianych. Gotowi? Zapraszamy na recenzję tytułu od Wydawnictwa Muduko!

Z kim zawieramy sojusz?

Władca Wielkiej PraPuszczy, Żubr, pragnie mieć silną i solidną pozycję w świecie, dlatego postanawia zawrzeć tytułowy sojusz ze wszystkimi zwierzętami z różnych kontynentów. Każdy gracz wciela się w posłannika i ma za zadanie ofiarować podarki. Ten, kto zrobi to pierwszy, zostanie Głównym Doradcą Żubra.

Za przekazanie egzemplarza recenzyjnego gry Sojusz na już do współpracy recenzenckiej dziękujemy Wydawnictwu Muduko.

Sojusz na już
Sojusz na już, Muduko
Zawartość pudełka

Sojusz na już to karcianka, dlatego zawartość pudełka nie będzie zbyt imponująca. Składają się na nią:

  • sto osiem kart podróży,
  • pięćdziesiąt żetonów skrzyń (dwa nadmiarowe, w razie zagubienia lub zniszczenia),
  • sześć kart władców,
  • sześć kart podarków,
  • cztery żetony graczy.

Jednak tym, co zwraca uwagę posiadacza recenzowanego tytułu, jest oprawa wizualna. Wydawnictwo Muduko już nie raz dało świadectwo, iż gry wychodzące z ich logo to graficzne perełki. Warto wymienić, chociażby Ghost Adventure: Zakręconą Przygodę, Spór o Bór czy Królewski wyścig. Nie inaczej jest tym razem: karty zostały zilustrowane przez Piotra Sokołowskiego. To małe dzieła sztuki, charakteryzujące się ogromną szczegółowością i pokazuje bogate doświadczenie warsztatu artystycznego autora. Chociażby z tych powodów warto zwrócić uwagę na Sojusz na już.

Sojusz na już
Sojusz na już, Muduko
Przygotowanie gry

Przygotowanie zabawy zajmuje dosłownie dwie minuty. Na środku stołu kładziemy karty w dwóch rzędach: na górze znaczniki władców, a niżej ich podarki. Umieszczamy na nich po żetonie skrzyni, a pozostałe rozdzielamy równo między graczy (po osiemnaście sztuk w przypadku mojej gry dwuosobowej). Niewykorzystane wkładamy do pudełka. Tasujemy karty podróży i tworzymy z nich zakryty stos. Każdy uczestnik bierze trzy z nich i chowa przed pozostałymi graczami. Rozpoczynamy podróż do władcy Wielkiej PraPuszczy!

Szybka karcianka

Zabawa polega na uzyskaniu jak najszybciej audiencji u Żubra. W tym celu należy wybrać jedną z trzech kart i umieścić odkrytą na stole przed innymi. Gracze mogą „zgłosić” dwie lub więcej kart z tym samym symbolem, gdy nadejdzie ich kolej. Rozgrywka toczy się w turach. Każda pozwala na rozpoczęcie podróży:

  • Wybieramy misję, czyli motyw ze zwierzęciem lub podarkiem.
  • Wykładamy kartę podróży (z władcą lub pieniędzmi, zależnie od tego, w co chcemy inwestować nasze działania) i dokładamy skrzynię do wybranego znacznika. Łączna liczba żetonów na karcie misji musi być równa liczbie zagranych kart. Zużyte odkładamy na stos odrzuconych.
  • Na koniec dobieramy jedną kartę z zakrytego stosu.
  • Od teraz, jeśli inny gracz chce podróżować na tę samą kartę misji, to musi zagrać o plus jeden znacznik z monetami niż poprzednik.
Sojusz na już
Sojusz na już, Muduko

Można grać tak długo, aż nie skończą się nam skarby. Da się ewentualnie dobrać kartę i nie wykonywać żadnego innego ruchu. Zasady gry są bardzo proste, Wygrywa ten, kto pierwszy umieści ostatni żeton skrzyni na karcie misji. Zwycięzca otrzymuje za to zero punktów, a pozostali tyle, ile mają niewyłożonych skrzyń. Wygrywa osoba, która ma najmniej żetonów.

Jak wypada regrywalność? Średnio. Generalnie to tytuł na lekkie i szybkie posiadówki planszowe, ale nie niesie ze sobą zbyt wielu okazji do ponownego grania. Z tego względu uznaję go za propozycję dla początkujących i tytuł, jaki sprawdzi się w przypadku młodych graczy. Dzieciaki w wieku ośmiu lat na pewno zrozumieją zasady.

Sojusz na już, Muduko
Sojusz na już, Muduko
Część karcianego cyklu Knizii

Sojusz na już to piąta pozycja z serii taktycznych karcianek Reinera Knizii, w ramach których znajdziecie także: Spór o Bór, Spór o Bór 2, Ryki Afryki oraz W pył zwrot. Co ciekawe, oryginalny tytuł brzmi Spy, a polska nazwa została wybrana w drodze wiosennego konkursu ogłoszonego na stronie Wydawnictwa Muduko.

Jeśli szukacie czegoś na wieczory z przyjaciółmi, to gra może wam przypaść do gustu. Bardzo proste zasady, szybkie partie oraz krótki czas gry (około dwudziestu minut) sprawiają, że to uniwersalny tytuł dla początkujących i młodocianych graczy. Dobry zestaw do rodzinnej kolekcji gier karcianych.

Zwierzęcy pakt ponad podziałami. „Sojusz na już” – recenzja gry karcianejTytuł: Sojusz na już

Liczba graczy: 2-3

Wiek: 8-99

Czas rozgrywki: 30 minut

Wydawnictwo: Muduko

podsumowanie

Ocena
7.5

Komentarz

"Sojusz na już" ma bardzo niski próg wejścia, szybki czas rozgrywki i zachwycające oko graficzne perełki Piotra Sokołowskiego. Uniwersalny tytuł dla początkujących graczy.
Patrycja Wieleba
Patrycja Wielebahttps://portafortunas.pl/
Herbatoholiczka, miłośniczka prozy Philipa K. Dicka, absolutnie zakochana w bajkach Disney'a. Fanatyczka kotów, zakochana w Deanie Winchesterze i Thorze, bierze kąpiele do soundtracka Władcy Pierścieni i próbuje rozgryźć walkę na miecze w Wiedźminie.

Inne artykuły tego redaktora

Popularne w tym tygodniu

"Sojusz na już" ma bardzo niski próg wejścia, szybki czas rozgrywki i zachwycające oko graficzne perełki Piotra Sokołowskiego. Uniwersalny tytuł dla początkujących graczy. Zwierzęcy pakt ponad podziałami. „Sojusz na już” – recenzja gry karcianej