Jakiego koloru masz krew? „Srebro w kościach” – recenzja książki

-

Za przekazanie egzemplarza recenzyjnego książki Srebro w kościach, do współpracy recenzenckiej, dziękujemy wydawnictwu Jaguar.

Aby w dzisiejszych czasach zachęcić czytelnika do swojej pozycji, trzeba zaprezentować naprawdę ciekawy pomysł na fabułę historii  albo interesującą odsłonę już przedstawionego motywu. Co miesiąc pojawia się bardzo dużo tytułów, które walczą o uwagę odbiorców. Wydawcy dwoją się i troją, aby skusić nas do zakupienia ich produktu, poznania historii oraz wystawienia odpowiedniej oceny. Jeden z zabiegów przyciągających uwagę to interesujący projekt okładki, która ma zachęcić do poznania treści. Właśnie tak stało się w przypadku Srebra w kościach. Tylko czy środek książki jest równie zacny?

Czas na zabawę

Alexandra Bracken kolejny raz zabiera nas w przygodę. Po wciągających seriach Pasażerka i Mroczne Umysły oraz zaskakującej Lore przyszedł czas na Srebro w kościach oparte na legendach arturiańskich.

Tamsin Lark całe życie walczy o spokój. Nigdy nie chciała być Zgłębiającym, szczególnie że nie posiada magicznych mocy, nie pragnie szukać skarbów czy rywalizować z Oświeconymi, jednak los zdecydował inaczej. Od najmłodszych lat podróżowała z Nashem, opiekunem, oraz Cabellem, swoim bratem, i poszukiwała wyjątkowych przedmiotów. Lata później, po zniknięciu jej protektora, pojawiają się plotki o potężnym pierścieniu, który rzekomo miał ze sobą mężczyzna. Wszyscy chcą go zdobyć, również znienawidzony przez Tamsin Emrys. Aby pomóc bratu, bohaterka wejdzie w niewygodny dla niej sojusz, byle tylko osiągnąć wyznaczony cel. Czy jej się to uda?

Ale dlaczego?

Alexandra Bracken jest autorką, po której twórczość chętnie sięgam, więc wiedziałam, że Srebro w kościach musi się u mnie pojawić. Kobieta ma lekki styl pisania, przedstawione przez nią wątki płynnie się przeplatają, co sprawia, iż fabułę zgłębia się  szybko, a czas spędzony przy lekturze to czysta przyjemność. Dodatkowo wątek romantyczny jest bardziej uzupełnieniem reszty, a nie motywem przewodnim.

Wykorzystanie legend o królu Arturze to dość sprytny zabieg, ponieważ zachęci fanów  historii oraz może przyciągnąć dzięki opcji poznania nowego spojrzenia na jego dzieje. Trzeba przyznać, że autorka bardzo często sięga po odniesienia do rycerzy okrągłego stołu, ale sprawnie przeplata je z wymyślonymi motywami. Jest swoistym łącznikiem między różnymi  wątkami, które na pozór nie  mają ze sobą nic wspólnego.

To wszystko dzięki nim

Bohaterowie są barwni, interesujący i na pewno przyciągają uwagę. Tamsin jest dziewczyną niezależna, którą życie nauczyło walki o lepsze jutro. Zaprawiona w bojach nie boi się wyzwań i niebezpiecznych sytuacji, aby tylko polepszyć byt swój i brata. Na punkcie chłopaka jest wyczulona oraz zrobi naprawdę dużo, jeśli dzięki temu mu pomoże. Jednocześnie pojawia się sporo sytuacji, które chwytają ją za serce, ale nie pokazuje tego po sobie. Stara się nie przywiązywać do ludzi, lecz z czasem zaczyna jej na nich zależeć.

Emrys zaś na pierwszy rzut oka wydaje się pewnym siebie, snobistycznym typem, który dzięki pieniądzom ma wszystko, czego chce. W rzeczywistości pragnie udowodnić swoją wartość i jest bardziej empatyczny, niż inni sądzą.

Rysa na pięknym szkle

Srebro w kościach rozpoczyna się od wprowadzenia rozgrywającego się wiele lat wcześniej niż prawidłowa fabuła, kiedy to Nash porzuca rodzeństwo. Potem autorka płynnie przechodzi do czasów obecnych, jednak w tej metodzie pojawia się mała luka, nie od razu przedstawia prawa rządzące w prezentowanym świecie, jakby czytelnik miał się domyśleć, jak działa na przykład Wspólna Wizja. Oczywiście na późniejszym etapie lepiej poznaje się założenie, lecz jest to bardzo odległe od dziejących się zdarzeń.

Srebro w kościach to rozpoczynający tom nowej serii o tym samym tytule i daje się to odczuć. Pierwsza połowa książki to istne wprowadzenie do wykreowanego przez Alexandrę Bracken świata. Pisarka skupia się bardzo na ogólnym zarysie, jednak, jak już wspomniałam, często istotne szczegóły są pomijane albo rozwijane później. Fabuła toczy się miarowo, powolnie, by na dalszym etapie znacznie przyspieszyć i tak naprawdę od tego momentu zaczyna się najlepsza zabawa. Nie jest to jednak tempo przesadzone, a wyważone, wciągające czytelnika, a zdarzenia intrygują, płynnie się przenikają.

To tak czy nie?

Czy Srebro w kościach to najlepsza powieść od Alexandry Bracken? Nie, lecz seria ma bardzo duży potencjał, aby  wygładzić niedociągnięcia, szczególnie że w pierwszym tomie odkryto przed czytelnikiem naprawdę wiele. Jest to jednak pozycja nierówna i na początku chaotyczna, co może zniechęcić do dalszego pozwania treści. Jeśli przejdzie się przez pierwsze trudności, otrzymuje się ciekawy pomysł, z nowym spojrzeniem na znane legendy i interesującymi bohaterami w magicznym świecie. Szczególnie że wątki paranormalne to wisienka na torcie, a pojawiające się stwory uzupełniają całość.

Srebro w kościachAutor: Aleksandra Bracken

Tytuł: Srebro w kościach

Tytuł oryginału: Silver in the Bone

ISBN: 978-83-8266-274-0

Więcej informacji TUTAJ

 

 


podsumowanie

Ocena
7

Komentarz

Nierówny początek, który daje nadzieje na udaną serię.
Katarzyna Gnacikowska
Katarzyna Gnacikowska
Rodowita łodzianka. Z papierków wynika, że magister inżynier po Politechnice Łódzkiej, jednak z zawodem nie mogą się znaleźć. Wolny duch szukający swojego miejsca na ziemi, Wielka fanka seriali maści wszelakiej, szczególnie Supernatural, Teen Wolf, American Horror Story, ale nie ma co się ograniczać. Książkoholiczka (nie dla obyczajówek i historycznych!) pierwszej wody, która prawdopodobnie umrze przygnieciona swoimi "małymi" zbiorami. Lubi się śmiać, czytać i spędzać miło czas. Nie lubi chamstwa, hipokryzji i beznadziejnych ludzi. Dobra znajoma Deadpoola i Doktora Strange.

Inne artykuły tego redaktora

Popularne w tym tygodniu

Nierówny początek, który daje nadzieje na udaną serię.Jakiego koloru masz krew? „Srebro w kościach” – recenzja książki