Ładni mają łatwiej. „Kasane” – recenzja mangi, tomy 1-5

-

Za przekazanie egzemplarza recenzenckiego mangi Kasane do współpracy recenzenckiej dziękujemy wydawnictwu Waneko.

Większość z nas chciałaby wyglądać inaczej. Wszechobecne standardy piękna, krzyczące do nas z każdej reklamy, każdego billboardu, każdej gazety i każdego teledysku niejednej i niejednemu zaburzyły samoocenę i wywołały kompleksy ciągnące się za nami przez dekady.

Brak społecznego przyzwolenia na „odstawanie” od nie wiadomo przez kogo i nie wiadomo dlaczego przyjętych kanonów aparycji to krzywda, którą ludzie robią sobie wzajemnie. Krzywe spojrzenia, szepty za plecami, chichoty czy złośliwe komentarze – to pełna nienawiści i pogardy codzienna rzeczywistość wielu.

Niby dobrze jest być sobą i żyć w zgodzie z tym, co czujemy, niby każdy zasługuje na szacunek. Ale prawda jest taka, że ładni mają w życiu łatwiej. I z tym Kasane, tytułowa bohaterka mangi Waneko, pogodzić się nie może.

Szansa na normalne życie

Kasane Fuchi to dziewczyna, która urodziła się wyjątkowo wręcz brzydka. Jest to o tyle zaskakujące, iż jej matka była świetną aktorką o ogromnej sławie i ponadprzeciętnej urodzie. Jak więc mogła wydać na świat takiego potwora?

Kasane marzy o normalnym życiu, przyjaciołach, pierwszych miłościach i… scenie, gdyż przejawia niesamowite zdolności aktorskie. Żadne z tych życzeń spełnić się jednak nie może, nie dla posiadaczki takiej twarzy. A przynajmniej tak z początku widzi swoją sytuację główna bohaterka – do czasu, gdy przypomina sobie, że matka zostawiła jej po sobie czerwoną szminkę.

Czy kosmetyk o, jak się okazuje, niezwykłych właściwościach będzie w stanie zmienić życie Kasane z piekła w raj i jaką cenę przyjdzie jej za to zapłacić?

Brzydota w społeczeństwie

Manga Darumy Matsuury to opowieść, która pod płaszczem gatunku supernatural porusza ważne kwestie i dotyka problemów, z którymi większość z nas sama mogła się spotkać. Mimo oczywistego skupienia się na Kasane i jej brzydocie, jak i pragnieniu piękna, autorka stara się także przedstawić drugą stronę medalu. Choć wyraźnie widać, iż nieatrakcyjni mają w życiu gorzej, to i osoby wpisujące się w standardy piękna muszą mierzyć się z wieloma innymi przeszkodami. Czytelnik zauważyć jednak może, że poziom problemów zarówno jednych, jak i drugich, nie jest taki sam.

Matsuura dotyka chociażby tematu przemocy fizycznej, jak i psychicznej wobec „brzydkich”, malując psychologiczny portret Kasane jako osoby głęboko zranionej, zniszczonej i z problemami emocjonalnymi; niezaznajomionej z szczerymi i znaczącymi więziami, a tym samym niezdolnej do tworzenia ich. Ten obraz zestawia z ciągłą presją „ładnych” na pozostanie właśnie takimi oraz obawami związanymi z nieszczerością osób z ich otoczenia. Mimo że ich życie nie jest usłane różami, wciąż jednak posiadane piękno stanowi kartę przetargową, drogę do sukcesu i klucz otwierający wiele drzwi.

Autorka, wprowadzając niektóre postaci drugoplanowe, których drogi krzyżują się z tą Kasane, co prowadzić będzie także do zawiązania rozmaitych komityw w celu uzupełnienia swoich wzajemnych braków przez bohaterów (ale nie tylko!), zgrabnie pokazuje odmienne spojrzenia na świat, a także zupełnie różne życia, zupełnie różne interakcje i zupełnie różne doświadczenia społeczne, w zależności od oceny ich urody. I robi to bez zbędnego czy przesadnego patetyzmu, co uważam za zdecydowany plus.

W Kasane nie bez znaczenia jest także kwestia chęci odrzucenia siebie i przywdziania maski, udawania kogoś innego, by poczuć przynależność i akceptację, których tak bardzo głównej bohaterce brakuje. Odtrącona, wytykana palcami i kompletnie psychicznie wyniszczona dziewczyna, choć niepozbawiona przeogromnego talentu, wciąż musi się kryć z własnym jestestwem i pracować więcej i ciężej, by osiągnąć jakąkolwiek społeczną wartość. Ponieważ w jej świecie miarą właśnie tej wartości, jako człowieka, jak i miarą tego czy zasługuje na szacunek, jest uroda.

Oczywiście komiks nie skupia się tylko i wyłącznie na wątku wyglądu, ten jest jednak głównym i bardzo ważnym motorem napędowym do wielu zaskakujących, trudnych czy dramatycznych wydarzeń. Manga to również studium mrocznej ludzkiej natury i tego, co ją uaktywnia oraz zasila – wszelakie traumy, impulsy, zazdrość, zachłanność, pragnienie zemsty czy pozostałe negatywne emocje.

Mroczny dramat

Pierwszy tom Kasane stanowi dobre wprowadzenie do historii – fabuła nie pędzi na łeb, na szyję, ale krótko przedstawia świat głównej bohaterki od dzieciństwa, by potem szybko przejść do lat nastoletnich i tam właśnie zacząć właściwą opowieść. Już ten wstęp nienachalnie przyciąga odbiorcę na tyle, by chciał on sięgnąć po kolejną część.

Dalsze zeszyty rozwijają świat Kasane i pokazują powolne i niewielkie, acz dostrzegalne zmiany w zachowaniu i myśleniu głównej bohaterki. Czy na plus – o tym każdy czytelnik przekona się sam, jednak możecie być pewni, że manga Matsuury, przynajmniej na przestrzeni tych pięciu tomów, na razie nie aspiruje do bycia uroczą historią z happy endem, gdzie protagonistka nagle staje się pięknością o złotym sercu i zdobywa księcia.

Dobrze zarysowany rozwój charakterologiczny postaci intryguje tym bardziej, że bohaterka, choć zaczyna budować swoją samoocenę i pewność siebie, wciąż boryka się z nagle napadającymi ją co jakiś czas negatywnymi myślami o brzydkiej wersji siebie, co sprawia, iż poddaje zdarzenia i relacje, których doświadcza, w wątpliwość.

Przy Kasane odbiorcę trzyma również tajemnica matki – Sukeyo Fuchi – jak i ogólny klimat psychologiczny z domieszką sekretu. Jest coś w tej mandze mrocznie urzekającego, co wywołuje wrażenie podobne do tego, gdy patrzymy na uśmiechającego się promiennie i zupełnie niewinnie złoczyńcę.

Zdarzają się, oczywiście, mankamenty, takie jak szybko ucięte wątki, które nigdy więcej się nie pojawiają. Przykład może stanowić chociażby jedno z ogromnych i brzemiennych w skutkach wydarzeń w życiu Kasane, najpierw nieporuszone przez nikogo i jakby zapomniane, by potem otrzymać krótką, kilkuzdaniową wzmiankę. Jak gdyby nigdy nie miało miejsca lub było kompletnie nieistotne. Takich elementów jest jednak niewiele i nie przeszkadzają zanadto w odbiorze. Zupełnie jak postaci nie pamiętają niektórych wątków, tak i czytelnikowi wypadają one z głowy. Zwłaszcza że stanowią jedynie pretekst do popchnięcia fabuły dalej.

Piękna manga o brzydocie

Choć komiks opowiada o brzydocie tytułowej bohaterki, jest sprawnie i ładnie narysowany. Uwagę należy zwrócić na dobre zastosowanie rastrów i szczegółowość tła, jednak równie dobrze wypadają twarze malowane przez Matsuurę.

Nie występuje tu wrażenie, tak popularne w niektórych tytułach, „jednej buzi ze zmieniającymi się włosami”. Mangaka rysuje różne typy oczu, nosów czy ust tak, aby postaci były łatwe do odróżnienia i rozpoznania. Dobrze także oddaje mimikę, jak i emocje bohaterów. Znakomicie w jej wykonaniu wypadają sceny dramatyczne, ale i te opowiadające o pracy w teatrze, przedstawiające grę aktorską i sztukę, bowiem to właśnie teatr stanowi dalsze tło komiksu.

Dodatkowym plusem są kolorowe strony oraz odautorskie, na szybko narysowane „komiksiki” związane między innymi z procesem twórczym Matsuury w trakcie pracy nad Kasane.

W ogólnym rozrachunku, estetyka tej serii, zarówno pod kątem ilustratorskim, jak i wydawniczym, jest na wysokim poziomie.

Łatwo?

Kasane nie określiłabym mianem mangi prostej w odbiorze, ale też nie takiej, przy lekturze której odbiorca się męczy. Ta sprawnie napisana psychologiczna opowieść ma w sobie wiele kryjących się po kątach elementów mroku i tajemnicy, przyciągających czytelnika oraz zatrzymujących go przy sobie na dłużej. Daruma Matsuura ubrała powszechnie znane i często niesłusznie akceptowane społeczne problemy i zachowania w mangę z gatunku supernatural, wprawnie posługując się zarówno graficzną formą przekazywania treści, jak i fabularnym budowaniem interesującej historii. Manga zaliczana jest do grona horrorów, natomiast osobiście tak jej nie odbieram – klimatem nie pasuje do innych słynnych tytułów tego gatunku, takich jak, przykładowo, Gdy zapłaczą cykadyIbitsu czy chociażby Tomie – dlatego też nielubiących straszących opowieści uspokajam, a miłośników grozy ostrzegam.

Zdecydowanie widać w Kasane dobrze przemyślany pomysł na opowieść i równie rzetelną realizację tej wizji. Pierwsze pięć tomów mangi pozostawia po sobie pozytywne wrażenie i pozwala liczyć, że poziom zostanie zachowany. Mam nadzieję, że się nie zawiodę.

kasane

 

Tytuł: Kasane

Autorka: Daruma Matsuura

Gatunek: dramat, horror, psychologiczny, supernatural, seinen

Wydawnictwo: Waneko

podsumowanie

Ocena
8.5

Komentarz

„Kasane” to mroczny dramat psychologiczny o społecznym piętnie, jakie ciąży na osobach niewpisujących się w kanony piękna. Dobrze zrealizowana i intrygująca historia.
Adrianna Dworzyńska
Adrianna Dworzyńska
Geek i fanatyczka popkulturalna. Fascynatka astrofizyki, miłośniczka wszystkiego, co azjatyckie, a także była tumblreciara. Członkini wielkiej trójki fandomów. Ceni magię ponad efektami, dlatego kocha Doctora Who i Merlina nad życie. Dyrektor ds. Memologii 2.0, śmieszek 24/7, ale przede wszystkim stuprocentowy hobbit - lubi święty spokój, jedzenie i spanie.

Inne artykuły tego redaktora

Popularne w tym tygodniu

„Kasane” to mroczny dramat psychologiczny o społecznym piętnie, jakie ciąży na osobach niewpisujących się w kanony piękna. Dobrze zrealizowana i intrygująca historia.Ładni mają łatwiej. „Kasane” – recenzja mangi, tomy 1-5