Istny dramat. „To przychodzi po zmroku” – recenzja filmu
Coraz mniej poważnie podchodzi się do horrorów. Kolejne serwowane nam filmy należące do tego gatunku z roku na rok przestają powoli przerażać, bo twórcy zaczynają stawiać między innymi na walory artystyczne, a nie na budzenie grozy.
Dwóch superbohaterów w cenie jednego. „Moon Knight” – recenzja serialu
Fabuła w Moon Knight została zbudowana na motywie wagi: osądzania i ważenia duszy, oraz równowagi w życiu i wszechświecie.
Jaka piękna katastrofa! „Ostatniej nocy w Soho” – recenzja filmu
Oceniając jako horror, bardzo dobry, ale jako film ogólnie to niestety rozczarowanie. Tym większe, że początek jest świetny.
Skok na kasę od końca. „Kalejdoskop” – recenzja serialu
Kalejdoskop – serial, który można kochać lub nienawidzić.
Tak rodzi się legenda. „Gotham” – recenzja 4. sezonu
Większość seriali o superbohaterach to nijakie produkcje na jedno kopyto. Na ich tle Gotham wyróżnia się odważnym i nieszablonowym podejściem do tematu. Twórcy stosują różne twisty fabularne, bawią się z widzami, nie pozwalając im oderwać wzroku od ekranu.
Wściekle i wietrznie. „Huragan” – recenzja filmu
Rob Cohen słynie z tego, że jego produkcje są szybkie, wściekłe, ze sporą dawką wybuchów i szaleństwa. To kino akcji w najczystszej postaci, bez zbędnego dbania o fabułę, twórcy skupiają się tylko i wyłącznie na obrazie.
5 powodów za tym, by obejrzeć nowe „Jumanji”
Film, chociaż nakręcony ponad dwadzieścia lat temu, wciąż zachwyca efektami specjalnymi i wciąga każdego widza, niezależnie od wieku.
Fuj, fuj, fuj! „Ghostland” – recenzja filmu
Jest taki gatunek filmowy, który omijam szerokim łukiem. To horror. Miałam co prawda w swoim życiu etap, kiedy to nałogowo oglądałam straszne obrazy o duchach, demonach i potworach, jednak teraz zaciągnięcie mnie do kina na tego rodzaju produkcję to prawdziwe wyzwanie.
Dobre jedzenie przynosi szczęście. „The Hungry and the Hairy” – recenzja...
The Hungry and the Hairy służy nie do rozrywki, lecz odpoczynku.
Okropności wojny, które przepadły w natłoku szpiegów. „Katyń. Ostatni świadek” –...
Raz na jakiś czas ktoś wpada na pomysł zrobienia filmu o okropnościach wojny