To lubimy! — sierpień

-

Wraz z końcem sierpnia skończyły się też wakacje. Urlopy jednak nie były bezproduktywne i pozwoliły nam zapoznać się z kilka naprawdę ciekawymi pozycjami. Co polubiliśmy w minionym miesiącu i serdecznie wam polecamy?
Fall Guys: Ultimate Knockout, PS4 (gra wideo)

Fall Guys to udany ukłon w kierunku wielbicieli battle royal, tylko podany w cukrowym wydaniu. Śmieszne ludki, zakręcone plansze i mnóstwo nerwów (w pozytywnym sensie) to przepis na rewelacyjną grę, która będzie idealnie wpasowywać się w wieczorne odmóżdżanie. Nie ma tu szukania broni i strzelania do wszystkiego, co się rusza. Zamiast tego jest bieganie, skakanie i omijanie przeszkód, a nawet trafiają się zagadki logiczne. Liczą się tylko nasz spryt, zręczność i koordynacja. Sama rozrywka jest genialnie prosta i przystępna. System progresji to jedynie zbieranie pieniędzy (kudosów) i doświadczenia, by potem móc modyfikować swojego chłopka na różne sposoby poprzez zmienianie jego ciuchów i kolorów. Gwarantuję, że spędzicie przy niej przynajmniej kilka godzin świetnie się bawiąc.

To lubimy! — sierpień

Woła mnie ciemność, Agata Suchocka (książka)

Powyższa powieść udowadnia z mocnym przytupem, iż rodzimi autorzy również potrafią napisać dobrą i trzymającą w napięciu historię. To opowieść o Armagnacu Jardineux, który z pozoru stracił wszystko – dom, rodzinę, majątek. Przez całkowity przypadek odnajduje go nieziemsko przystojny Lothar i odmienia jego los. Okazuje się, że działa on z rozkazu pewnego tajemniczego mężczyzny, Huntingtona, mającego dziwaczne upodobania. Wszystko układa się im jak najlepiej, bawią na salonach, grają koncerty i zyskują coraz większą popularność i poszanowanie. Nic nie trwa jednak wiecznie. Pewnego dnia Armagnac bowiem odkrywa, że w dalekiej przeszłości losy jego babki, Blanche Avoy, splotły się z tajemniczym mężczyzną, z opisu łudząco przypominającego Huntingtona… Ale jak to możliwe? Woła mnie ciemność to połączenie dobrej fantastyki z elementami gorącej erotyki, a także lekkiej obyczajówki. To idealna pozycja właśnie na czas rozpoczynających się zimnych wieczorów (i poranków też!).

To lubimy! — sierpieńDinozaury odkryte na nowo. Jak rewolucja naukowa rewiduje historię, Michael J. Benton (książka)

Niech pierwszy podniesie rękę ten, kto nigdy nie interesował się dinozaurami – nie czytał książek, nie oglądał filmów, nie wyobrażał sobie siebie, jako odkrywcy pradawnych skamielin. Bądźmy szczerzy, te wymarłe gady są super! Jeśli podobnie jak ja znacie wszystkie teksty z filmów Park Jurajski i chcecie zobaczyć każde muzeum na świecie, w którym znajdują się kości tych pradawnych zwierząt — zapamiętajcie ten tytuł! Dinozaury odkryte na nowo to książka popularnonaukowa, opierająca się na najnowszych doniesieniach z tematu paleontologii. Dowiecie się z niej czegoś o stosowanych metodach badań, a także znajdziecie wiele informacji dotyczących samych dinozaurów. Dzięki używanej technologii na wiele zagadnień dotyczących życia tych olbrzymich jaszczurów można już odpowiedzieć z całą pewnością, konfrontując dotychczasowe przypuszczenia z zebranymi materiałami – o tym właśnie jest ta publikacja. Polecam gorąco wszystkim fanom tych wymarłych gadów!

High Score: Złota era gier, Netflix (miniserial)

Prawdziwa gratka dla wszystkich gamingowych zapaleńców i tych, którzy z rozrzewnieniem wspominają lata osiemdziesiąte i dziewięćdziesiąte, gdy ulubieńcem dzieciaków stawał się hydraulik Mario, a weekendowe poranki spędzało się na strzelaniu do wirtualnych kaczek, układaniu tetrisa albo jeżdżeniu czołgami. High Score: Złota era gier to miniserial dokumentalny od Netflixa, który opowiada o twórcach pierwszych gier wideo, przełomowych wydarzeniach i ciekawych ludziach, dzięki którym świat dzisiejszego gamingu wyglądałby zupełnie inaczej. Jest mocno sentymentalnie, ultraciekawie i bardzo pikselowo-kolorowo. Do pochłonięcia w dwa wieczory!

To lubimy! — sierpień

To lubimy! — sierpieńSucinum. Tajemnice bursztynowego szlaku, Camille O’Nail (książka)

Rewelacyjny debiut polskiej autorki, niech was nie zmyli pseudonim. Sucinum to zaskakująca książka urban fantasy, napisana lekkim i przyjemnym stylem. Osadzona we współczesnym świecie, gdzie wśród ludzi żyją słowiańskie stworza i demony, ścigane i tępione przez Bractwo Bursztynowego Szlaku – tajną organizację, istniejącą od pokoleń, żyjącą zgodnie ze słowiańską tradycją. W żyłach jej członków płynie bursztynowa krew, umożliwiająca im ochronę nieświadomych zagrożenia zwykłych ludzi. Jednak ich prawdziwym i największym wrogiem nie są demony, a Zakon Krzyżacki. Co gorsza, Tajemnica, najświętszy artefakt skrywający wiedzę pochodzenia ludu Pinea, zostaje skradziona. Historia stworzona przez autorkę jest niesamowita, oryginalna, a miejscami zaskakująca. Dowodzi, że urban fantasy może być napisane bez powielania schematów, a wątek miłości nie zawsze musi być fundamentem opisywanej historii, a jedynie dodatkiem wzbogacającym fabułę. Szczerze polecam.

JoJo’s Bizarre Adventure, Netflix (serial anime)

Pozycja ode mnie może wydawać się nieco spóźniona, bo ani nie zadebiutowała w ostatnim miesiącu, ani nie jest to produkcja nowa. Wciąż pamiętam, jak niektórzy moi znajomi byli zachwyceni tym, że w marcu JoJo pojawi się na Netfliksie. Chociaż nie jestem fanem anime, to dałem się namówić. I wiecie co? Nie żałuję i wam też gorąco polecam JoJo’s Bizarre Adventure. 

Akcja kręci się wokół rodziny Joestarów, którą poznajemy jeszcze w czasach wiktoriańskich, kiedy to George Joestar i jego syn, Jonathan, cudem przeżywają wypadek, co krzyżuje plany rzezimieszka, Dario Brando, który chciał ich obrabować. Mężczyzna przekonany o tym, że bandyta go uratował, ofiaruje mu dozgonną wdzięczność, co po latach egzekwuje syn złodzieja, Dio. Joestarowie adoptują go, dzięki czemu może się ubiegać się o spadek, lecz tak młody Brando naprawdę chce doprowadzić swoją przybraną rodzinę do ruiny, ale Jonathan stara się do tego nie dopuścić.

To lubimy! — sierpień
Kadr z serialu (Netflix)

Warto zauważyć, że na Netflixie znajdują się obecnie dwa sezony, choć w rzeczywistości istnieją trzy (a zekranizowanych jest na tę chwilę pięć), gdyż pierwszy został podzielony na dwie części, a te różnią się miejscem i czasem akcji. Jednak nie tylko skoki w różne epoki i efektowne walki stanowią o mocy tej historii, ale także duża dawka humoru, niecodziennych rozwiązań, nawiązań do popkultury (zwłaszcza muzyki rockowej) oraz wymyślne designy postaci, które posiadają duże dawki testosteronu. Dodając do tego fakt, że każdy odcinek trwa 25 minut to nim się obejrzycie, zostaniecie wyznawcami JoJo.

To lubimy! — sierpieńYoshi’s Crafted World, Nintendo Switch (gra wideo)

Jeżeli lubicie gry zręcznościowe, które – choć kolorowe i urocze – wcale nie są przeznaczone wyłącznie dla dzieci, to przy Yoshi’s Crafted World macie zagwarantowane długie godziny radosnej, niezobowiązującej rozgrywki. Głównym bohaterem jest dinozauropodobny stworek znany z serii o Mario, który przemierza kolejne plansze w poszukiwaniu złotych monet i mierzy się z wyzwaniami wymagającymi logicznego myślenia i zręczności. Prosta mechanika, ładna oprawa wizualna i różnorodność plansz zapewniają rozrywkę na dłużej niż pięć minut, a jeśli odpalimy tryb kooperacji, to przy okazji spędzimy miło czas z dzieckiem albo innym gamingowym partnerem, który tak jak my świetnie bawi się przy kolorowych i radosnych grach. Polecam – nie tylko dla dzieciaków!


Lubili to: Werka (Fall Guys, Dinozaury), Paulina (Woła mnie ciemność), Klaudyna (High Score, Yoshi’s Cratfed World), Paulina Komorowska-Przybysz (Sucinum), Grzegorz (JoJo’s Bizarre Adventure).

Popbookownik
Popbookownik
Britney była królową popu, a my jesteśmy królowymi i królami popkultury. Nowa recenzja, artykuł czy świeży news? Ups! Zrobiliśmy to znowu! Nie mamy swojego Timberlake’a, ale za to możemy pochwalić się tekstami, które są równie atrakcyjne.

Inne artykuły tego redaktora

Popularne w tym tygodniu