Co kryje się za smugami gorącego dymu? „Park Smoków” – recenzja gry planszowej

-

Muszę przyznać, że od dzieciństwa uwielbiam smoki. Inne osoby zachwycały się bardziej przyziemnymi stworzeniami, jak psy czy koty, a tymczasem ja chciałam poznać bliżej latających ognistych przyjaciół. Kiedy w różnych filmach albo książkach pojawiali się moi ulubieńcy, zaczynałam ochoczo zgłębiać opowieść. Do dzisiaj jestem pełna podziwu, widząc, jak pięknie ludzie potrafią oddać ich dzikość oraz niezależność na ekranie kina bądź w różnych produkcjach wideo.
Park Smoków
Park Smoków

Dzisiaj jednak chciałabym skupić się na chwilę na innym medium. Planszówki mają trudniej niż filmy czy gry, ponieważ ciężej pokazać w nich stronę wizualną. W końcu jeśli widzimy animowaną istotę, na której jest cała masa efektów specjalnych, to szybciej zwrócimy na nią uwagę. Otóż nie tym razem!

Park Smoków
Park Smoków
Wznieś się ponad chmury

Kiedy myślimy o smokach, wyobrażamy sobie przede wszystkim ogromne i potężne istoty, szybujące pomiędzy gęstymi obłokami. Często pokryte są łuskami czy przeróżnymi rogami. Są groźne i potrafią zgładzić całą wioskę ludzi jednym podmuchem skrzydeł. A co, gdyby tak naprawdę smoki miały łagodniejszą naturę? Park Smoków to tytuł, jaki przełamuje wykreowany przez popkulturę wizerunek tych stworzeń. Majestatyczne, pełne niesamowitych barw smoki są tutaj główną atrakcją dla zwiedzających. Tak! Dobrze przeczytaliście. Wykażcie się kreatywnością i przygotujcie dla rodzin, par czy każdego innego zainteresowanego wyjątkową rozrywkę.

Park Smoków
Park Smoków

Jeśli lubicie budować swoje własne miejsca na świecie, to ta gra wam to umożliwi, ponieważ waszym zadaniem będzie stworzyć park pełen smoków. Pośród elementów gry znajdziecie przeźroczyste karty z wizerunkami ognistych przyjaciół. Osobiście uwielbiam tytuły, w których pojawia się ten motyw. Wydaje mi się, że odejście od tradycyjnych papierowych kart i wykorzystanie tych plastikowych w jakiejś ciekawej mechanice przyciąga zainteresowanych grami planszowymi. Jest to coś niespotykanego w każdej grze, więc chciałabym widzieć tego więcej.

Park Smoków
Park Smoków
Uważaj, bo parzy!

Kiedy już będziecie szczęśliwcami posiadającymi egzemplarz gry, to możecie śmiało przystąpić do rozkładania elementów.

Twórcy w grze zastosowali tak zwany element ,,draftu”. Oznacza to, że gracze wybierają jedną z karty trzymanych w ręce, a następnie resztę przekazują sąsiadowi. Krok powtarzamy, a za każdym razem do dyspozycji jest coraz mniej kart. Rozgrywka trwać będzie trzy rundy.

Wygrywa gracz, który zbierze największą ilość odwiedzających. Zadanie nie jest takie proste, jak może się wydawać, ponieważ trzeba pamiętać, że smoki bywają kapryśne. Głodna istota, a co gorsza rozwścieczona, może odstraszyć potencjalnych zwiedzających. Twórcy przygotowali szereg zasad punktacji oraz wyjątków, szerzej opisanych w instrukcji. Nie będę ich wam przybliżać , ponieważ do końca nie byłam pewna, że liczę punkty poprawnie. Ja wiem, że jest to tytuł, w jaki mogą spokojnie grać dzieci, a mimo to ciężko było mi się odnaleźć w zasadach przyznawania zwiedzających.

Park Smoków
Park Smoków
Piękny lot!

Zawsze kiedy zajmuję się recenzjami gier planszowych, dużą część uwagi poświęcam stronie graficznej. Jest ona naprawdę ważna, ponieważ ukazuje nam to, co wyobraził sobie autor.  Myślę, że Park Smoków to tytuł estetyczny oraz pełen pięknych grafik. Szczegółowe ilustracje smoków przyciągnęły moje spojrzenie. Klimatyczna instrukcja obsługi, uroczy zwiedzający czy żywa, pełna kolorów plansza to tylko niektóre z ważnych elementów, jakich możemy się spodziewać. Jak wspomniałam, lubię gry planszowe z przeźroczystymi kartami. Pierwszy raz spotkałam się z takim motywem w Mystic Valle i od tego momentu zawsze pozytywnie patrzę na inne gry z takimi kartami. W tym tytule zastosowanie tego rodzaju kart jest idealne!

Na sam koniec dodam, że przede wszystkim bawiliśmy się dobrze! Wraz z przyjaciółmi ograliśmy ten tytuł kilka razy i za każdym z nich rozgrywka była dla nas przyjemna. Jedynym problemem, jaki napotkaliśmy, okazał się ten ze zrozumieniem punktacji. Myślę jednak, że uda nam się go rozwiązać. Jeśli lubicie nieszablonowe rozwiązania oraz gry z ciekawymi mechanikami, to sięgnijcie po ten tytuł

Co kryje się za smugami gorącego dymu? "Park Smoków” – recenzja gry planszowej

Tytuł: Park Smoków

Liczba graczy: 2-5

Wiek: 8+

Czas rozgrywki: 25 minut

Wydawnictwo: Nasza Księgarnia

 

Za przekazanie gry do recenzji dziękujemy wydawnictwu Nasza Księgarnia, więcej o grze przeczytacie tutaj:

Co kryje się za smugami gorącego dymu? "Park Smoków” – recenzja gry planszowej

podsumowanie

Ocena
8

Komentarz

Jako największa fanka smoków, mogę polecić wam tę grę planszową. Mechanika w niej zawarta jest ciekawa i nieszablonowa, a oprawa graficzna przyciąga oko. Możecie zbudować własny park pełen pięknych i dzikich istot, a co za tym idzie dobrze bawić się z przyjaciółmi.
Patrycja Szustak
Patrycja Szustak
Jest najprawdziwszym hobbitem, który kocha wszelkie zwierzęta, a najbardziej koty (jakby mogła wybrać swoje kolejne wcielenie, zostałaby grubym kotem). Przemieniła swój pokój w bibliotekę, na niekorzyść pleców mężczyzn, którzy musieli wnosić te wszystkie książki. Jej wzrost ułatwia zawinięcie się w kokon i oglądanie filmów oraz seriali całymi dniami. Lubi dobrą kawę, jednak jest zbyt leniwa, żeby ją zaparzyć.

Inne artykuły tego redaktora

Popularne w tym tygodniu

Jako największa fanka smoków, mogę polecić wam tę grę planszową. Mechanika w niej zawarta jest ciekawa i nieszablonowa, a oprawa graficzna przyciąga oko. Możecie zbudować własny park pełen pięknych i dzikich istot, a co za tym idzie dobrze bawić się z przyjaciółmi. Co kryje się za smugami gorącego dymu? "Park Smoków” – recenzja gry planszowej