Niełatwo jest być królem. „Królestwo w Dolinie” – recenzja gry planszowej

-

Nowy król potrzebny na już! W Królestwie w Dolinie walczymy o wpływy, pozyskujemy lojalność kolejnych poddanych, a nasza reputacja rośnie. Stawką jest tron Królestwa w Dolinie. Liczy się strategiczne myślenie. Ostrzegam – nie będzie łatwo!
Rozgrywka dla cierpliwych

Gra dosyć skomplikowana. Nie można powiedzieć, że Królestwo w Dolinie jest trudne, jednak do poznania zasad potrzeba sporo czasu i dużej dozy cierpliwości. W sam raz na rozgrywkę z grupą znajomych, gorzej jeśli zabawy będziemy próbować z dziećmi. Jeżeli jednak najmłodsi posiadają odpowiednio dużo zacięcia, też zdołają dobrze czuć się przy próbie przejęcia tronu.

Celem gry jest zdobycie jak największej liczby punktów reputacji. Aby to osiągnąć, gracze starają się uzyskać w swoich zamkach odpowiednią liczbę różnych rodzajów poddanych. Całość jest odpowiednio punktowana, a najlepiej planujący członek zabawy zdoła wykorzystać zdolności poszczególnych klas społecznych, aby w ostatecznym rozrachunku zebrać najwyższe noty.

Warto dokładnie przestudiować instrukcję, bowiem różne klasy poddanych dają graczom odpowiednie bonusy. Przykładowo, poborca podatkowy obdarzy nas dodatkową gotówką. Punkty naliczają się zarówno za aranżowanie małżeństw pomiędzy chłopami i chłopkami, a także zbieranie pod swoim sztandarem rycerzy reprezentujących dany zakon. Początkowe wrażenie skomplikowania okazuje się bowiem złożonością, która pozwala na osiągnięcie zwycięstwa na wiele różnych sposobów. Gra wynagradza za myślenie strategiczne, ale także niekonwencjonalne. 

Królestwo w Dolinie
Królestwo w Dolinie

Mleczyków nie ma, ale też jest… „Niezwykłe ogrody” – recenzja gry karcianej

Świetne wykończenie

Tym, co zwraca uwagę już na starcie, to masywne, kolorowe pudełko. Wspomnijmy o stylistyce ilustracji, które nie każdemu muszą się podobać. Całość utrzymana została bowiem w kreskówkowej konwencji, zaś sama rozgrywka przenosi nas w realia średniowiecznego królestwa. Nieco kanciaste wizerunki postaci nie zawsze prezentują się estetycznie, ogólne wrażenie jest jednak dosyć spójne.

Gra opiera się na sporej liczbie kafelków prezentujących poszczególnych poddanych. Możemy ich albo rekrutować do swojego zamczyska, albo wykorzystać posiadane przez nich umiejętności. Każdy ze wspomnianych elementów przygotowany został z najwyższą starannością. Twórcom udało się także uniknąć częstej bolączki tego typu gier – kafelki są bowiem czytelne, a gracze nie będą mieli problemów z dostrzeżeniem zawartych na nich informacji.

W pudełku znajdziemy także dużą liczbę żetonów, drewniane figurki graczy, plansze reprezentujące zamki oraz trójwymiarowy, prosty model wzgórza przylegającego do tytułowej Doliny. Tutaj można od razu przejść do minusów gry. Niestety, ale wspomniane już wzgórze, mimo tego, że niezwykle efektowne, nie jest zbyt praktyczne. Służy ono bowiem do układania kolejnych kafelków postaci, które następnie będą użyte w trakcie gry. Mimo usilnych starań graczy, elementy te nieustannie ześlizgiwały się z modelu. Zdecydowanie to element do poprawy w kolejnych edycjach gry.

Królestwo w Dolinie
Królestwo w Dolinie
 Warto planować

Królestwo w Dolinie to planszówka, która nagradza za myślenie strategiczne. Rozgrywka zmusza nasze umysły do wytężonej pracy, co zdecydowanie można uznać za plus. Po przebiciu się przez dość liczne zasady, dostaniemy nagrodę w postaci świetnej zabawy. Ostrzegam wszak, że walka z instrukcją wymagać będzie sporo zacięcia. Mnogość reguł sprawia jednak, iż gra staje się dynamiczna, a podczas kolejnych sesji można podejmować zupełnie inną taktykę. Czy to zbieranie kompletów postaci, nakładanie podatków na poddanych, kompletowanie zakonów rycerskich, swatanie chłopów – opcji jest całe mnóstwo. Od planu gracza zależy, jak poprowadzi działania swojego króla.

Królestwo w Dolinie
Królestwo w Dolinie
Świetny klimat dla lubiących taktykę

Jeśli szukacie gry rodzinnej, która będzie bardziej wymagająca pod względem strategicznym, a element losowości zostanie ograniczony do minimum, Królestwo w Dolinie powinno stać się pierwszym wyborem. Po dość ciężkiej lekturze instrukcji do rozgrywki podszedłem sceptycznie, ale już po pierwszych minutach wsiąkłem bezpowrotnie w magiczny klimat średniowiecznego świata. Specyficzne, jednak pełne magii ilustracje, szczegółowo dopracowane kafelki, mnogość opcji zdobycia punktów – to gra pełna potencjału, która jednak wymaga nieco cierpliwości. Polecam!

Królestwo w Dolinie
Królestwo w Dolinie

Tytuł: Królestwo w Dolinie

Liczba graczy: 2-4

Wiek: 10+

Czas rozgrywki: 45 minut

Wydawnictwo: Fox Games

 

Za przekazanie gry Królestwo w Dolinie do recenzji dziękujemy wydawnictwu FoxGames, więcej przeczytacie o nich tutaj.

Niełatwo jest być królem. „Królestwo w Dolinie” – recenzja gry planszowej

podsumowanie

Ocena
7

Komentarz

Wymagająca, ale pełna magii gra planszowa. Po poznaniu zasad wsiąknięcie na dobre. Mało losowości, mnóstwo możliwości wygranej.
Piotr Tomczuk
Piotr Tomczuk
Futbolista amerykański, jeździec, bokser i podróżnik na część etatu. W wolnych chwilach czyta wszystko, co wpadnie mu w ręce, nadrabia klasyki światowego kina i spędza godziny na próbach poznania najlepszych historii, które stworzyła kultura popularna. Miłośnik wszystkiego, co amerykańskie - znany też jako the Polish Cowboy.

Inne artykuły tego redaktora

Popularne w tym tygodniu

Wymagająca, ale pełna magii gra planszowa. Po poznaniu zasad wsiąknięcie na dobre. Mało losowości, mnóstwo możliwości wygranej.Niełatwo jest być królem. „Królestwo w Dolinie” – recenzja gry planszowej