„Harry Potter” po latach. Odgrzewany kotlet czy bestseller XXI wieku?

-

Lata dziewięćdziesiąte i dwutysięczne to bez wątpienia złota era Harry’ego Pottera. Tłumy dzieciaków przed księgarniami na całym świecie i wyczekiwanie na kolejny tom powieści o małym czarodzieju nikogo nie dziwiły. Obecnie, po premierze dokumentu Harry Potter. 20. rocznica: Powrót do Hogwartu, w internecie na nowo zawrzało. Co jest tego powodem? Czy słynna seria J.K. Rowling po tylu latach nadal budzi emocje?
Harry Potter oczami dziecka

Harry’ego Pottera w Polityce 16 grudnia 1999 roku okrzyknięto światowym bestsellerem dla dzieci i dorosłych. Książka nieznanej dotąd angielskiej autorki odbiła się echem nie tylko w Wielkiej Brytanii, ale również w wielu innych krajach. W Polsce zachwycano się nią od 2000 roku, bo to właśnie wtedy miała miejsce premiera Kamienia Filozoficznego. Co ciekawe, powieść była pierwszym tytułem, który przedstawiono fanom w nocy. Kolejki przed księgarniami ustawiały się nie rano, lecz przed północą.

Domy
Media Rodzina

Na czym polega sukces Harry’ego Pottera? Dlaczego świat czarodziejów stał się “drugim domem” wielu nastolatków? Subiektywnie patrząc na czasy dzieciństwa, można podsumować to prostym stwierdzeniem: J.K. Rowling potrafi chwycić za serce. Opisana przez nią opowieść jest prosta, ale wciągająca. Na próżno szukać w niej skomplikowanych środków językowych i wyszukanego słownictwa. Pisarka prostymi sformułowaniami trafia w dziecięce pragnienia. Z pozoru smutna opowieść o chłopcu-sierocie zmienia się w historię chłopca-bohatera, który pomimo przeciwności losu, walczy. Jakie dzieci nie lubią superbohaterów?

No właśnie… Jednocześnie Harry nie zatraca się w sławie. Ceni szanowane wartości: przyjaźń, miłość, odwagę i szczerość. Jest chłopcem z sąsiedztwa, którego każdy z nas, za dzieciaka, pragnął mieć jako powiernika sekretów i towarzysza. Ba! Sami chcielibyśmy tacy być. Ponadto świat przedstawiony, który autorka zbudowała od podstaw, rozbudza wyobraźnię i pragnienia czytelnika. Kto z nas nie marzył o dostaniu listu z Hogwartu? Jednocześnie akcja nie jest nudna. Co rusz Harry i jego przyjaciele wpadają w tarapaty, a czytanie o ich przygodach wywołuje rumieńce na twarzy.

Ze strony na stronę wątki, niemalże kryminalne, potęgują emocje, a to wzmaga świadomość, że przecież wszystko się może zdarzyć. W końcu to opowieść pełna magii. Filmy, choć w niektórych kwestiach różniły się od książek, doskonale oddały ten świat. Reżyserzy stanęli na wysokości zadania!

Harry Potter oczami dorosłego

Serii Harry’ego Pottera, nawet w wieku dorosłym, nie można odmówić wyjątkowości. Czarodziejski świat, niezależnie od metryki, potrafi uwieść i wciągnąć tak samo jak w latach wcześniejszych. Jednak wnioski po przeczytaniu lektury znacznie różnią się od tych “za dzieciaka”. 

>>Polecamy: Jak dużo wiesz o tym świecie? „Harry Potter: Turniej Domów Hogwartu” – recenzja teleturnieju<<

Po pierwsze J.K. Rowling z tomu na tom irytować czytelnika swoją powtarzalnością. Podkreślanie kwestii, że główny bohater jest sierotą na początku każdej części dziwi, a później drażni. Tak jak gdyby autorka nie miała nic innego do napisania, a streszczanie tego samego wątku we wszystkich siedmiu tomach było koniecznością. Dokładny opis  w Kamieniu Filozoficznym w zupełności by wystarczył.

Po drugie niektóre postaci potrafią solidnie denerwować.. Jedną z nich jest choćby Albus Dumbledore, który był… egoistą. Słynne powiedzenie Snape’a: Hodowałeś go jak prosiaka na rzeź, ma sens. Na dodatek stosunek innych bohaterów do niego wręcz pochwala jego zachowanie. Kierowanie się własnymi interesami czy niesprawiedliwość to tylko kilka z cech, które uwydatnia opis tego bohatera.

Po trzecie znowu pisarka. Rowling nie przekazała w książce tylko dobrych wartości. Niektóre sytuacje jawnie gloryfikują zachowania, które są niedopuszczalne. Przykład? Wybielanie postaci. Severusa Snape’a nie można nazwać dobrym człowiekiem. Owszem, pokazano jego wrażliwą stronę, ujawniając uczucia do Lily, jednak mimo wszystko był nauczycielem znęcającym się i poniżającym uczniów. Co więcej, sam dyrektor na to pozwalał! Hogwart z pewnością nie przeszedłby wizytacji kuratorium…

Hufflepuff
Media Rodzina

Ponadto rzeczą niedopuszczalną jest zamiatanie pod dywan i usprawiedliwianie znęcania się nad słabszymi. Mowa tutaj oczywiście o fragmentach opisujących zachowanie Syriusza i Jamesa wobec Severusa. Oburzony tym był jedynie Harry, na którego skargi  Łapa i Lupin zareagowali śmiechem…

Po czwarte idealizowanie Harry’ego. Najpierw chłopiec, a następnie mężczyzna ukazywany jest tylko w dobrym świetle. W Szkole Magii nie ma u niego miejsca na błędy, tak jak gdyby nigdy ich nie popełniał. Superbohaterowie także się mylą. Czy nie lepiej byłoby ich “odczarować”?

Po piąte nieobecność niektórych wątków w filmach. Ekranizacje rządzą się jednak swoimi prawami. 

20. rocznica: Powrót do Hogwartu błąd czy sukces?

Początkiem bieżącego roku HBO wydało dokument, który podsumował osiem części ekranizacji Harry’ego Pottera. Fani czekali na niego z utęsknieniem. Opłacało się?

Bez wątpienia było to potrzebne wszystkim potteromaniakom. Fani na całym świecie przez wiele lat żyli w nadziei na to, że J.K. Rowling wyda kolejny tom opowieści o czarodzieju. Niestety na próżno, dlatego z pomocą przyszedł opisywany dokument. Jego twórcy nie postawili na nudną kronikę. Obraz podzielono na moduły, a każdy z nich opowiadał o jednej części filmu. Emocje potęgował fakt, że prowadzącymi została trójka bohaterów: Daniel Radcliffe, Emma Watson i Rupert Grint, którzy kolejno oprowadzali widzów po znanych sceneriach, rozmawiali z innymi bohaterami i wspominali czasy wspólnej pracy.

Jakie są plusy tej produkcji? Przede wszystkim docenienie pracy osób, których nie ma na ekranie i nie widać ich na pierwszy rzut oka, czyli reżyserów i całej obsady pracowników planu. Ujawniono ich i dano im swoje pięć minut. Jednak tym, na co czekali wszyscy, było spotkanie prowadzących z innymi aktorami.

Rozmowy z Heleną Bonham Carter, Garym Oldmanem czy Evanną Lynch są wisienką na torcie tego filmu. Idealnie dopełniły je stare nagrania z planów, których do tej pory nie ujawniono. Aktorzy postanowili również zdradzić fanom nieznane dotąd smaczki. Kto z nas wiedział, że Daniel Radcliffe wysyłał SMS-y miłosne do odtwórczyni roli Bellatrix? No właśnie. Ponowna wspólna podróż razem z bohaterami wzbudziła emocje z dzieciństwa. Ciekawostki zza kulis, pogawędki aktorów oraz stare wspomnienia z ich pracy bez wątpienia były tym, czego potrzebował cały świat.

Ravenclaw
Media Rodzina

Potteromaniakowi trudno  subiektywnie spojrzeć na minusy tej produkcji. Ewidentnie tym, czego w niej zabrakło, a raczej kogo, jest… J.K. Rowling. Twórczyni całego uniwersum Harry’ego Pottera po prostu powinna brać udział w tak ważnym filmie. Pojawił się z nią urywek w postaci nagrania sprzed lat. Dlaczego pisarki zabrakło w 20. rocznicy: Powrocie do Hogwartu? Oficjalnie nie podano przyczyny, choć niektórzy twierdzą, że ma to związek z poglądami kobiety. Ostatnimi czasy Rowling oskarżano o transfobię. Jej opinię jawnie skrytykowała trójka głównych bohaterów seriii o czarodzieju. 

Brak pisarki, mimo że wydaje się kuriozalny, nie odbił się negatywnie na premierze. W internecie opublikowano pełno pozytywnych opinii na temat dokumentu, do których całym sercem się dołączam. Harry Potter, nawet po tylu latach, nie jest odgrzewanym kotletem. To hit XXI wieku.

Wioletta Baran
Wioletta Baran
Uzależniona od wszystkiego. Zakupoholiczka, książkoholiczka, serialoholiczka i koncertoholiczka. Cierpi na amnezje muzyczną i nigdy nie może zapamiętać tytułów piosenek, mimo że kocha słuchać muzyki. Lubi jak wszystko idzie po jej myśli. Nie lubi mówić o sobie i być w centrum uwagi.

Inne artykuły tego redaktora

Popularne w tym tygodniu