„Uncharted” – recenzja filmu

-

Uncharted to seria gier wideo, która po raz pierwszy miała premierę w 2007 roku. Gracze z całego świata na swoich konsolach PlayStation mogli poznawać pełne adrenaliny przygody Nathana Drake’a. Kto nie chciałby być podróżnikiem i odkrywać dawno już zapomniane skarby? Myślę, że w każdym z nas jest takie dziecięce marzenia, dlatego tak wiele osób wcieliło się w postać przystojnego i dobrze zbudowanego Nate’a.
Marzenia są potężne

Nie dziwi mnie to, że opinie o tym filmie są podzielone. Zawsze kiedy wychodzi ekranizacja na podstawie gry komputerowej, to będzie on musiał zmierzyć się ze swoim pierwowzorem. Zadanie jest utrudnione, gdyż trzeba wziąć pod uwagę uczucia graczy. Jedni będą narzekać i marudzić, iż adaptacja zmienia zbyt wiele, drudzy, że decyzje reżysera o występujących aktorach są błędne, a jeszcze inni, iż gra i tak była lepsza, bo dawała im więcej adrenaliny.

Pierwsza sekwencja, jaką zobaczą widzowie, pokazuje nam to, czym ten film tak naprawdę jest. Mnóstwo szybko lecących obiektów, Tom Holland, który nie zawsze wie, co robi, ale próbuje i stara się wyjść z opresji. Prędko jednak przenosimy się lata wstecz, po to, aby poznać brata głównego bohatera. Między chłopcami widać łączącą ich braterską więź. Dwójka chłopców planuje ukraść mapę z muzeum, jednak zostają złapani przez strażników, w wyniku czego Sam ma być zabrany przez policjantów z sierocińca. 

„Uncharted” – recenzja filmu
Kadr z filmu Uncharted / United International Pictures Sp z o.o.

Postanawia uciec, ale najpierw żegna się z młodszym bratem i zostawia mu pierścień na rzemyku oraz ukrytą wiadomość. Mijają lata. Nathan pracuje w barze, co jakiś czas okradając ludzi z drobnych rzeczy jak bransoletki. Victor Sullivan, znany nam z gier, odnajduje Drake’a i próbuje go przekonać do pomocy w poszukiwaniu skarbu Ferdynanda Magellana. Myślę, że teraz już wszyscy domyślamy się tego, co będzie dziać się dalej.

Trochę za młody…

Tom Holland to bardzo utalentowany aktor, którego mogliśmy już oglądać jako Spider-Mana. Idealnie oddał wtedy charakter młodego Parkera. Nastolatka obdarzonego pajęczymi mocami, niesamowitym intelektem i trochę niezdarnym przysposobieniem. Aktor świetnie wpasował się w rolę bohatera z uniwersum Marvela, bo dodawał mu charyzmy. W Uncharted niestety wydaje mi się, że Tom Holland nie sprawdza się tak jak w chociażby Spider-Manie: Bez drogi do domu.

Kiedy przypominam sobie Nathana z gier, to oczami wyobraźni widzę dorosłego i bardzo dobrze zbudowanego mężczyznę. Wybrany aktor wypada trochę zbyt chłopięco w porównaniu z pierwowzorem. Ja wiem, że reżyser będzie chciał wypuścić kolejne części filmu, dlatego obsada musi być trochę młodsza. Mimo to nie jestem do końca zadowolona z decyzji o wybraniu Toma Hollanda do roli Nathana Drake’a.  

Mark Wahlberg, odgrywający Victora Sullivana, idealnie odnalazł się jako osobnik, który sprzedałby cię za worek złota. Nie ufa nikomu. Jest przebiegły i nigdy nie możesz być pewny, jaką decyzję podejmie. Nie przeszkadzał mi w samym filmie, chociaż nie uważam, żeby wniósł do tej historii coś ciekawego czy nowego. 

Dobrze było zobaczyć Antonio Banderasa oraz Tati Gabrielle, która swoją drogą świetnie poradziła sobie z rolą Braddock. Okazała się ciekawą kontrą dla Nathana, co bardzo mi się podobało, bo nie lubię, kiedy jedna ze stron ma przewagę. W jej postaci było widać dzikość i to, że zrobi wszystko, żeby osiągnąć swój cel. Oglądałam Tati w innych produkcjach i chcę jej więcej! Wprowadza do filmów mnóstwo energii, a bohaterki, jakie odgrywa, są zawsze jednymi z ciekawszych. Prezentuje świetny warsztat aktorski i mam nadzieję, że będziemy ją widzieć częściej na dużym ekranie. 

RECENZJE FILMÓW I SERIALI

Jak to wygląda?

Uncharted to wizualnie bardzo dobry film i nie możemy o tym zapominać. Blockbuster z ogromnym budżetem musi mieć widowiskowe sceny SCI. Lokacje, jakie widzimy na ekranie, są naprawdę ładne, więc odbiorcy mają na czym zawiesić oko. Sekwencje z latającymi na helikopterach statkami, przeplatane bijatykami i walką o skarb, były efektywne. Oglądało się to dobrze, chociaż z tyłu głowy cały czas miałam jedną myśl: ,, Jakim cudem te łajby się jeszcze nie rozpadły na drobne kawałki?”. 

„Uncharted” – recenzja filmu
Kadr z filmu Uncharted / United International Pictures Sp z o.o.

Wizualnie nie mogę się do niczego przyczepić, bo budżet robi swoje, czego niestety nie mogę napisać o fabule. Nie jest zła, ale nie jest to też coś unikalnego. Nathan w filmie wydaje się być taką mieszanką Lary Croft i Indiana Jonesa. Produkcja nie ma swojego ducha, a na rynku znajdziemy mnóstwo innych wizualnie dobrych tytułów. To też nie tak, że bawiłam się źle, bo tak nie było. Seans okazał się przyjemny, ale nie było to w żadnym wypadku wyjątkowe doświadczenie. 

Podsumowując

Tytuł jest raczej średni i nie wyróżniający się na tle konkurencji niczym specjalnie szczególnym. Tom Holland stara się jak najlepiej oddawać swojego bohatera, jednak aktor wizualnie nie pasuje do pierwowzoru. Jego młoda i chłopięca uroda zabierają powagę większości sytuacji. Jeszcze kiedy połączymy to z suchymi żartami, to wypada naprawdę przeciętnie. Strona wizualna filmu trochę ratuje sytuację. Zdjęcia są porządne, a scenografia i kostiumy przekłuwają nasze oko. Mam nadzieję, że w kolejnej części zobaczymy Drake’a w lepszej odsłonie. 

Uncharted (2022) - FilmwebTytuł oryginalny: Uncharted

Reżyseria: Ruben Fleischer

Rok premiery: 2022

Czas trwania: 1 godzina 56 minut

WIĘCEJ INFORMACJI O GRACH

podsumowanie

Ocena
6

Komentarz

Średni film, który raczej oglądamy dla zapchania czasu. Jeśli faktycznie lubicie przygody Drake’a, to pamiętajcie, żeby nie mieć wysokich oczekiwań, bo możecie się rozczarować. 
Patrycja Szustak
Patrycja Szustak
Jest najprawdziwszym hobbitem, który kocha wszelkie zwierzęta, a najbardziej koty (jakby mogła wybrać swoje kolejne wcielenie, zostałaby grubym kotem). Przemieniła swój pokój w bibliotekę, na niekorzyść pleców mężczyzn, którzy musieli wnosić te wszystkie książki. Jej wzrost ułatwia zawinięcie się w kokon i oglądanie filmów oraz seriali całymi dniami. Lubi dobrą kawę, jednak jest zbyt leniwa, żeby ją zaparzyć.

Inne artykuły tego redaktora

1 komentarz

Popularne w tym tygodniu

Średni film, który raczej oglądamy dla zapchania czasu. Jeśli faktycznie lubicie przygody Drake’a, to pamiętajcie, żeby nie mieć wysokich oczekiwań, bo możecie się rozczarować. „Uncharted” – recenzja filmu