Ekipa badaczy stara się dowiedzieć jak najwięcej na podstawie śladów obcej cywilizacji. Wszystko jest na dobrej drodze, aż w 29. tygodniu prac wszyscy znikają. Jedyne, co po nich pozostało, to tajemniczy dziennik pełen zagadek. Właśnie ten, który trzymasz w rękach. Czy uda ci się rozwikłać tajemnicę zaginionych?
Za przekazanie egzemplarza recenzyjnego gry Dziennik 29: Zapomnienie do współpracy recenzenckiej dziękujemy Wydawnictwu FoxGames.
Nie jest łatwo
Oj, ciężka to była przeprawa. Mam już spore doświadczenie z tytułami FoxGames, jednak jeszcze ani razu tak się nie męczyłem z ich zagadkami. Myślę, że dla fanów takiej rozgrywki powinna to być wystarczająca zachęta! Dziennik 29: Zapomnienie to trzeci tom flagowej serii wydawnictwa, która szturmem zdobyła popularność wśród miłośników gier logicznych. Od razu trzeba też zaznaczyć, że zdecydowanie najtrudniejszy. Całość jest książkową rozgrywką opartą na logicznych zagadkach. Do zabawy potrzeba nam jeszcze ołówka oraz urządzenia mobilnego lub komputera – są one niezbędne do zaliczania kolejnych etapów gry.
Szczątkowa fabuła
Bardzo żałuję, ale fabuła jest w tym Dzienniku szczątkowa. Mając doświadczenie ze świetną Wyprawą 1907, spodziewałem się naprawdę wciągającej historii. Niestety, twórcy skupili się na zagadkach, a wtrąceń przybliżających nam wydarzenia lub chociażby tworzących klimat, jest tu jak na lekarstwo. To zdecydowanie największy, ale także chyba jedyny warty uwagi minus tej pozycji. Fabuła została więc pozostawiona naszej wyobraźni.
Piękne wydanie
Jeśli chodzi o stronę wydawniczą, FoxGames po raz kolejny spisało się na medal. Krwistoczerwona, imitująca skórę okładka, wytłoczone litery, wysokiej jakości papier. Pozycja nie tylko będzie świetnie prezentować się na półce, ale też wprowadzi nas w odpowiedni klimat podczas gry (w przeciwieństwie do szczątkowej fabuły). Wewnątrz książki czeka na nas także mnóstwo starannych ilustracji, które najczęściej stanowią integralną część kolejnych zagadek. Nie można tu zapomnieć też o tej wirtualnej stronie Dziennika 29: Zapomnienie. Rozwiązania należy bowiem wpisywać na dedykowanej stronie internetowej. W tym samym miejscu czekają na nas ewentualne podpowiedzi, a nawet rozwiązania, z których należy korzystać oczywiście jedynie w ostateczności. Największe wrażenie zrobiły na mnie jednak zagadki stworzone w technologii VR. Znajdziemy tu bowiem łamigłówki, które przenoszą nas do specjalnie stworzonych lokacji, jak chociażby tajemniczej jaskini. Naszym zadaniem jest zaś rozglądać się i znaleźć odpowiednie symbole potrzebne do odkrycia rozwiązania. Nowatorskie, a przede wszystkim wspaniale wykonane rozwiązanie.
Trzeba być geniuszem!
Tutaj przejdziemy do kolejnej wady gry, która jednak dla wielu może okazać się jej największą zaletą. To bowiem fakt, iż wiele z zagadek jest po prostu straszliwie trudnych! Nawet największe pokłady mojego logicznego rozumowania nie były w stanie poradzić sobie z niektórymi z łamigłówek. Musimy więc często przełknąć swoją dumę i kliknąć hańbiący przycisk, który odkryje przed nami rozwiązanie. Okropne uczucie, musicie mi wierzyć. Jeśli jednak ktoś będzie w stanie przebrnąć przez wszystkie umieszczone w książce zagadki bez potrzeby skorzystania z podpowiedzi lub nawet odpowiedzi, biję pokłony!
Gra warta świeczki
Dziennik 29: Zapomnienie jest świetną pozycją, która pozwoli nam zanurzyć się w świecie zagadek i łamigłówek. W porównaniu do innych gier książkowych wydawnictwa FoxGames, zdecydowanie utyka od strony fabularnej, jednak piękne wydanie oraz nowoczesne rozwiązania technologiczne nadrabiają ten mankament. Rozgrywka zdecydowanie warta polecenia, ale wymagająca także ostrzeżenia – nie będzie łatwo!
Liczba graczy: 1
Liczba stron: 112
Wydawnictwo: FoxGames