Kto stoi za śmiercią holenderskiego kupca? „Kryminalne zagadki. Niefortunny spadek” – recenzja gry planszowej

-

Bardzo lubię gry planszowe z motywem kryminalnym. Kreatywne poszukiwanie rozwiązania trudnej zagadki pobudza szare komórki i sprawia, że miło spędza się czas. Niestety, takie pozycje to najczęściej one-shoty – tak, jak gra planszowa Kryminalne zagadki. Niefortunny spadek, w którą miałam okazję zagrać ze znajomymi. Nie da się jednak ukryć, że ubawiliśmy się przednio i omawialiśmy oficjalne rozwiązanie zagadki długo po ukończeniu gry. Co warto o niej powiedzieć?

Za przekazanie egzemplarza recenzyjnego gry Kryminalne zagadki. Niefortunny spadek do współpracy recenzenckiej dziękujemy Wydawnictwu FoxGames.

Karciana gra planszowa Kryminalne zagadki. Niefortunny spadek to propozycja od wydawnictwa Fox Games. Jej twórcami są Martino Chiacchiera i Silvano Sorrentino. Gracze wcielają się w śledczych, którzy mają rozwikłać zagadkę śmierci kupca holenderskiego pochodzenia.

Kryminalne zagadki. Niefortunny spadek
Kryminalne zagadki. Niefortunny spadek
Co się stało z Corneliusem Kloosem?

Akcja rozgrywa się w Amsterdamie, w czerwcu 1698 roku. Cornelius Kloos, prezes spółki handlowej, zostaje znaleziony martwy w swoim gabinecie. Obok ciała denata śledczy odnajdują otwarty sejf, a w nim zapieczętowany, nietknięty testament. Ukryty był tam ponoć również drogocenny naszyjnik. Detektywi muszą zmierzyć się z nietypową sprawą kryminalną, a najważniejsze pytanie, przed którym staną, to: kto zabił Corneliusa Klosa? Poza tym oczywistym zapytaniem pojawiają się też kolejne: Jakie motywy kierowały mordercą? Kto zyskał na śmierci holenderskiego kupca?

Kryminalne zagadki. Niefortunny spadek
Kryminalne zagadki. Niefortunny spadek
Śledczy kontra trudna zagadka

Gracze, wcielający się w śledczych, muszą uważnie zbadać miejsce zbrodni, wysłuchać zeznań świadków i odtworzyć przebieg wydarzeń, które doprowadziły do śmierci Corneliusa Kloosa. Przesłuchują między innymi osobistą asystentkę ofiary (Arleta), jego syna (Willem), ukochanego wnuka (Pieter), woźnicę (Tobias) oraz lekarza (Braam). W miarę rozgrywki gracze mimowolnie staną się coraz bardziej podejrzliwi – każdy z przesłuchiwanych wydaje się jakoś zamieszany w śmierć sędziwego kupca. Rodzi się pytanie: który z nich to morderca? A może żadna wymieniona osoba, bowiem Cornelius po prostu popełnił samobójstwo? Z każdą kolejną wskazówką pojawia się coraz więcej pytań, a odpowiedzi brak.

Mechanika i wygląd gry

Gra planszowa Kryminalne zagadki. Niefortunny spadek składa się z 60 kart z tropami oraz 7 kolorowych klipsów. Pierwsze z twardych druków prezentują wprowadzenie do historii oraz opis celu gry. Mechanika jest prosta – gracze muszą dobierać i odrzucać karty – jednakże nie dowolne. Kolejno ciągną pojedyncze karty, które mogą zagrywać (jeśli wydają im się ważne dla śledztwa) lub odrzucać (z mylnymi tropami). Powinni wraz z innymi śledczymi-graczami dyskutować na temat zdobytych informacji, tworzyć hipotezy, starać się wspólnie znaleźć rozwiązanie.

Gdy wszystkie karty ze wskazówkami zostaną wyciągnięte z talii, nadchodzi etap burzliwej dyskusji – teraz należy podjąć ostateczną decyzję. Trzeba zareagować na kilka pytań, a odpowiedzi zaznaczać klipsami (więcej niż jedna z nich może być poprawna).

Warto podkreślić, że twórcy byli bardzo pomysłowi i wykorzystali każdy element gry – nawet pudełko, które stało się potem atrapą, prezentującą gabinet Corneliusa Kloosa w momencie śledztwa. Moim zdaniem, mechanika gry jest logiczna i zrozumiała – zakładam, że identyczna, jak w pozostałych grach z serii Kryminalne Zagadki od Fox Games.

Nie da się ukryć, że zagadka w grze planszowej jest interesująca. Grałam z dwoma osobami i wydaje mi się, że to optymalna liczba graczy. W miarę rozgrywki coraz bardziej wciągaliśmy się w prezentowaną historię – do tego stopnia, że ostateczne dywagacje nad odpowiedziami zajęły nam ponad dwadzieścia minut! Mimo że byliśmy przekonani o prawdziwości swoich hipotez, nie mamy czym się chwalić – zdobyliśmy 4 punkty na 10… (sprawcy nie zostali zatem złapani).

Kryminalne zagadki. Niefortunny spadek
Kryminalne zagadki. Niefortunny spadek
Estetyka i jakość wykonania

Wszystkie karty są bardzo ładne, z estetycznymi malunkami. Zarówno na awersie, jak i rewersie znajdują się ważne informacje. Każda strona jest zatem ważna i – jeśli nie została omówiona na początku – można być pewnym, że w trakcie rozgrywki wrócimy do niej.

Jakie są moje ostateczne wrażenia?

Podczas gry bawiłam się świetnie. Daję duży plus za historię, której finał okazał się zaskakujący. Największy mankament tej gry planszowej – być może dla innych zaleta – to fakt, że ma formę one-shota. Nie da się w nią zatem zagrać drugi raz, nie z tymi samymi graczami. To pozycja, którą potem można na przykład przekazać w prezencie znajomemu.

Podsumowanie

„Kryminalne zagadki. Niefortunny spadek” to świetna historia kryminalna, która potrafi zaskoczyć nawet najbardziej pomysłową osobę. Niestety, jest to one-shot. Zapłacenie kilkudziesięciu złotych za jednorazową przygodę może nie przypaść każdemu do gustu.

Liczba graczy: 1 – 6

Czas gry: 30 – 60 minut

Wiek: 12+

Wydawnictwo: FoxGames

podsumowanie

Ocena
7

Komentarz

„Kryminalne zagadki. Niefortunny spadek” to świetna historia kryminalna, która potrafi zaskoczyć nawet najbardziej pomysłową osobę. Niestety, jest to one-shot. Zapłacenie kilkudziesięciu złotych za jednorazową przygodę może nie przypaść każdemu do gustu.
Dominika Chmielewska
Dominika Chmielewska
Za dnia copywriterka, po zmierzchu maniaczka dram i kina azjatyckiego. Podobno interesuje ją kultura w pełnej krasie – od dziecka czyta książki i fanfiki, pochłania filmy i seriale wszelakiej maści, uwielbia musicale (wiwat Hamilton!) i teatr. Czasem nawet pogra w gry. Nie pogardzi dobrym RPG. Uczy się czeskiego i koreańskiego. Miewa niestabilne relacje z plastycznymi działaniami (ostatnio garncarstwo i haft) - raz je porzuca, a potem wraca. Nie wyobraża sobie dnia bez kubka kawy.

Inne artykuły tego redaktora

Popularne w tym tygodniu

„Kryminalne zagadki. Niefortunny spadek” to świetna historia kryminalna, która potrafi zaskoczyć nawet najbardziej pomysłową osobę. Niestety, jest to one-shot. Zapłacenie kilkudziesięciu złotych za jednorazową przygodę może nie przypaść każdemu do gustu. Kto stoi za śmiercią holenderskiego kupca? „Kryminalne zagadki. Niefortunny spadek” – recenzja gry planszowej