Odrobina spokoju nie zaszkodzi. Top 5 anime slice of life, w których tylko pozornie nic się nie dzieje

-

O czym będzie ten artykuł, prawdopodobnie już wiecie – tytuł tekstu jest dość czytelny. Czasem nawet podczas seansu seriali przyda się chwila oddechu od pościgów, detektywistycznych śledztw, bądź dramatycznych wątków romantycznych. Brak akcji nie oznacza, że produkcja staje się automatycznie nudna.

Topka kompletnie subiektywna, a kolejność całkowicie przypadkowa!

Rokuhou-dou Yotsuiro Biyori

W samym centrum zatłoczonego Tokio, wśród wąskich uliczek, kryje się dość nietypowa restauracja. Zarządza nią czwórka (bardzo przystojnych) młodych mężczyzn, ubranych w tradycyjne japońskie kimona – chodzą też głosy, że serwowana tu herbata nie ma sobie równych. Wszystko to zasługa Suiego, który odziedziczył tenże interes po zmarłym dziadku i przekształcił go w coś wręcz magicznego.

anime slice of life
Rokuhou-dou Yotsuiro Biyori

Ulubione miejsce spotkań okolicznych seniorów, idealny pomysł na pierwszą randkę, a czasem choćby ratunek przed głodem lub schronienie od ulewnego deszczu – w restauracji każdy dzień to okazja do śmiechu i poznania nowych ludzi.

Pyszne jedzenie potrafi czasem rozwiązać niejeden problem, a główny wątek anime to po prostu codzienność kumpli we wspólnym biznesie. Co prawda w tle pojawia się rodzinna kłótnia głównego bohatera, ale nie zajmuje nawet jednego, całego odcinka. Smacznego!

Yuru Camp

Chodząca do szkoły średniej Rin Shima to cicha introwertyczka: stroni od głośnych koleżanek, a jej pasją są kempingowe wycieczki. Plecak ze sprzętem, namiot oraz ulubiony motorower wystarczą jako idealny plan na weekend, a przy okazji zwiedzi też co bardziej urokliwe zakątki okolicy. Niestety, podczas jednego z wypadów, widok psuje jej Nadeshiko – bardzo głośna dziewczyna, szczerze zainteresowana nietypowym hobby Rin. Tak oto samotne wypady na jezioro zamieniają się w podwójne, a później na scenę wchodzi Szkolny Klub Kempingowy…

anime slice of life
Yuru Camp

W zestawie Yuru Camp dostajecie dwa sezony (nadchodzi też film!) pięknych krajobrazów podczas wycieczki po Japonii oraz grupę najlepszych przyjaciółek, rzecz jasna, skrajnie różniących się charakterami. Serial idealny na zimowe wieczory, ale na letnie także się nada: wystarczy, tak jak bohaterki, zaparzyć sobie kubek gorącej herbaty i odpocząć chwilę przy widoku góry Fuji. Co z tego, że tylko na ekranie?

Gekkan Shoujo Nozaki-kun

Anime, po którego seansie sięgnąłem po mangę:

Otóż opowiada ono o skrywającym się pod żeńskim pseudonimem autorze mang shoujo. Jedyny problem w tym, że to licealista, i to na dodatek niezbyt rozwinięty uczuciowo: wyznanie miłości przez koleżankę z klasy bierze za prośbę o autograf i ofertę pomocy przy pracy… Spirala humoru dość szybko się nakręca, choć tak naprawdę nie zahacza o żadne rozbudowane wątki. Grupa przyjaciół pomaga Nozakiemu (głównemu bohaterowi) nad kolejnymi rozdziałami, gdy on pomysły do mangi czerpie wprost ze szkolnego życia. Temu, rzecz jasna, nie brakuje większych lub mniejszych dramatów, jednak całość fabuły zdecydowanie krąży wokół skrytej miłości Chiyo. Wątpię, by z tej szalonej relacji wyrósł prawdziwy związek, ale kto wie? Samo oczekiwanie daje masę frajdy.

Senpai ga Uzai Kouhai no Hanashi

Pora na tytuł dla starszych widzów! No dobrze, może przesadziłem, po prostu to anime traktuje nie o nastoletnich uczniach, lecz w pełni dorosłych pracownikach biurowych, sprzedających w swej firmie… w zasadzie nie wiadomo, co. Zresztą to nie ważne, bo rdzeniem fabuły są codzienne relacje kolegów i koleżanek „z biurka obok”, a zwłaszcza Takedy Hirumi oraz jego podwładnej, Fataby Igarashi. Bez obaw, wykorzystywanie pozycji oraz mobbing żadnego rodzaju nie wchodzą w grę, ten tytuł to przede wszystkim komedia. A humor rodzi przede wszystkim przyjacielska relacja tychże dwojga (która powoli, ale to naprawdę bardzo powoli, przeradza się w coś więcej) oraz… dość spora różnica wzrostu. Obejrzycie, to zrozumiecie.

anime slice of life

Biurowe życie ma, oczywiście, jeszcze pomniejsze małe romanse i wypadki przy pracy, a drugoplanowi znajomi także znajdą czas, by wtrącić swoje trzy grosze na ekranie. Okazji do śmiechu więc nie zabraknie, jak i czasem delikatnego zażenowania podrywem (zostaliście ostrzeżeni!).

Uramichi Onii-san

Na koniec zostawiłem dla was naprawdę duży kaliber. Co powiecie na plan zdjęciowy bajkowego programu dla dzieci, w którym główny prowadzący stracił poczucie sensu w życiu i każdy kolejny dzień swej egzystencji uważa za żałosny? Wiem, nie brzmi to zbyt wesoło, ale Uramichi Onii-san wręcz idealnie wpisuje się w definicję czarnego humoru – a ten nie trafi do każdego.

anime slice of life

Kontrast pomiędzy wesołymi kilkulatkami a wiecznie zdołowanym „braciszkiem Uramichi” pogłębiają nie tylko producenci nastawieni na walkę o oglądalność, ale także pozostali współprowadzący. Ci również są świadomi marności swej codzienności, mimo to godzą się z nią, zakładając co rano pluszowe kostiumy. Kolejne dni upływają na lekcjach o zwierzątkach czy przechodzeniu przez pasy, wieczory jednak należą do zmęczonych życiem dorosłych, narzekających przy barowym stoliku. Światełko w tunelu wciąż się tli, nie traćcie więc nadziei na happy ending!

Co wybrać?

Życie jest krótkie, nie należy więc się ograniczać. Choć każdy tytuł dotyka tak naprawdę innych kwestii fabularnych, wszystkie łączy jeden, drobny fakt.

Świetnie się przy nich odpoczywa. A to czasem jest bezcenne, prawda?

Miesiąc azjatycki na Popbookowniku (klik!)

Odrobina spokoju nie zaszkodzi. Top 5 anime slice of life, w których tylko pozornie nic się nie dzieje

Przemysław Ekiert
Przemysław Ekiert
W wysokim stopniu uzależniony od popkultury - by zniwelować głód korzysta z książek, filmów, seriali i komiksów w coraz większych dawkach. Popijając nowe leki różnymi gatunkami herbat, snuje głębokie przemyślenia o podboju planety i swoim miejscu we wszechświecie. Jest jednak świadomy, że wszyscy jesteśmy tylko podróbką idealnych postaci z telewizyjnych reklam.

Inne artykuły tego redaktora

Popularne w tym tygodniu