Zwiedzając krainę snów… „Kruki” – recenzja gry karcianej

-

Czarny i biały kruk co noc odwiedzają senne krainy. Muszą się jednak spieszyć, bowiem podróż należy skończyć zanim nadejdzie ranek. Nowa gra od wydawnictwa Nasza Księgarnia pozwoli nam przeprowadzić ptaki przez ten oniryczny świat, a wygra oczywiście ten, kto pierwszy dotrze do jego końca.
Gniazdo

Do ręki dostajemy niewielkich rozmiarów pudełko, na które z pewnością znajdzie się miejsce czy to w domu, czy w plecaku. Wieko zdobi ciekawy rysunek kruka – jeśli bliżej mu się przyjrzycie, dostrzeżecie niezauważalne elementy. Po otwarciu Kruków oczom właściciela ukazuje się plastikowa wypraska, gdzie mamy dwa sloty na karty. Przezroczysty i bardzo wytrzymały materiał z pewnością nie należy do tych, które można rozerwać jednym ruchem ręki.

Jeśli chodzi o elementy gry, do naszej dyspozycji oddano dwa kruki – białego i czarnego, pięćdziesiąt kart lotu – po dwadzieścia pięć dla każdego uczestnika, czterdzieści kart trasy, szesnaście kart akcji oraz znacznik pierwszego gracza.

Pionki zostały stworzone z drewna, zatem ich jakość stoi na wysokim poziomie, czego, ku mojemu smutkowi, nie można powiedzieć o kartach. Blankiety są cienkie i bardzo łatwo się wyginają, wystarczy potrzymać je „nie tak” przez kilka sekund i już zmieniają swoja formę. O ile nie stanowi to wielkiego problemu w przypadku kart trasy, bowiem te leżą sobie po prostu na stole, o nietrudno o zniszczenie kart akcji i lotu, gdyż cały czas trzymamy je w ręku, dobieramy, tasujemy i tak dalej.

Za to ogromną zaletą Kruków jest estetyka dominująca na elementach gry. Ilustracje Marcina Minora zapierają dech i wręcz każą zatrzymać się na chwilę przy każdej krainie, by dokładnie przyjrzeć się obrazowi stworzonemu przez tego artystę, ponieważ nie wszystko jest tym, czym się wydaje. Spójność kolorystyczna oraz ciekawe rysunki znakomicie wpisują się w oniryczne klimaty – Kruki są jednym z najładniejszych tytułów Naszej Księgarni – osoby, które wcześniej miały okazję zapoznać się ze Snem od tego wydawnictwa, z pewnością wiedzą już, o jaką estetykę chodzi.

Zwiedzając krainę snów… „Kruki” – recenzja gry karcianej

Szykując się do podróży

Zarówno zasady, jak i przygotowanie do rozgrywki są banalnie proste. Instrukcja to mała książeczka, składająca się z dziewięciu stron, z czego większość i tak zajmują rysunki z przykładami. Wystarczy jednorazowa lektura zasad i jesteśmy w stanie zasiąść od razu do gry.

Karty trasy należy potasować i rozłożyć szesnaście z nich w jednym rzędzie. Ważne, by na dwóch sąsiednich polach nie znajdowały się te same krainy. Pozostałe blankiety tworzą zakryty stos, umieszczony z boku stołu. Pionki należy umiejscowić przed pierwszą krainą – z racji tego, że karty trasy podzielono na pół, jeden kruk zaczyna przed dolnym, a drugi przed górnym obrazkiem. Każdy uczestnik tasuje swoje blankiety akcji oraz lotu, a następnie kładzie je przed sobą. Grę zaczyna osoba, która ostatnio najdłużej spała. Gracze biorą do ręki po pięć kart, decydując, ile z nich będzie kartami lotu, a ile akcji. Ważne, aby przeciwnik nie widział, co posiada jego rywal.

Zwiedzając krainę snów… „Kruki” – recenzja gry karcianej

Lot przez senne krainy

Celem Kruków jest pokonanie wyznaczonej trasy (określonej w instrukcji). Gra ma charakter wyścigu, zatem kto pierwszy dotrze do końcowego pola – wygrywa. Lot odbywa się poprzez wykładanie dowolnej liczby trzymanych na ręce blankietów. Jak same nazwy wskazują, karty lotu oznaczają przemieszczenie się kruka, a karty akcji – wykonanie specjalnego działania. Na koniec swojej tury, niezależnie od liczby wyłożonych wcześniej kart, gracz dobiera trzy nowe blankiety, ponownie decydując o tym, ile danego typu weźmie. W ręce nie można mieć więcej niż siedem kart – nadmiarowe trzeba odrzucić, według własnego uznania.

Aby przemieścić się z pola, na którym obecnie stoi nasz kruk, na następne, należy wystawić blankiet z odpowiednim rysunkiem krainy bądź dwa identyczne, z dowolną ilustracją. Jeśli natomiast przed pionkiem znajduje się kilka tych samych grafik, wyłożenie stosownej karty skutkuje lotem przez wszystkie z nich. Pomóc nam mogą również akcje specjalne – każdy kartonik zawiera dwa działania i to uczestnik decyduje, z którego chce skorzystać. Do wyboru mamy przesunięcie kruka o jedno pole do przodu lub cofnięcie przeciwnika o jedną krainę, obrócenie karty trasy bądź usunięcie tego blankietu z rzędu, zamiana miejscami dwóch dowolnych kart czy też przesunięcie jednej, a także wzięcie dwóch blankietów tudzież stworzenie objazdu. Opcje te dokładnie opisano w instrukcji, dodatkowo uzupełniając je o przykłady graficzne.

Zwiedzając krainę snów… „Kruki” – recenzja gry karcianej

Warto zwiedzać sny?

Według mnie – zdecydowanie tak. Jedynym mankamentem Kruków są cienkie karty, o których wspomniałam wcześniej, jednak poza tym, nie widzę innych minusów. Gra jest nie tylko ładna i estetyczna, ale także wciągająca.

Mimo banalnie prostych zasad, nie sposób się od niej oderwać. Przeznaczono ją dla dwóch graczy, zatem na niedzielny wieczór z drugą połówką będzie jak znalazł. Według wydawcy odpowiednim wiekiem do rozpoczęcia rozgrywki jest osiem lat, jednak uważam, że młodsze dzieci również sobie poradzą. Proste reguły nie wymagają od nich specjalnych umiejętności, za to Kruki uczą planowania i analizowania, a kolorowe obrazki przyciągną wzrok maluchów na dłużej.

Nasza Księgarnia wskazuje, że na rozgrywkę powinniśmy przeznaczyć około dwudziestu minut, czas ten jednak wydaje się nieco zawyżony. Realnie, jeśli po tytuł sięgają osoby dorosłe, są one w stanie przejść wyścig w około dziesięć minut. Nie uważam tego jednak za minus, bowiem, wbrew pozorom, tytuł ten jest bardzo dynamiczny i nie pozostawia miejsca na nudę.

Zwiedzając krainę snów… „Kruki” – recenzja gry karcianej

Dzięki dużej liczbie kart, z których budujemy trasę, Kruki mogą się również poszczycić wysoką regrywalnością, a niski próg wejścia pozwoli sięgnąć po tę pozycję nie tylko szukającym wytchnienia planszówkowym wyjadaczom, ale także tym nieobeznanym w świecie karcianek, chcącym spędzić wolny czas w domu inaczej niż przed telewizorem.

O Krukach dobrze też świadczą zdobyte nagrody – Najlepsza Gra Karciana 2016 (Wielka Brytania), Najlepsza Gra Dwuosobowa 2004 (Games Magazine USA), a także miejsce w Top 100 Wszechczasów 2017 (The Dice Tower), Top 10 Rodzinnych Gier Dwuosobowych 2014 (The Dice Tower) czy Top 10 Gier Wyścigowych (The Dice Tower).

Tytuł od Naszej Księgarni z pewnością pojawi się na moim stole nie raz, a dodatkowo, jako że nie miałam wcześniej okazji sprawdzić Snu tego samego wydawcy, prawdopodobnie sięgnę i po tę pozycję.

Zwiedzając krainę snów… „Kruki” – recenzja gry karcianej

 

Tytuł: Kruki

Liczba graczy: 2

Wiek: 8+

Czas rozgrywki: 20 minut

Wydawnictwo: Nasza Księgarnia

 

Za przekazanie gry do recenzji dziękujemy wydawnictwu Nasza Księgarnia, więcej o grze przeczytacie tutaj:

Zwiedzając krainę snów… „Kruki” – recenzja gry karcianej

podsumowanie

Ocena
9

Komentarz

Warto odbyć podróż przez senne krainy.
Adrianna Dworzyńska
Adrianna Dworzyńska
Geek i fanatyczka popkulturalna. Fascynatka astrofizyki, miłośniczka wszystkiego, co azjatyckie, a także była tumblreciara. Członkini wielkiej trójki fandomów. Ceni magię ponad efektami, dlatego kocha Doctora Who i Merlina nad życie. Dyrektor ds. Memologii 2.0, śmieszek 24/7, ale przede wszystkim stuprocentowy hobbit - lubi święty spokój, jedzenie i spanie.

Inne artykuły tego redaktora

Popularne w tym tygodniu

Warto odbyć podróż przez senne krainy.Zwiedzając krainę snów… „Kruki” – recenzja gry karcianej