Zaklęta Puszcza wzywa królową śniegu. „Kraina Lodu 2” – recenzja filmu na Blu-ray

-

Najbardziej dochodowa animacja w historii kina, czyli Kraina Lodu (ang. Frozen), po sześciu latach doczekała się kontynuacji. Nic dziwnego, w końcu rzesze fanów z utęsknieniem wyczekiwały powrotu Elsy, Anny, Olafa, Kristoffa i Svena. Pierwsza odsłona wręcz wyśpiewała sobie Oscara zarówno za przebój Let It Go w wykonaniu Idiny Menzel (polska wersja Mam tę moc Katarzyny Łaski również stała się ogromnym hitem, zwłaszcza wśród najmłodszej widowni), a także za najlepszy długometrażowy film animowany. Disney nie musiał dostać więcej powodów. Nakręcenie sequela było nieuniknione.

Tak naprawdę nie wiedziałam, czego mam się spodziewać po kontynuacji. Owszem, podobała mi się historia zaprezentowana w pierwowzorze. Dostaliśmy animację od Disneya, w której główne bohaterki przełamały stereotypy głoszące, że księżniczki zawsze potrzebują pomocy księcia (i to najlepiej takiego na białym koniu!). W tym przypadku postawiono na siostrzaną więź i to się twórcom jak najbardziej udało. Jednak miałam duże obawy w związku z drugą odsłoną. W końcu sequele w wykonaniu Disneya bywają różne… W tym przypadku zostałam mile zaskoczona. Kraina Lodu 2 ponownie otwiera przed nami drzwi do królestwa Arendelle, ale także stanowi doskonałe uzupełnienie do poprzedniej produkcji. Chociaż wpadki były nieuniknione (niektóre kuły mocno w oczy).

Zaklęta Puszcza wzywa królową śniegu. „Kraina Lodu 2” – recenzja filmu na Blu-ray
Kadr z filmu „Kraina Lodu 2”
Wzywa mnie głos!

Akcja Krainy Lodu 2 rozgrywa się trzy lata po wydarzeniach z pierwszej części. Mieszkańcy Arendelle szykują się na nadejście jesieni. Tymczasem miłość rozkwita na dworze królewskim. Elsa i Anna są ze sobą tak blisko, jak nigdy dotąd. Ta druga może też liczyć na dozgonną miłość ze strony Kristoffa. Jednak ich szczęście nie trwa długo. Dar królowej rośnie z każdym dniem, a co gorsza, Elsa zaczyna słyszeć głos, który ją przyzywa. Pewnej nocy poddaje mu się i przypadkowo budzi moc czterech żywiołów. Te uśpione dotąd w Zaklętej Puszczy tajemnicze duchy stwarzają zagrożenie dla królestwa. Aby uratować Arendelle, siostry wraz z Olafem, Kristoffem i Svenem postanawiają udać się do magicznej kniei, otoczonej od blisko czterdziestu lat dziwną mgłą. Żadne z nich nie spodziewa się, że po przekroczeniu granicy, ich życie zmieni się na zawsze.

Zaklęta Puszcza wzywa królową śniegu. „Kraina Lodu 2” – recenzja filmu na Blu-ray
Kadr z filmu „Kraina Lodu 2”
Czy sequel był potrzebny?

Głównym wątkiem drugiej części jest poszukiwanie źródła tajemniczego głosu, który słyszy jedynie Elsa. W tym celu bohaterowie udają się do Zaklętej Puszczy. Początkowo podróż zapowiada się bardzo dobrze i mamy wrażenie, że szykuje się ekscytująca przygoda. W końcu mamy się dowiedzieć prawdy na temat pochodzenia mocy głównej bohaterki. Jednak w miarę trwania filmu chcielibyśmy, aby wreszcie doszło do sceny kulminacyjnej. Niektóre wątki przeciągały się niemiłosiernie albo zostały w ogóle urwane w połowie i zupełnie zapomniane. Twórcy nie wykorzystali też potencjału tkwiącego w postaci głównego antagonisty, bo dostalibyśmy kogoś na miarę Hansa z pierwszej części. W świecie Disneya, mającego tak ikonicznych złoczyńców jak Skaza, Jaffar czy Cruella de Mon, pojawienie się tutaj kolejnego złego bohatera byłoby wisienką na torcie. Niestety tak się nie stało.

Kraina Lodu 2 to jedna z najpiękniejszych animacji komputerowych ostatnich lat. W tej kwestii mogą z nią konkurować jedynie dwie ostatnie odsłony Jak wytresować smoka. Widać, że twórcy zadbali o każdy najmniejszy aspekt. Zaklęta Puszcza jesienią wprost zachwyca ciepłą paletą barw! Dzięki dodatkowi na Blu-ray Czy wiesz? dowiadujemy się, że magiczna knieja została zainspirowana innym lasem z klasycznej baśni Disneya, a mianowicie tym ze Śpiącej królewny. Natomiast roślinność konsultowano z norweskim botanikiem, żeby zadbać o to, aby była ona specyficzna dla danego regionu. Wszystko to sprawiło, że lokalizacje wyglądały wprost magicznie.

Zaklęta Puszcza wzywa królową śniegu. „Kraina Lodu 2” – recenzja filmu na Blu-ray
Kadr z filmu „Kraina Lodu 2”

W filmie pojawiło się również mnóstwo easter eggów, czyli elementów i odniesień do innych filmów Disneya. Tak naprawdę w czasie oglądania animacji nie zwróciłam na nie w ogóle uwagi. Dopiero materiały dodatkowe wskazały mi wszystkie ukryte smaczki! Na ekranie można dostrzec Dumbo, Baymaxa, Pioruna, a także Królewnę Śnieżkę. Olaf ponownie ma swój kocyk z piosenki Lód w lecie z pierwszej części. Wspomniany zostaje również „jakiś Duńczyk”, czyli nie kto inny, jak Hans Christian Andersen, autor między innymi Królowej Śniegu, na której oparta jest Kraina Lodu.

Znani bohaterowie i… Nic poza tym

Kraina Lodu 2 w większej mierze skupia się na relacji Elsy i Anny, która przez większość czasu wygląda tak: Nie możesz zrobić tego sama, pomogę ci!/Nie mogę cię narażać, muszę to zrobić sama. W tej części ich siostrzana więź jest szczególnie silna i związana z emocjami. Anna dosłownie skacze za Elsą w ogień. A za nią wszędzie udaje się Kristoff. Chociaż mam ogromny żal do twórców, bo strasznie zmarnowali potencjał tego bohatera. Kiedy już pojawia się na ekranie, to ciągle myśli tylko o tym, jak oświadczyć się dziewczynie. Szkoda, bo w pierwszej odsłonie miał naprawdę świetne i zabawne wejścia, zwłaszcza te ze Svenem. I jest też Olaf. W tej części nie marzy mu się już opalanie na słoneczku (w końcu dzięki Elsie nigdy się nie roztopi i może to robić do woli). Teraz wyobraża sobie, jak to będzie, gdy dorośnie. Mały bałwanek miał za zadanie rozśmieszać, ale mnie tylko niezmiernie irytował. Jego zachowanie inspirowane było charakterem osła ze Shreka, przy czym ten drugi naprawdę potrafił rozśmieszyć.

Zaklęta Puszcza wzywa królową śniegu. „Kraina Lodu 2” – recenzja filmu na Blu-ray
Kadr z filmu „Kraina Lodu 2”

Pojawia się za to Bruni, czyli maleńki ognik zdolny narobić sporego bałaganu w ciągu kilku sekund. Jest naprawdę uroczy! Co więcej, dodatek Czy wiesz? zdradza nam, że specjaliści od efektów wizualnych zadbali, aby rozmiar płomienia zależał od aktualnego nastroju Żywiołaka Ognia. Naprawdę, lepiej go nie wkurzać. Nie wolno zapomnieć także o Zefirku, czyli Żywiołaku Wiatru. Animatorzy świetnie poradzili sobie z pokazaniem go na ekranie – możemy go dostrzec, gdy ten porusza liście albo ubrania bohaterów. On też ma swoje humorki! Oczywiście w filmie pojawia się więcej nowych postaci. Ale ostatecznie okazuje się, że praktycznie żadna z nich nie odgrywa tutaj istotnej roli i w sumie nie warta jest nawet zapamiętania. Nawet postać promowanego w wielu materiałach porucznika Mathiasa została zepchnięta na dalszy plan.

Wyśpiewana animacja

Istotnym elementem Krainy Lodu 2 jest oczywiście ścieżka dźwiękowa. Zapewne większość fanów czekała na film w równym stopniu co na nowe utwory. Po hitowym Mam tę moc poprzeczka została ustawiona bardzo wysoko. Czy w drugiej odsłonie znalazła się piosenka na miarę wspomnianego tytułu? Odpowiedź brzmi: nie. Głównym motywem zostało Into the Unknown w wykonaniu zespołu Panic! At The Disco (w polskiej wersji Chcę uwierzyć snom Katarzyny Łaski, z całym szacunkiem do Idiny Menzel, przebiła ona oryginał), ale tak naprawdę mógłby to być dowolny utwór pojawiający się w filmie, który i tak nie stanowiłby żadnej konkurencji dla Mam tę moc. Najbardziej wpadł mi w ucho kawałek Pokaż się (ang. Show Yourself) śpiewany przez Elsę.

Zaklęta Puszcza wzywa królową śniegu. „Kraina Lodu 2” – recenzja filmu na Blu-ray
Kadr z filmu „Kraina Lodu 2”

Wielka szkoda, że zdecydowano się odrzucić dwie piosenki, które kryją w sobie najciekawsze smaczki. W scenie z utworem Wanna Get This Right widzimy, że to Anna zamierzała oświadczyć się Kristoffowi (jak dla mnie byłoby to lepsze rozwiązanie niż to, co ostatecznie dostaliśmy). Natomiast najbardziej nie mogę odżałować cudownego indie-folkowego Home, śpiewanego przez Annę. Obie piosenki znalazły się w dodatkach na Blu-rayu i polecam je przesłuchać.

Największym rozczarowaniem okazała się dla mnie solówka Kristoffa. Piosenka Którą wybrać z dróg (ang. Lost in the Woods) nie jest wcale taka zła. To towarzysząca temu kiczowata animacja sprawiła, że miałam ochotę przewinąć cały utwór i całkowicie o nim zapomnieć. Wielka szkoda, bo ta postać już i tak dostała wystarczająco mało czasu ekranowego. Za to muszę pochwalić Jonathana Groffa, który podkłada głosy Kristoffowi i Svenowi (bo jak wiadomo, bohater tylko udaje, że jego renifer potrafi mówić) w oryginalnej wersji. W jednym z materiałów dodatkowych dowiadujemy się, że aktor we wspomnianej piosence wykonuje partie wszystkich siedemnastu reniferów z chórku! Ma on naprawdę ogromny talent!

Zaklęta Puszcza wzywa królową śniegu. „Kraina Lodu 2” – recenzja filmu na Blu-ray
Kadr z filmu „Kraina Lodu 2”
Materiały dodatkowe

Jeżeli chcecie obejrzeć Krainę Lodu 2, to tylko w wydaniu na Blu-ray. Jakość obrazu i dźwięku jest zniewalająca! Do tego dochodzą jeszcze efekty wizualne, które w rozdzielczości 1080p zapierają dech w piersiach. Miałam wrażenie, że znajduję się w kinie, a nie w fotelu przed telewizorem. Do tego mogłam wybrać, w jakim języku chcę obejrzeć animację (polski dubbing, oryginalny angielski, a nawet po czesku i grecku). Duży plus należy się także za materiały dodatkowe z polskimi napisami! To właśnie dzięki nim dowiedziałam się mnóstwa ciekawostek o świecie Krainy Lodu 2. Pokrótce wspomniałam już o nich w recenzji, ale na płycie znalazło się także miejsce na: wpadki z planu i gagi (przy nich uśmiałam się do łez), wspomniane wcześniej Czy wiesz?, duchy Krainy Lodu 2 (tutaj opowiedziano o wszystkich żywiołach, które pojawiły się w animacji) czy informację odnośnie ścieżki dźwiękowej (można obejrzeć teledyski do dwóch utworów, a nawet posłuchać Into The Unknown w dwudziestu dziewięciu językach!). Nie chcę zdradzać więcej, bo tych smaczków jest naprawdę bardzo dużo i są na tyle ciekawe, że polecam się z nimi zapoznać samemu.

Zaklęta Puszcza wzywa królową śniegu. „Kraina Lodu 2” – recenzja filmu na Blu-ray
Kadr z filmu „Kraina Lodu 2”
Typowy Disney

Tak naprawdę ciężko mi ocenić ten film. Z jednej strony efekty audiowizualne zapierały dech w piersiach, z drugiej niektóre sceny wołały o pomstę do nieba (zwłaszcza solówka Kristoffa). Niemniej, twórcy dobrze zrobili, nakręcając sequel. W ten sposób mieli okazję domknięcia pewnych wątków zapoczątkowanych w pierwowzorze. Dzięki temu Kraina Lodu 2 stanowi bardzo ładną klamrę dla historii Anny i Elsy, a nie jest tylko przedłużeniem na siłę. I chociaż Disney znów zarobił ładną sumkę, to mam nadzieję, że nie zdecyduje się na kolejny pełnometrażowy film. Obawiam się, że mógłby być on zbyt naciągany. Zapewne jednak ucieszyłby najmłodszą widownię.

Jeżeli chodzi o wydanie na Blu-ray, to polecam je z czystym sumieniem. Oglądając animację, miałam wrażenie, jakbym siedziała w kinie (jakość obrazu i dźwięku jest zniewalająca!), a liczne materiały dodatkowe nie tylko przybliżają nam etap produkcji, ale także dostarczają mnóstwo ciekawostek na temat królestwa Arendelle i Zaklętej Puszczy. Przy niektórych filmikach uśmiałam się do łez. Teraz pora na wersję karaoke!

Za możliwość obejrzenia dziękujemy

Zaklęta Puszcza wzywa królową śniegu. „Kraina Lodu 2” – recenzja filmu na Blu-ray

Zaklęta Puszcza wzywa królową śniegu. „Kraina Lodu 2” – recenzja filmu na Blu-ray

 

Tytuł oryginalny: Kraina Lodu 2

Reżyseria: Jennifer Lee / Chris Buck

Rok produkcji: 2019

Czas trwania: 1 godz. 43 min.

podsumowanie

Ocena
8.5

Komentarz

Z czystym sumieniem mogę polecić wydane na Blu-ray. Taką animację jak „Kraina Lodu 2” powinno się zobaczyć w najwyższej jakości, aby móc w pełni delektować się efektami audiowizualnymi. Szczególnie materiały dodatkowe dostarczają mnóstwa ciekawostek na temat filmu i procesu jego tworzenia od samych podstaw.
Agnieszka Michalska
Agnieszka Michalska
Pasjonatka czarnej kawy i białej czekolady. Wielbicielka amerykańskich seriali i nienasycona czytelniczka książek, ale nie znosi romansów. Podróżuje rowerem i pisze fantastyczne powieści - innymi słowy architekt własnego życia.

Inne artykuły tego redaktora

2 komentarzy

Popularne w tym tygodniu

Z czystym sumieniem mogę polecić wydane na Blu-ray. Taką animację jak „Kraina Lodu 2” powinno się zobaczyć w najwyższej jakości, aby móc w pełni delektować się efektami audiowizualnymi. Szczególnie materiały dodatkowe dostarczają mnóstwa ciekawostek na temat filmu i procesu jego tworzenia od samych podstaw.Zaklęta Puszcza wzywa królową śniegu. „Kraina Lodu 2” – recenzja filmu na Blu-ray