Za dużo Cage’a w tym Cage’u? „Nieznośny ciężar wielkiego talentu” – recenzja filmu

-

Gdyby stworzyć ranking najbardziej charakterystycznych, najłatwiej rozpoznawalnych aktorów, Nicolas Kim Coppola, znany też jako Nick Cage, prawdopodobnie znalazłby się na podium wraz z Jimem Carreyem i Jackiem Nicholsonem. Mieszanka naturalnego talentu i wyjątkowej charyzmy, połączone z niebanalną ekspresją, doprowadziły Nicka na sam szczyt – artysta zdobył Oscara za rolę pierwszoplanową w filmie Zostawić Las Vegas z 1995 roku. Oczywiście to niejedyna świetna produkcja, w której wystąpił bratanek legendarnego Francisa Forda Coppoli. Niestety, Nicky zaliczył też gorszy okres – aktor aż siedmiokrotnie był nominowany do nagrody Złotej Maliny.
Zbudować sobie pomnik…

Nieznośny ciężar wielkiego talentu to obraz będący niejako próbą odkupienia aktora. Legenda, po latach grania w niekoniecznie udanych produkcjach, wraca z nieco sentymentalnym, ale przy okazji także przezabawnym dziełem. To jak, Nicky Cage zaliczy fenomenalny, zasługujący na Oscara powrót, czy może zasłuży sobie na kolejną nominację do Złotej Maliny? 

Za dużo Cage’a w tym Cage’u? „Nieznośny ciężar wielkiego talentu” – recenzja filmu
Nieznośny ciężar wielkiego talentu / Lionsgate

Zacznijmy od tego, że Nieznośny ciężar wielkiego talentu to dzieło wyjątkowe. To ociekająca miłością do kina laurka, pochwała umiejętności jednego wyjątkowego aktora. Ponadto, film jest doskonałą satyrą, wyśmiewającą dzieła klasy B, te same, w których na pewien czas utknął Nicky. 

Ulepimy dziś golema? „Golem” – recenzja gry planszowej

Fabuła obrazu początkowo wydaje się nieskomplikowana, choć stopniowo, wraz z upływającymi przed ekranem minutami, nabiera rozpędu. Cage gra samego siebie – zbliżającego się do sześćdziesiątki aktora, legendę kina. Filmowy Nicolas, niestety, jest gwiazdą, która utraciła już swój blask. Po latach grania w niekoniecznie udanych produkcjach, bohater nie tylko popadł w kłopoty finansowe, ale też wydaje się przeżywać kryzys tak w życiu zawodowym, jak i osobistym. W świecie kina nikt nie traktuje go poważnie, zaś nastoletnia córka i była żona są ewidentnie zmęczone bańką samozachwytu, w której aktor ugrzązł. Filmowy Cage jest zakochany nie tylko w kinematografii, ale i we własnej osobie, co niestety odbija się na życiu jego najbliższych. Szukający nowych ról aktor odbija się od kolejnych castingów, aż wreszcie decyduje się na cokolwiek desperacki ruch – bohater zgadza się wystąpić podczas imprezy urodzinowej tajemniczego milionera. W ten sposób Cage wplątuje się w poniekąd standardową dla filmów klasy B intrygę. 

Czy Cage dalej jest światowej klasy aktorem?

Aktorsko jest… w porządku. Odtwórca głównej roli wywiązuje się ze swojego zadania w perfekcyjny sposób. Nicky Cage to demon ekspresji, aktor tak charyzmatyczny, że swoim urokiem osobistym mógłby obdarzyć resztę obsady, a i tak zostałoby mu go całe mnóstwo. Dobrze wypada także Pedro Pascal, któremu przyszło zagrać będącego fanem Cage’a milionera. Aktor znany między innymi z Gry o tron czy Narcosa świetnie wpisuje się w satyryczną konwencję filmu, tworząc z Nickiem kradnący show duet. Pomiędzy dwójką bohaterów tworzy się chemia, którą doskonale widać na przykład podczas sceny ich narkotycznego odlotu. Choć film Nicolasem stoi, to Pascal tworzy u boku starszego kolegi z planu świetną kreację. Niestety, reszta obsady wygląda już co najwyżej poprawnie – grający agenta głównego bohatera Neil Patrick Harris zyskał niewiele ekranowego czasu, a wcielająca się w żonę Nicolasa Sharon Horgan wypada ledwie zadowalająco, podobnie jak pozostali aktorzy drugoplanowi. 

Nieznośny ciężar wielkiego talentu
Nieznośny ciężar wielkiego talentu / Lionsgate

Jeżeli chodzi o techniczne aspekty obrazu, to nie mam zastrzeżeń – jest okej. Sceny akcji, których w dziele nie brakuje, zrealizowano z odpowiednio teatralną przesadą, a scenografia (film kręcono między innymi w Budapeszcie czy Chorwacji) momentami urzeka. Warstwa dźwiękowa nie zapadła mi szczególnie w pamięć.

Satyra ponad wszystko

Jaka jest więc siła obrazu? Przede wszystkim – to świadoma, odpowiednio zdystansowana parodia filmów akcji klasy B. To dzieło oddychające Cage’em i wyolbrzymiające jego postać ponad wszelką skalę – wystarczy spojrzeć na którąś ze scen, w jakich Nicolas rozmawia z młodszą, pastiszową wersją siebie. W ten sposób, świadomie parodiując tego typu kino, aktor chce zapewne odciąć się od łatki grającej w tandetnych filmach, przygasłej gwiazdy. Moim zdaniem – wychodzi to całkiem nieźle. To doskonałe podsumowanie dotychczasowej twórczości artysty i swoisty pomnik. Szpiegowska intryga, w którą dość szybko wciągnięty zostaje protagonista, stanowi wyłącznie przyjemne tło dla aktorskiego popisu dwóch głównych bohaterów. 

Pedro Pascal wypadł w tej komediowej, ironicznej konwencji zaskakująco dobrze, doskonale uzupełniając Cage’a. Muszę przyznać, że choć dzieło w reżyserii Toma Gormicana jest świadomą parodią kiepskich filmów akcji i w satyryczny sposób żywi się kliszami z amerykańskich akcyjniaków, to momentami ociera się o żenadę. Co ciekawe… wcale mi to nie przeszkadzało. Jestem typem widza uczulonego na głupotę i tandetną komedię, a jednak w kinie bawiłem się doskonale. Co więcej, nie należę do specjalnych fanów talentu aktorskiego Nicolasa Kima Koppoli, a mimo to główny bohater przypadł mi do gustu. Być może duża w tym zasługa faktu, iż satyra jest w tym dziele tak gargantuiczna, że aż absurdalna. 

Za dużo Cage’a w tym Cage’u? „Nieznośny ciężar wielkiego talentu” – recenzja filmu
Nieznośny ciężar wielkiego talentu / Lionsgate
Dzieło tylko dla fanów Nicka?

Film kilkukrotnie wywołał na mojej twarzy uśmiech, co jest zadaniem raczej trudnym. Chciałbym więc odpowiedzieć teraz na pytanie będące jednocześnie tytułem tej recenzji – czy za dużo w tym filmie Nicolasa Cage’a? Absolutnie nie. To świetna, przesadzona aż do bólu, a równocześnie lekka i przyjemna do oglądania satyra tanich filmów akcji. Dawno nie wyszedłem z kina w tak dobrym humorze, choć nie dzieło swoje wady ma. Jeżeli jesteście uczuleni na Cage’a, nadmierną ekspresję, tandetę, głupotę i absurd – raczej darujcie sobie seans. Jeśli jednak nie przeszkadzają wam wyżej wymienione cechy – być może będziecie bawić się równie dobrze jak ja.

Film obejrzeliśmy dzięki

cinema city

Za dużo Cage’a w tym Cage’u? „Nieznośny ciężar wielkiego talentu” – recenzja filmuTytuł oryginalny: Nieznośny ciężar wielkiego talentu

Reżyseria: Tom Gormican

Rok premiery: 2022

Czas trwania: 1 godziny 45 minut

GrafikaLionsgate

podsumowanie

Ocena
7

Komentarz

Gdyby stworzyć ranking najbardziej charakterystycznych, najłatwiej rozpoznawalnych aktorów, Nicolas Kim Coppola, znany też jako Nick Cage, prawdopodobnie znalazłby się na podium wraz z Jimem Carreyem i Jackiem Nicholsonem.

Inne artykuły tego redaktora

Popularne w tym tygodniu

Gdyby stworzyć ranking najbardziej charakterystycznych, najłatwiej rozpoznawalnych aktorów, Nicolas Kim Coppola, znany też jako Nick Cage, prawdopodobnie znalazłby się na podium wraz z Jimem Carreyem i Jackiem Nicholsonem.Za dużo Cage’a w tym Cage’u? „Nieznośny ciężar wielkiego talentu” – recenzja filmu