Nie taka znowu Bestia. „Zaczytana i Bestia” – recenzja książki

-

Retellingi baśni są obecnie dość popularne, wielu autorów decyduje się na opowiedzenie czytelnikom nowych wersji znanych historii. Niby ma się do czynienia ze słynną opowiastką, z drugiej strony zostaje ona osadzona w innych realiach, bohaterowie nieco różnią się od tych oryginalnych, a zakończenie wcale nie okazuje się tak łatwe do przewidzenia.

Co chwilę na rynku księgarskim pojawia się jakaś nowa wersja baśni – wystarczy chociażby wspomnieć Sagę księżycową Marissy Meyer albo Mroczną baśń. A to zaledwie krople w morzu powieści należących do tej kategorii. Jakiś czas temu swoją cegiełkę do tej konstrukcji postanowiła dodać Ashley Poston. Pisarka stworzyła więc Geekerellę – wariację na temat przygód współczesnego Kopciuszka-geeka. Książka została bardzo dobrze przyjęta, co nie dziwi, gdyż jest to wciągająca, lekka i pełna humoru pozycja, przy której zapomina się o troskach dnia codziennego i z zainteresowaniem śledzi perypetie jej protagonistów.

>> Polecamy: A gdyby tak… „Księżniczka i fangirl” – recenzja książki <<

Autorka nie kazała długo czekać na dalszy ciąg serii Starfield, oddając w ręce odbiorców Księżniczkę i fangirl. Ta pozycja nie rozczarowała, kontynuując szaloną przygodę bohaterów historii Ashley. Poston nie powiedziała wtedy ostatniego słowa, stworzyła kolejny tom cyklu – Zaczytaną i Bestię. Jak wypadł?

Wiele hałasu o książkę

Rosie uwielbia Starfield – zarówno książki, jak i ich ekranizacje. Podczas konwentu ExcelsiCon poznaje pewnego chłopca, przebranego za jedną z jej ulubionych postaci z gwiezdnej serii. Dwójka miło spędza ze sobą czas, jednak równie szybko, jak się pojawił, tajemniczy nieznajomy znika. Rosie czuje, że się w nim zakochała, często wspomina wspólne chwile.

Pewnego dnia podczas jazdy samochodem przed pojazdem protagonistki przebiega pies. Rosie boi się, że coś mu się stało, dlatego wyrusza w pogoń za zwierzęciem. Trafia do willi-zamku, to właśnie do tego budynku wbiegł czworonóg. Dziewczyna nie zastanawiając się długo, wkracza na nieznany teren. To właśnie tam spotyka Vance’a – aktora, który gra antagonistę w nowej części Starfield. Rosie przez przypadek, szok dziwnie działa na człowieka, niszczy jedną z cennych książek właścicielki posiadłości. Nie ma środków, by za nią zapłacić, dlatego podejmuje się skatalogowania wszystkich pozycji znajdujących się w pudłach w bibliotece. Dowiaduje się również, dlaczego bożyszcze nastolatek zostało zesłane do tak małej mieściny.

Książki, humor i miłość

Ashley Poston znowu to zrobiła! Napisała kolejną dobrą pozycję, która wciąga, bawi, daje do myślenia, wzrusza i chwyta za serducho. Puchatość w najczystszej postaci! I tak, jest to lekka i niewymagająca powieść, trudno nazwać ją ambitną czy nowatorską, ale czasami potrzebujemy czegoś nieskomplikowanego, by móc oderwać myśli. A ta książka idealnie nadaje się jako remedium na wszelkie niefizyczne dolegliwości.

Kiedy już zaczniesz ją czytać, nie możesz się od niej oderwać. Wystarczy kilka godzin, by pochłonąć tę pozycję, a potem… Cóż ma się ochotę na więcej! Więcej przygód przesympatycznych i przeuroczych postaci, więcej humoru i więcej rozterek protagonistów. Ashley dokładnie wie, jak sprawić, by z pozoru prosta historia jawiła się jako prawdziwa czytelnicza perełka.

Jeśli znacie wcześniejsze tomy cyklu, możecie być spokojni – ta część was nie rozczaruje. Pojawiają się nowi bohaterowie, tych również bardzo szybko pokochacie, ale nie zabraknie kilku smaczków w postaci przedstawienia wydarzeń z życia znanych nam już charakterów. Autorka znowu wykreowała ciekawe i silne indywidua. Trudno nie polubić Rosie, która jest typową książkoholiczką, Vance’a, zbuntowanego gwiazdora o czułym sercu, czy taty albo przyjaciół protagonistki.

Jak zawsze, nie zabraknie dram, pisarka porusza także ważne zagadnienia, jak choćby te związane ze stratą bliskiej osoby czy presji otoczenia. Bardzo szybko przekonujemy się, że ta prosta w odbiorze powieść niesie ze sobą mocne przesłanie. Do tego Ashley nie zapomina o przedstawicielach LGBTQ+ – w opowieści pojawia się chociażby Quinn – osoba niebinarna.

Humor? Poston nie zapomina o zabawnych dialogach czy sytuacjach, w końcu to stanowi największą siłę Starfield.

Podsumowanie

Zaczytana i Bestia, czyli retelling Pięknej i Bestii, podbija czytelnicze serca. Bohaterów, oczywiście poza Gastonem, znaczy się Garrettem, nie da się nie pokochać, a sama opowieść to miód na skołatane serca. Ashley potrafi zaczarować czytelnika, a jej historie są po prostu cudowne.

Nie taka znowu Bestia. „Zaczytana i Bestia” – recenzja książkiTytuł: Zaczytana i Bestia

Autor: Ashley Poston

Wydawnictwo: We Need YA

Liczba stron: 320

ISBN: 978-83-66553-02-6

Więcej informacji TUTAJ

podsumowanie

Ocena
8

Komentarz

Dawno, dawno temu... Chociaż nie, ta historia rozgrywa się współcześnie, pozostała jednak bestia i biblioteczka pełna książek! Ashley kolejny raz serwuje nam lekką, puchatą i pełną humoru historię. Warto przeczytać.
Monika Doerre
Monika Doerre
Dawno, dawno temu odkryła magię książek. Teraz jest dumnym książkoholikiem i nie wyobraża sobie dnia bez przeczytania przynajmniej kilku stron jakiejś historii. Później odkryła seriale (filmy już znała i kochała). I wpadła po uszy. Bo przecież wielką nieskończoną miłością można obdarzyć wiele światów, nieskończoną liczbę bohaterów i bohaterek.

Inne artykuły tego redaktora

Popularne w tym tygodniu

Dawno, dawno temu... Chociaż nie, ta historia rozgrywa się współcześnie, pozostała jednak bestia i biblioteczka pełna książek! Ashley kolejny raz serwuje nam lekką, puchatą i pełną humoru historię. Warto przeczytać. Nie taka znowu Bestia. „Zaczytana i Bestia” – recenzja książki