Hit z Kickstartera w polskiej wersji. „Mindbug” – recenzja gry planszowej

-

W listopadzie 2021 nieznana firma rozpoczęła kampanię mającą na celu ufundowanie malutkiej gry karcianej reklamowanej jako projekt, który współtworzył Richard Garfield. Jeśli nie znacie tego nazwiska, to zapewne ominęliście takie tytuły, jak Magic the Gathering, Netrunner czy Potwory w Tokio. Ten amerykański projektant uznawany jest za jednego za najwybitniejszych twórców kolekcjonerskich gier karcianych. Projekt został ufundowany za sprawą ponad dziesięciu tysięcy wspierających. Tytuł ten dzięki Portal Games właśnie pojawił się na rodzimym rynku w polskiej wersji językowej.

Za przekazanie egzemplarza recenzyjnego gry Mindbug Wydawnictwu Portal Games.

Mikro
Mindbug
Mindbug

Mindbug to maluteńka gra, która składa się jedynie z pięćdziesięciu dwóch kart, dwóch liczników życia i instrukcji. Pudełko edycji polskiej jest nieco większe i lepiej wykonane niż to wysyłane wspierającym, to sprawia, że genialnie prezentuje się na półce i zabezpiecza wszystkie komponenty. Zasady spisane są w króciutkiej instrukcji, pełnej przykładów i wyjaśnień, dzięki czemu jej lektura jest szybka i nie pozostawia pytań bez odpowiedzi. Jedna partia potrafi trwać około dziesięciu minut. Mindbug cechuje minimalizm we wszystkich możliwych aspektach. Krótkie opisy na kartach, błyskawiczne przygotowanie do gry, prościutkie reguły i dynamiczna rozgrywka. Jednym słowem filler w pełnym tego pojęcia znaczeniu.

Śmiesznie

Mindbug to gra, w której ścieramy się z przeciwnikiem, atakując go swoimi stworami. Te oprócz zabawnych nazw (Żółwiorożec lub Miotacz Jeżowców) są genialnie zilustrowane. Nieraz zachichotacie, patrząc na grafiki i czytając opis zdolności tych osobliwych kreatur. Podczas rozgrywki też będziecie mieć wiele powodów do wybuchnięcia śmiechem. Dlaczego? Otóż w trakcie partii gracze wystawiają przed siebie karty, a każdą z nich cechują przegięte zdolności. Wszystkie są sytuacyjne, ale ich pojawienie się na stole może wprowadzić was w osłupienie. Z drugiej strony podczas swojej tury odpowiecie dokładnie tym samym, co prowadzi do komicznych sytuacji. Przypomina mi to trochę gag z kreskówek, kiedy jedna postać wyciąga zza pazuchy młotek, a druga piłę. Na co ta pierwsza bierze do ręki jeszcze większą broń. I tak w kółko, aż obie są uzbrojone po zęby.

Mindbug
Mindbug
Błyskawicznie

Po kilkuminutowej lekturze instrukcji jesteście gotowi do gry. Tasujecie karty, rozdajecie po dziesięć obu graczom, resztę odkładając do pudełka, bierzecie znaczniki życia, ustawiając wartość na trzy, i możecie zaczynać. W turze albo wystawiasz z ręki stwora, albo atakujesz swojego oponenta wcześniej umieszczonym na stole. W tym drugim przypadku gracz może zdecydować się, blokować to zagranie. Wtedy porównujemy siłę obu kreatur i mocniejsza niszczy słabszą. Jeśli jednak atak nie zostanie powstrzymany, to gracz otrzymuje obrażenie, a po trzecim ginie i przegrywa potyczkę. Brzmi banalnie? Powinno.

W takim razie gdzie jest tu gra? W Mindbug są dwa genialne pomysły. Jeden z nich wiąże się ze zdolnościami zwierząt i ich cechami. Te pierwsze działają albo w momencie pojawienia się karty w obszarze gry, albo kiedy stwór ginie czy atakuje. Gracze muszą wyczuć, kiedy ich użyć i w jaki sposób nimi zarządzać. Czasami opłaca się podłożyć się przeciwnikowi, tylko po to, żeby wykorzystać specjalną zdolność swojego oddziału. Cechy opisujące karty nadają im unikatowe umiejętności, które w interesujący sposób wpływają na rozgrywkę.

Drugim niesamowitym pomysłem jest tytułowy Mindbug. Umożliwia on podczas partii dwukrotne przejęcie właśnie wystawionego stwora przeciwnika i umieszczenie go po swojej stronie stołu. Nadaje to grze pewnej nieprzewidywalności, zmusza do blefowania i wyczuwania momentu, w którym to zagranie będzie najkorzystniejsze.

Mindbug
Mindbug
Wrażenia

Mindbug to bardzo specyficzna gra, która charakteryzuje się:

dużą losowością – w trakcie partii wykorzystamy wyłącznie dwadzieścia z ponad czterdziestu kart. Czasami ich dociąg jest frustrujący i pozornie niekorzystny, ale możliwość przejmowania kart stworów przeciwnika potrafi wyrównać szanse obu graczy,

sporą regrywalnością – liczba układów początkowych jest ogromna. Dzięki temu rozgrywki nie będą do siebie podobne,

ogromną interakcją – gracze mierzą się ze sobą w pojedynku, mając za cel pokonanie przeciwnika. Atakowanie, blokowanie, przechwytywanie i blefowanie wpisane jest w każdą rozgrywkę. Mindbug to gra konfrontacyjna i żeby ją docenić, to trzeba lubić walkę z przeciwnikiem,

minimalizmem – zarówno jeśli chodzi o liczbę komponentów, zasad, jak i czas rozgrywki. Szczególnie ta ostatnia cecha może frustrować graczy. Autorzy wydestylowali to, co jest najważniejsze w grach tego typu, wyrzucając niepotrzebne elementy i koncentrując się na najbardziej znaczących aspektach.

Z jednej strony dobrze bawiłem się, grając w Mindbuga. Przy tak krótkim czasie rozgrywki, nie przeszkadzał mi pozorny brak balansu kart, losowość dociągu i minimalistyczne zasady. Podoba mi się napięcie towarzyszące wystawianiu stworów, ryzykując ich przejęcie przez przeciwnika, kombinowanie co i kiedy zrobić, żeby przechytrzyć oponenta, a także działanie kart i ukryty na nich humor.  Z drugiej ciężko mi określić ten tytuł jako pełnoprawną planszówkę. Wolę budować dłuższe strategie niż grać reaktywnie i bardzo szybko. Niemniej jednak doceniam kunszt projektantów, bo rozwiązania mechaniczne zastosowane w tym tytule ocierają się o geniusz.

Dla wielu osób Mindbug to karcianka dla tych, którzy nie lubią lub nigdy nie mieli do czynienia z Magic the Gathering. Można w niej poczuć ducha wielkiej poprzedniczki, ale nie trzeba inwestować mnóstwa pieniędzy, by równie dobrze się bawić. Jeśli zatem lubicie konfrontację, proste zasady i zwariowaną rozrywkę, to warto spróbować swoich sił w tę niewielką grę.  Ja z przyjemnością od czasu do czasu po nią sięgnę i zmierzę się w tej szalonej walce. W końcu partia to tylko piętnaście minut.

recenzja gry Mindbug
Mindbug

Tytuł: Mindbug

Liczba graczy: 2

Czas rozgrywki: 15-20 minut

Wydawnictwo: Portal Games

podsumowanie

Ocena
7.5

Komentarz

Zwariowany destylat kolekcjonerskich gier karcianych.

Inne artykuły tego redaktora

Popularne w tym tygodniu

Zwariowany destylat kolekcjonerskich gier karcianych.Hit z Kickstartera w polskiej wersji. „Mindbug” – recenzja gry planszowej