Najpiękniejsza literacka, tfu!, planszowa przygoda. „Księga cudów” – recenzja gry planszowej

-

Przepięknie wydana Księga Cudów to gra typu pop-up z cudownie wykreowanym światem, klasycznymi bohaterami fantasy oraz trójwymiarową planszą. Całość naprawdę zachwyca i trudno przejść wobec tego tytułu obojętnie.
Ratujmy smoczy dom!

Oniria wymaga ratunku! Starożytna kraina cywilizacji smoków znajduje się u progu wielkiego kryzysu i wyłącznie ludzka interwencja jest w stanie ocalić tę wspaniałą ziemię. Dokonać tego da się tylko w jeden sposób – muszą do niej dotrzeć bohaterowie, a można się tam dostać tylko poprzez portal w Księdze Cudów. Nie jest to jednak takie proste – owe tomiszcze ukryte zostało w opuszczonej wieży i pogrążone w odwiecznym śnie. W tych magicznych poszukiwaniach, często wykraczających poza czas i przestrzeń, pomaga nam Złoty Smok Eidolon.

Księga Cudów recenzja
Księga Cudów, Rebel
Zawartość pudełka i jakość wykonania

W dużym, kwadratowym pudełku znajduje się tytułowa Księga Cudów, sześć talii rozdziałów, tyle samo znaczników zębaczy (wyrm), siedemnaście iskierek magii, szesnaście kart skrawków, czterdzieści żetonów serca, dziesięć przeznaczenia, osiem oszołomienia, pięć kości, jeden znacznik mrocznej aury, koperta skrzyni skarbów oraz figurki: osiem zębaczy oraz czterech bohaterów wraz z plastikowymi żetonami. Całość poukładana jest w boxach, dzięki czemu bez problemu można zachować porządek. Dodatkowo mamy dwa pudełeczka do przechowywania drobnych elementów.

Księga Cudów nie należy do tanich tytułów – planszówka kosztuje około trzystu złotych co, umówmy się, nie jest małą kwotą. A jednak już przy pierwszym kontakcie z grą wiemy, że pieniądze nie poszły na marne i wydawca naprawdę postarał się dogodzić najbardziej wymagającym klientom.

Księga Cudów recenzja
Księga Cudów, Rebel

Nie można nie wspomnieć o poziomie wykonania gry – wysoki poziom i dobra jakość znakomicie pokrywają się z przyciągającym oko efektem wizualnym. Wrażenie robi zwłaszcza rozłożona Księga Cudów – ma kilka elementów typu pop-up, jakie w odpowiednim momencie gry się rozkłada. I to nie wszystko, bowiem mechanika przewiduje, że figurki bohaterów mogą stać, przewracać się lub też być w ruchu, w zależności od zadania na danej ścieżce. Jeśli zatem ktoś ma dylemat, czy warto kupować nowość od wydawnictwa Rebel, to uspokajam – z ręką na sercu polecam ją każdemu graczowi! Grą po prostu nie sposób się nie zachwycić!

Księga Cudów recenzja
Księga Cudów, Rebel
Kooperacyjne zmagania

Już na samym początku można się nieco zirytować, bowiem nie wolno niczego wyciągać z pudełka, ani Księgi Cudów, ani kart, ani figurek, póki nie otrzyma się wyraźnego polecenia! Na szczęście mamy tutaj niski próg wejścia, kolejne zasady dokładane są stopniowo, co eliminuje chaos i zwyczajne pogubienie się w trakcie zabawy. Nie dajcie się jednak zwieść, bowiem takie prowadzenie za rękę nie jest nazbyt banalne – wszystko tu zależy od wspólnych decyzji, stopnia poznania magii i odwagi w podejmowanych trudnych ustaleń.

Generalnie, aby uniknąć spoilerów, można sprowadzić całość do czterech kroków: poruszania się, odkrywania i interakcji z poznanym światem, walki z przeciwnikami oraz używania specjalnych umiejętności bohaterów. Każda postać ma inny charakter i tym samym reprezentuje różny rodzaj walki i obrony. Jest to o tyle ważne, iż rozbudowywane w trakcie gry zdolności przydają się na wielu etapach rozgrywki, nie tylko w trakcie bezpośrednich starć, ale również przy eksploracji fantastycznych światów. Najważniejsza jest jednak koordynacja i współpraca graczy, a ta przebiega sprawnie i płynnie. Księga cudów uczy gry zespołowej, zarówno wygrywania, jak i przegrywania, nie ma tu miejsca na indywidualne decyzje i nagłe roszady. Jesteśmy drużyną, która wspólnie walczy o ocalenie smoczej krainy.

W teorii zabawa przeznaczona jest dla graczy powyżej dziesiątego roku życia, ale tak naprawdę sprawdzi się także u nieco młodszych dzieci, które rozumieją czytany tekst – już ośmiolatkowie powinni dać sobie radę (z niewielką pomocą rodziców).

Księga Cudów recenzja
Księga Cudów, Rebel
Fabuła? Nie można się do niczego przyczepić

Cała rozgrywka składa się z sześciu rozdziałów, z których każdy został opisany w osobnej talii kart. Co ważne, tych nie tasujemy, a nawet gdyby jakimś cudem się poprzestawiały, na górze są oznaczenia odpowiedniego rozdziału i numeru. Każdy scenariusz trwa około 80-90 minut, ale na szczęście zabawę można spokojnie rozłożyć na kilka wieczorów (lub poświęcić całą noc!). To długie doświadczenie, które jednocześnie w żaden sposób nie nuży gracza – narracja nie jest prowadzona liniowo, wiele zależy od grupowych decyzji, jakie bezpośrednio wpływają na dalsze losy bohaterów.

Jakiego rodzaju zwrotów fabularnych możemy się spodziewać? Bohaterowie zostają wciągnięci w konflikt dwóch smoczych braci – Eidolona i Kraga, Purpurowego Smoka, który pozamykał wszystkich sprzymierzeńców swego krewniaka. Wiele też zależy od tego czy nasz bohater przeżyje: w każdej turze da się wykonać trzy akcje, po jakich następuje atak zębaczy, złych stworzeń, które są bardzo podłe i często najeżdżają na naszych bohaterów. Postać może zostać pokonana, jeśli skończą się żetony, i wówczas trzeba odwracać znacznik czasu i ponownie rozgrywać bitwę.

Księga Cudów recenzja
Księga Cudów, Rebel

Mamy tutaj rozgrywkę manualną (trzeba kilka razy okrążyć stół), walkę z bossami, przeprowadzanie oblężeń (wymagających ustawienia figurek zębaczy pod drzewem) czy też elementy zręcznościowe. Dla zobrazowania podam kilka przykładów: bohater na planszy wieży może się poruszać wyłącznie po twardych obszarach książki i nie da się wrócić na inne terytoria; należy się wspiąć na przeciwnika Drakena i w konkretnym, jednym miejscu go zaatakować (w ogóle ataki związane z tym wrogiem są bardzo frontalne i szerokoobszarowe).

Całość jest dość losowa – rzucanie kości daje 50% szansy na sukces, niemniej czasami udaje się wyjść bez szwanku podczas walki, bowiem bohaterowie mają określoną liczbę punktów życia, zaś wrogowie są oszołomieni już po jednym trafieniu. Dużo elementów zaskakiwania i odkrywania niekiedy zmusza do powtórzenia danego rozdziału, niemniej to pozostaje tylko formalnością.

Do głównych wad można zaliczyć jedynie słabą regrywalność – powrót do gry w krótkim czasie tak bardzo nie zaskakuje, ponieważ staje się ona po prostu przewidywalna i nie ma tej radości z grania, jak przy pierwszym podejściu. Podejrzewam, że dwie-trzy partyjki rocznie są wystarczające, częstsze sesje nie wniosą już tej świeżości i elementu zaskoczenia.

Dla kogo ta podróż do krainy wyobraźni?

Komu przypadnie do gustu Księga Cudów? Miłośnicy kooperacyjnej gry Magia i Myszy z podobnie interaktywną planszą czy też Gloomhaven będą usatysfakcjonowani. Do jej głównych zalet należą pięknie wykonane komponenty i trójwymiarowa plansza, przystępna i zarazem wciągająca fabuła, a także zaskakujące mechanizmy samej gry. To świetny tytuł familijny, bazujący na współpracy, który pozwala przyjemnie spędzić niejedno niedzielne popołudnie. Polecam!

Najpiękniejsza literacka, tfu!, planszowa przygoda. „Księga cudów” – recenzja gry planszowejTytuł: Księga Cudów

Liczba graczy: 1-4

Wiek: 10-99

Czas rozgrywki: 90

Wydawnictwo: Rebel

 

Za przekazanie gry do recenzji dziękujemy wydawnictwu Rebel, więcej o grze przeczytacie tutaj.

Najpiękniejsza literacka, tfu!, planszowa przygoda. „Księga cudów” – recenzja gry planszowej

podsumowanie

Ocena
10

Komentarz

„Księga Cudów” to mocny kandydat do tytułu najlepszej planszówki 2022 roku! To gra pełna magii, odwagi i wielkich czynów!
Patrycja Wieleba
Patrycja Wielebahttps://portafortunas.pl/
Herbatoholiczka, miłośniczka prozy Philipa K. Dicka, absolutnie zakochana w bajkach Disney'a. Fanatyczka kotów, zakochana w Deanie Winchesterze i Thorze, bierze kąpiele do soundtracka Władcy Pierścieni i próbuje rozgryźć walkę na miecze w Wiedźminie.

Inne artykuły tego redaktora

Popularne w tym tygodniu

„Księga Cudów” to mocny kandydat do tytułu najlepszej planszówki 2022 roku! To gra pełna magii, odwagi i wielkich czynów! Najpiękniejsza literacka, tfu!, planszowa przygoda. „Księga cudów” – recenzja gry planszowej