Piękna porcja sentymentu. „Animowana klasyka. Aladyn” – recenzja książki

-

Prawdopodobnie każdy z nas byłby w stanie wymienić swoją ulubioną bajkę lub animację z dzieciństwa. Dla niektórych będą to Czerwony Kapturek albo Królewna Śnieżka, dla innych Piękna i Bestia czy Aladyn. I to właśnie dla tych ostatnich Wydawnictwo Olesiejuk przygotowało coś specjalnego.

No, może nie tylko dla nich, bo równocześnie, w podobnej formie, ukazała się Alicja w Krainie Czarów. Ja jednak nieco większy sentyment mam do Aladyna, a ta niezbyt gruba książeczka oprócz powrotu do dobrze znanej i lubianej historii o zaczarowanej lampie, dostarczyła mi także wielu wrażeń estetycznych.

Po prostu pięknie wydana

Okładka przyciąga wzrok. Na początku w oczy najbardziej rzuca się pozłacany tytuł, po chwili jednak w ornamentalnych ozdobnikach zaczynamy dostrzegać poszczególne motywy i postaci występujące w opowieści. A to dopiero początek…

Kobieta jako osoba sprowadzająca zło. „Extasia” – recenzja książki

Po otwarciu tomiku możemy znów na chwilę się zatrzymać, aby spojrzeć na wyklejkę, czyli ten element, który łączy wewnętrzną część okładki z blokiem książki. Tu pełni ona funkcję nie tylko użytkową, ochraniając delikatniejszą zawartość, ale i ozdobną, ponieważ znajduje się na niej, znana z animacji Disneya, malownicza panorama miasta Agrabah. 

I nareszcie możemy przejść do czytania historii zapisanej na beżowym, lekko chropowatym papierze.

Ale, ale…

Moim zdaniem najważniejsze w tej publikacji są zamieszczone ilustracje. 

Artyści w swoich portfolio chętnie dzielą się zarówno gotowymi pracami, jak i etapami ich powstawania. To sprawia, że taki zbiór nie tylko lepiej wygląda, ale także jest o wiele ciekawszy i bardziej angażujący. Tu zaserwowano nam pigułkę możliwości artystów z Walt Disney Animation Studios, którzy współpracowali przy tworzeniu animacji Aladyn z 1992 roku. Jest to przekrój od szkiców koncepcyjnych i projektów postaci po gotowe kadry filmowe. 

Całości dopełniają mały słownik pojęć oraz krótkie biografie animatorów, w nich zawarte są informacje o tym, nad jakimi elementami produkcji pracował każdy z nich, czy brali udział w innych przedsięwzięciach realizowanych przez studio oraz na której stronie można podziwiać ilustracje wykonane przez konkretnego artystę. 

A co z opowieścią?

Historia Aladyna to skrót tej z wspomnianej już animacji. Budowana jest krótkimi opisami, bez szczegółów, oraz wartkimi dialogami gnającymi fabułę do przodu. Trochę brakuje tu czegoś, co zamiast piosenek śpiewanych przez bohaterów pozwoliłoby na bliższe poznanie ich osobowości i motywów, które nimi kierują. Trudno byłoby także uwzględnić wszelkie żarty sytuacyjne obecne w filmie i ich pominięcie jest całkowicie zrozumiałe, jednak wycięcie humoru w dialogach, szczególnie jeśli chodzi o postać Dżina, to duży mankament odbierający nieco lekkości i przyjemności z odbioru tej historii.

Powrót do dzieciństwa

Dzieci, bo to głównie do nich skierowana jest ta publikacja, na pewno docenią szybką akcję i dobre zakończenie. Natomiast dla starszych czytelników, znających już losy Aladyna i księżniczki Dżasminy, to szansa na odświeżenie fabuły i poznanie nowych faktów na temat powstawania tej produkcji Disneya. Ciekawym doświadczeniem może być także odszukanie portfolio wymienionych na końcu artystów i dokładniejsze prześledzenie ich karier, jeśli oczywiście ktoś jest zainteresowany tematem powstawania tego typu projektów. Ja zostałam zaciekawiona, a gdy pojawią się dalsze wydania animowanej klasyki, będę bacznie śledzić temat.

Animowana klasyka. AladynTytuł: Animowana klasyka. Aladyn

Autor: Disney

Liczba stron: 72

Wydawnictwo: Świat Książki

podsumowanie

Ocena
6

Komentarz

Jeśli miałabym oceniać jedynie oprawę graficzną i ilustracje, nota byłaby o wiele wyższa, ponieważ bardzo podoba mi się idea takiego wydania klasyki Disneya, ale nadal czuję lekki niedosyt. Niestety po samej opowieści oczekiwałam czegoś więcej niż tylko streszczenia baśni o cudownej lampie.
Patrycja Smaga
Patrycja Smaga
Zawód: Grafik, chociaż ani artystką ani projektantem się nie czuje. Posiada aspiracje na ilustratora. Typ osobowości: Introwertyk, domator o trybie wieczornym – sowa. Inne przypadłości: książkoholizm, serialoholizm, kinomania. Znaki szczególne: Duże okulary, nieobecny wzrok, książka pod ręką.

Inne artykuły tego redaktora

Popularne w tym tygodniu

Jeśli miałabym oceniać jedynie oprawę graficzną i ilustracje, nota byłaby o wiele wyższa, ponieważ bardzo podoba mi się idea takiego wydania klasyki Disneya, ale nadal czuję lekki niedosyt. Niestety po samej opowieści oczekiwałam czegoś więcej niż tylko streszczenia baśni o cudownej lampie.Piękna porcja sentymentu. „Animowana klasyka. Aladyn” – recenzja książki