And the Oscar goes to… „Oscary. Sekrety największej nagrody filmowej” – recenzja książki

-

Niedawno zakończył się sezon nagród filmowych, podczas którego nie mogło zabraknąć tych najważniejszych, przynajmniej dla większej części społeczeństwa, Oscarów. Kilkudziesięcioletnia tradycja wręczania charakterystycznych statuetek jest już tak popularna, że obrosła swego rodzaju mitem. Wszak Oscara mogą otrzymać tylko i wyłącznie wybitni aktorzy i kinematograficzne arcydzieła, prawda?

Cóż, kontrowersje pojawiające się już od kilku lat wokół wręczania nagrody wskazują na to, że niekoniecznie. Czyżby omawiane wyróżnienie straciło swój prestiż? Jakie jeszcze tajemnice kryje rycerz bez twarzy?

Popularność

Oscary. Sekrety największej nagrody filmowej to książka napisana przez Katarzynę Czajkę-Kominiarczuk, która sporej części czytelników jest znana jako Zwierz Popkulturalny. Autorka słynie również ze swojej pasji do kinematografii (i nie tylko) oraz sporego zakresu wiedzy z tematów związanych z szeroko rozumianą kulturą popularną. Ta właśnie znajomość kwestii zaowocowała powstaniem recenzowanego tytułu, który, warto wspomnieć, nie jest pierwszym w dorobku Kominiarczuk.

Jedna nagroda, wiele tematów

Omawiana pozycja to swego rodzaju kompendium wiedzy o największej i najsłynniejszej nagrodzie filmowej świata. W książce znajdziemy zatem informacje na temat powstania Akademii oraz samego Oscara, dowiemy się trochę o ceremonii wręczenia statuetek, poznamy zwycięzców, przeczytamy o prowadzeniu gali, słynnych przemówieniach (acceptance speech), wpadkach, a nawet kreacjach.

Lekko i przyjemnie czyta się rozdział chociażby o nieoczywistych kategoriach, takich jak efekty specjalne, piosenka, filmy nieanglojęzyczne czy animacje. Nie zabrakło także polskiego akcentu, a więc fragmentu tomu poświęconego naszym rodzimym powodom do dumy. Jest też trochę o finansach – box office.

Oscary to nie tylko przedmioty

Brzmi to jak oscarowa encyklopedia, jednak Oscary… zdecydowanie nie pretendują do takiego miana. Wszystko za sprawą pasji i zaangażowania autorki, która zamiast opisywać suche fakty, dzieli się z czytelnikami najbardziej interesującymi smaczkami. Całość można określić mianem takiej jednej, wielkiej ciekawostki.

Nie sposób nie zauważyć, że w owej książce autorka przemyca swoje prywatne przemyślenia, teorie czy typy. To tylko dodaje pozycji lekkości, bowiem lektura nie dłuży się – odbiorca ma wrażenie, jakby czytał czyjegoś bloga i zapoznawał się z ciekawym, innym spojrzeniem na mitycznego Oscara.

Jedyne, co można zarzucić Oscarom…, to błędy merytoryczne. Niestety pojawiają się one nie raz, do czego zresztą przyznała się na swoim facebookowym profilu sama Kominiarczuk, tłumacząc, iż wyniknęły one chociażby z nadmiernej pewności siebie i przekonaniu o ogromie swojej wiedzy. Przyznanie się do błędu wprost sprawiło, że można na „buble” w książce spojrzeć przychylniejszym okiem. Te pomyłki nie wpływają znacząco na jakość książki czy na jej odbiór, jednak osoby niezaznajomione z tematem w ogóle nie zorientują się, kiedy są wprowadzane w błąd, a to może skutkować przyswojeniem i dalszym przekazywaniem nieprawdziwych informacji.

Z kolei przy rozdziale o kreacjach zabrakło chociażby czarno-białych zdjęć gwiazd, by zobrazować konkretnie, o czym właściwie czytamy. Zatrzymywanie się co chwila w połowie zdania i google’owanie wspominanych strojów było o tyle uciążliwe, iż ostatecznie większość tej części zdecydowałam się pominąć. Zresztą kwestia mody może nie stanowić obiektu zainteresowania niektórych odbiorców, więc w przypadku tego fragmentu książki takie osoby niezbyt odnajdą się w temacie, tracąc na chwilę zainteresowanie.

Niemniej mankamenty Oscarów nie rzutują znacząco na całość. Jeśli interesujecie się kinem i uważnie śledzicie nominowane i nagradzane obrazy, książka Katarzyny Czajki-Kominiarczuk będzie dla was jak znalazł. Zamiast czytać bloki tekstu na Wikipedii, racząc się jedynie suchymi faktami, warto sięgnąć po tę pozycję, ponieważ dowiecie się z niej wielu ciekawostek i spojrzycie na całą wielką, rozdmuchaną galę nieco z innej strony – oczami pasjonatki i znawczyni tematu.

 

And the Oscar goes to… „Oscary. Sekrety największej nagrody filmowej” – recenzja książki

 

Tytuł: Oscary. Sekrety największej nagrody filmowej

Autor: Katarzyna Czajka-Kominiarczuk

Liczba stron: 352

Wydawnictwo: W.A.B

ISBN: 978-83-280-6145-3

Adrianna Dworzyńska
Adrianna Dworzyńska
Geek i fanatyczka popkulturalna. Fascynatka astrofizyki, miłośniczka wszystkiego, co azjatyckie, a także była tumblreciara. Członkini wielkiej trójki fandomów. Ceni magię ponad efektami, dlatego kocha Doctora Who i Merlina nad życie. Dyrektor ds. Memologii 2.0, śmieszek 24/7, ale przede wszystkim stuprocentowy hobbit - lubi święty spokój, jedzenie i spanie.

Inne artykuły tego redaktora

Popularne w tym tygodniu