Nie ma się co oszukiwać – słabość do Simsów jest powszechna. A jak już wciągniemy się w wirtualne życie naszych postaci, trudno się od tego oderwać. Warto jednak pamiętać, że na The Sims świat się nie kończy i równie dobrze możemy z dnia na dzień zostać właścicielami firm, kierowcami ciężarówek czy farmerami.
Niżej przedstawiam sześć symulatorów (lub gier z elementami symulacji), które wciągają równie mocno, co kultowa produkcja Electronic Arts. Uwaga, naprawdę łatwo się w nich zatracić! I proszę potem nie mówić, że nie ostrzegałam.
House Flipper
Zamień się w inwestora-budowlańca, kupuj rudery i przemieniaj je w wartościowe nieruchomości, albo wykonuj zlecenia dla ludzi szukających fachowców. Przed tobą tynkowanie i tapetowanie, zwalczanie robactwa, sprzątanie brudu, pielęgnowanie ogródka oraz dobieranie mebli i dodatków. Możesz również brać udział w konkursach (na przykład na najlepiej zaprojektowany ogród), sam zamieszkiwać w swoich domach, albo odpicowywać je i wystawiać na sprzedaż.
To, jaką taktykę obierzesz i jak mocno wzbogacisz się na swojej pracy, zależy tylko od twojej strategii i inwencji twórczej. Jedno jest pewne – jak raz zasiądziesz do tej gry, trudno ci będzie się od niej oderwać. A jeśli w Simsach wolałeś tworzyć, meblować i projektować niż żyć cudzym życiem, to House Flipper jest zdecydowanie dla Ciebie.
Animal Crossing: New Horizons
Kultowy tytuł od Nintendo powrócił w nowej odsłonie. Chcesz zamieszkać na rajskiej wyspie i oddawać się niezbyt ciężkiej pracy i wielu przyjemnościom? Lubisz leniwe tempo gry i brak narzucania jakichkolwiek obowiązków? Sprawdź AC i daj się ponieść tej uzależniającej rozgrywce!
Na swojej wyspie możesz łowić ryby, łapać owady, zbierać owoce i muszelki, tworzyć narzędzia i meble metodą DIY, kupować, sprzedawać, gawędzić z sąsiadami, wybierać się w podróże w nieznane albo… całymi dniami nie robić nic, chociaż jako zarządca osady masz na swoich barkach pewnie obowiązki, takie jak rozbudowywanie terenu i dbanie o mieszkańców. To jednak jest absolutną przyjemnością!
Serio, lepszego relaksatora niż Animal Crossing: New Horizons nie znajdziesz nigdzie!
Food Truck Tycoon
Głodny klient to wściekły klient, dlatego podwijaj rękawy i bierz się do roboty! Komu sałatkę? Komu kiełbasę? A komu sałatkę z kiełbasą, frytkami, musztardą, keczupem i chlebem? Kto zamawiał deser, a kto colę? Nie nadążasz? No to nie zaliczysz zadania!
Symulator food trucka to świetna zabawa dla osób, które uwielbiają ćwiczyć refleks i pamięć. Dzięki tej prostej i diabelnie wciągającej grze rozwiniesz własny żarełkowy biznes, a przy okazji sprawdzisz, jak bardzo potrafisz się skupić i jak szybko działać. Tutaj liczy się każda sekunda, dlatego pora się spiąć i ruszać do roboty!
Two Point Hospital
Oto przykład gry strategiczno-ekonomicznej z elementami symulacji, gdzie zadaniem gracza jest poprowadzenie kliniki (a potem całej sieci) i zapewnienie opieki pechowym pacjentom, którzy kaszlą, mają problemy psychiczne, łamią nogi albo stają się ofiarami trzęsień ziemi. Przekrój przypadłości i chorób mamy tutaj dość spory, a na dokładkę musimy jeszcze umieć zarządzać placówką, rozbudowywać ją, zatrudniać ludzi i odpowiednio aranżować przestrzeń.
Two Point Hospital to fantastyczna propozycja dla bardziej wymagających graczy, którzy potrafią myśleć strategicznie i dobrze się czują w takich klimatach. Z czasem da się dostrzec powtarzalność scenariuszy, ale zanim do tego dojdziemy, naprawdę sporo trzeba się nad swoimi klinikami napracować.
Euro Truck Simulator 2
Jeden z wielu popularnych symulatorów jazdy ciężarówką, który pozwala nam wcielić się w rolę zawodowego kierowcy i przemierzać europejskie szlaki. Widoki są miłe dla oka, jazda bardzo przyjemna, a emocje zapewniać może konieczność wykonania zadania, jakim jest dostarczenie towaru z jednego krańca kontynentu na drugi.
Realistyczna rozgrywka da sporo frajdy miłośnikom spędzania czasu za kierownicą, a obszerna mapa zadowoli wszystkich fanów zwiedzania i odkrywania świata. Idealna propozycja dla szukających odprężenia!
Game Dev Tycoon
Kolejna propozycja z podwórka strategiczno-biznesowego – tym razem mamy do czynienia z symulatorem producenta gier wideo. Oldskulowa grafika plus świetna tematyka – obok tej propozycji nie można przejść obojętnie!
Wskakuj do garażu i stwórz swoją pierwszą grę. Zarabiaj, wydawaj kolejne produkcje i rozwijaj biznes, by rozbudować siedzibę, wypuścić następne hiciory na rzeczywiście istniejące konsole i komputery i mieć własne gamingowe imperium! Czujesz, że wiesz, na jaki sprzęt pasuje dany gatunek i jakie parametry w grze rozwijać? No to odpalaj Game Dev Tycoon i sprawdź, ile hitów wydasz, a ile porażek poniesiesz! Zobaczysz, że wcale nie jest tak łatwo!
Oto moja „złota szóstka” – teraz pora na wasze typy. Jakie gry pojawiłyby się w stworzonym przez was zestawieniu?
