Młodzi Jedi w akcji! „Star Wars. Wielka Republika. Na skraju równowagi. Tom 1” – recenzja mangi

-

Za przekazanie egzemplarza recenzenckiego komiksu Star Wars. Wielka Republika. Na skraju równowagi. Tom 1, do współpracy recenzenckiej, dziękujemy wydawnictwu Egmont.

W ostatnich latach mangi stają się w Polsce coraz popularniejsze. Z tego powodu wydawnictwo Egmont postanowiło wrócić do ich wydawania i stworzyło serię wydawniczą Egmont Manga. W jej ramach będą pojawiały się głównie pozycje licencjonowane, takie jak Star Wars, Lilo i Stich czy Assassin`s Creed.

Jednym z pierwszych tytułów, jaki ukazał się w Egmont Manga, jest początkowy tom serii Na skraju równowagi. Przynależy on jednocześnie do większego cyklu – Star Wars. Wielka Republika – w ramach którego wychodzą między innymi książki dla młodzieży i dorosłych (Światło Jedi, Próba odwagi, W ciemności) czy komiksy (Bez strachu, Serce Drengirów).

W kilku słowach o fabule cyklu i samej mangi

Cały cykl rozgrywa się setki lat przed sagą o Skywalkerach i opowiada o wydarzeniach z Ery Wielkiej Republiki. Spokój i harmonia, które panowały przez dłuższy czas, zostają zakłócone, a na terenie Zewnętrznych Rubieży zaczyna dochodzić do zjawisk zwanych Wynurzeniami. Pojawiają się również tajemniczy Nihilowie, których zamiary nie do końca są jasne.

Tak przedstawia się ogólny zarys głównego problemu cyklu. Tych informacji jednak nie znajdziemy w mandze. Pojawiają się Nihilowie, wspomniane są Wynurzenia, ale pojęcia te nie są tłumaczone.

Wydarzenia z pierwszego tomu rozgrywają się na planecie Banchii, gdzie przesiedla się cywilów po Wielkiej Katastrofie Nadprzestrzennej. W akcję zaangażowana jest młoda rycerz Jedi, Lily. Banchii wydaje się spokojnym miejscem, wręcz idealnym do zamieszkania przez emigrantów, niespodziewanie jednak na planecie dochodzi do ataku, któremu wojownicy muszą stawić czoła. Jeśli nie podołają, poniosą ogromne straty.

Prosto i bez kombinacji

Czytelnik, który zdecydowałby się na rozpoczęcie przygody z Star Wars. Wielka Republika od mangi, mógłby zostać nieco rozczarowany brakiem informacji o trwającej erze. Pierwszy tom serii oparty jest na jednym, niezbyt skomplikowanym wątku – istnieje planeta i istnieją ludzie, których trzeba ocalić. Gdzieś w innych galaktykach mają miejsce ważne wydarzenia, nie są one jednak wyjaśniane. Wszystko skupia się na Lily oraz mieszkańcach Banchii.

Z tego powodu można stwierdzić, że jest to manga dla dwóch typów odbiorców. Pierwszym są miłośnicy cyklu, którzy chcą dowiedzieć się więcej na temat całego tworzonego uniwersum, a Na skraju równowagi może być ciekawostką; interesującym dodatkiem do całego cyklu. Drugi typ odbiorców to młodzież jeszcze niezaznajomiona z cyklem. Historia jest na tyle prosta, że można ją czytać bez znajomości chociażby Światła Jedi i większość będzie zrozumiała. Wiek bohaterów również może zakładać nastawienie na młodszego odbiorcę – Lily jest początkującą rycerką Jedi, oprócz mistrza towarzyszą jej zaś padawan oraz młodziki, którzy dopiero uczą się kontroli nad mocą czy mieczem i nie mają jeszcze opiekuna.

Z pewnością warto zwrócić uwagę na grafikę w tym komiksie. Za rysunki odpowiada Mizuki Sakakibara, a jej prace są proste i wyjątkowo przejrzyste. Nawet scenom walki da się na spokojnie przyjrzeć i zrozumieć, co się dzieje. Jednocześnie nie posiadają one wielu szczegółów. Można je nazwać po prostu estetycznymi, co ponownie pokazuje, że ta manga jest dobra, aczkolwiek nie każdemu obiorcy przypadnie go gustu.

To dopiero początek

Trudno ocenić mangę po pierwszym tomie, którego czytanie zajmuje niespełna godzinę. Dlatego przynajmniej przez jakiś czas warto wstrzymać się z ostatecznymi osądami czy jest to seria dobra. Na pewno ma potencjał, zwłaszcza jeśli oceni się ją jako tytuł dla nastoletniego czytelnika. Nie można zapomnieć też o rozdziale dodatkowym – Banchiianowie – będącym chyba najlepszym i najzabawniejszym fragmentem tej części!

Niemniej, jeśli pragniecie poznać to uniwersum, polecam rozpocząć od innych publikacji, wydawanych aktualnie przez wydawnictwo Olesiejuk, w tym Światła Jedi, w którym wyjaśniona jest między innymi geneza wydarzeń mających miejsce nie tylko w Na skraju równowagi, lecz także innych książkach cyklu Star Wars. Wielka Republika.

star wars

 

Tytuł: Star Wars. Wielka Republika. Na skraju równowagi. Tom 1

Scenarzyści: Justina Ireland, Shima Shinya

Ilustrator: Mizuki Sakakibara

Liczba stron: 144

Wydawnictwo: Egmont

podsumowanie

Ocena
6

Komentarz

Okazuje się, że seria „Na skraju równowagi” jest skierowana raczej do nastoletniego czytelnika. Czy biorąc pod uwagę ten problem, można uznać ją za dobrą? To się okaże podczas lektury kolejnego tomu!
Patrycja Nadziak
Patrycja Nadziak
W żadnej szafie nie znalazła wejścia do Narnii, a sowa zgubiła list z Hogwartu. Pozostało jej jedynie oczekiwać na Gandalfa. Do jego przyjścia ma zamiar czytać, pisać, oglądać seriale i mecze w Bundeslidze… a także poślubić Jacka Sparrowa.

Inne artykuły tego redaktora

Popularne w tym tygodniu

Okazuje się, że seria „Na skraju równowagi” jest skierowana raczej do nastoletniego czytelnika. Czy biorąc pod uwagę ten problem, można uznać ją za dobrą? To się okaże podczas lektury kolejnego tomu!Młodzi Jedi w akcji! „Star Wars. Wielka Republika. Na skraju równowagi. Tom 1” – recenzja mangi