Mocny obraz brazylijskich faweli. „Rio” – recenzja komiksu

-

Za przekazanie egzemplarza recenzenckiego komiksu Rio do współpracy recenzenckiej dziękujemy wydawnictwu Non Stop Comics.

Wydawnictwo Non Stop Comics lubi co jakiś czas sięgnąć po komiksy dotykające trudnych zagadnień. Podobnie jest w przypadku Rio, historii dziejącej się w Rio De Janeiro, wielkim mieście pełnym kontrastów. Album bowiem opowiada tragiczne losy dwójki małych dzieci, pochodzących z najbiedniejszej dzielnicy metropolii.

Ubóstwo, przestępczość i skorumpowani urzędnicy państwowi

Akcja Rio rozpoczyna się od morderstwa matki dwójki małych dzieci. Zabójcą jest lokalny policjant, który przestępstwa dokonuje na oczach syna kobiety – Rubeusa. Chłopiec ucieka wraz z siostrą i tak zaczyna się ich tułaczka po ulicach metropolii. Szukają schronienia oraz pożywienia, aż pewnego dnia poznają grupkę młodych ludzi, która wciąga ich w przestępczy świat Brazylii. By zdobyć środki do życia, bohaterowie uciekają się do kradzieży i kłamstwa. Szczęśliwie trafiają do sierocińca, gdzie zostają adoptowani przez bogate amerykańskie małżeństwo. Ojciec to bardzo zasadniczy wysłannik swojego rządu, który próbuje pomóc wychodzić z ubóstwa mieszkańcom Rio. Matka z kolei to typowa żona dyplomaty, chcąca po prostu posiadać potomstwo. Rubeus z siostrą dorastają w świetnych warunkach, chodzą do luksusowych szkół, aż do czasu, kiedy zrządzenie losu znów kieruje ich w kierunku faweli i starych znajomych z ulicy.

Miłość, zdrada, zemsta

Komiks to przede wszystkim opowieść o podziałach społecznych w Brazylii, gdzie jedni ledwo wiążą koniec z końcem, a inni opływają w bogactwo. W fawelach rozkwita przestępczość, prostytucja i handel narkotykami. Miejscowi watażkowie rządzą przepływem pieniędzy, współpracują z policją i lokalnymi politykami w zamian za umiarkowany spokój. Z drugiej strony obserwujemy dygnitarzy, którzy czerpią zyski i umacniają swoją pozycję w strukturach rządowych. Jednak tę pozorną stabilność bardzo łatwo zaburzyć, a gdy to się dzieje, dochodzi do tragedii.

Rio to komiks, w którym jedną z głównych motywacji postaci jest wzajemna miłość – główny bohater ma bardzo bliskie relacje z siostrą, dziewczyną, ale i nieżyjącą matką, adopcyjni rodzice kochają przybrane dzieci, walcząc o ich dobro i bezpieczeństwo. Z drugiej strony Rubeus, niczym bohater romantyczny, targany jest potrzebą zemsty za śmierć swojej rodzicielki. Gdzieś w tle stoi policjant, morderca, obsesyjnie skoncentrowany na „dokończeniu” dzieła zniszczenia. Trzeci aspekt, pchający fabułę albumu do przodu, to motyw zdrady. Dotyczy on członków gangu, polityków, ale i mieszkańców faweli. Rio przepełnione jest ładunkiem emocjonalnym. Z jakichś przyczyn przypomina mi to południowoamerykańskie telenowele, w których co chwila bombarduje się nas nowymi faktami, przez co zmienia się kierunek prowadzenia historii.

Wrażenia

Rio to bardzo mocny w przekazie komiks o zawiłościach relacji międzyludzkich, osadzony w dość mrocznym i przygnebiającym świecie biedy, korupcji i podziałów społecznych. Świetnie nakreślona rzeczywistość jest przekonująca i autentycznie  obrazuje tamtejsze realia. Oczywiście główni bohaterowie są w jakiś sposób przerysowani, ale to zabieg mający uwydatnić istotę problemów, z jakimi borykają się tamtejsi mieszkańcy. Obrazu całości dopełnia genialne wplecenie brazylijskiej kultury i wierzeń w wir wydarzeń. Podczas lektury mamy okazję obejrzeć barwny karnawał, ale i obrządki z pogranicza voodoo i okultyzmu.

Postacie są wyraziste, targają nimi poważne i ciekawe rozterki natury etycznej. Czasami kibicujemy tym „złym”, by za moment życzyć im jak najgorzej. Autorzy ciągle zaskakują nas zmianami w fabule, niespodziewanymi zwrotami akcji i zakończeniem.

Rio jest także genialnie namalowany. Czytając go, wtapiamy się w duszną atmosferę metropolii, niemal dotykamy spoconych ciał czy czujemy napięcie mięśni bohaterów. To bardzo sugestywny na wielu płaszczyznach komiks.

Omawiany album to smutny i przerażający obraz miasta i kraju, obok którego trudno przejść obojętnie. Zmusza do refleksji po przeczytaniu, a w trakcie generuje wiele różnych emocji. Świetna lektura, jeśli nieobce wam są trudne tematy.

rio komiks
Rio

Tytuł: Rio

Ilustracje: Corentin Rouge

Autor: Louise Garcia

Liczba stron: 288

Wydawnictwo: Non Stop Comics

podsumowanie

Ocena
9

Komentarz

Genialny obraz brutalnej brazylijskiej rzeczywistości.

Inne artykuły tego redaktora

Popularne w tym tygodniu

Genialny obraz brutalnej brazylijskiej rzeczywistości.Mocny obraz brazylijskich faweli. „Rio” – recenzja komiksu