Przygody leśników. „Zanim wyjedziesz w Bieszczady” — recenzja książki

-

Chyba każdy z nas zna powiedzenie, żeby rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady. Moja prywatna przygoda z Bieszczadami zaczęła się, gdy byłam jeszcze dzieckiem i wraz z harcerzami przemierzałam dzikie połoniny. Do dzisiaj pamiętam, jakie wrażenie zrobiły na mnie nieposkromione i wzruszające swoim majestatem góry. Co wyjątkowe, przyroda żyje tam obok ludzi, a natura rządzi się swoimi prawami. Odczuwa się tutaj, jak nigdzie indziej, olbrzymią i nieograniczoną wolność. Nie ma asfaltowych dróg, prowadzących na szczyty, czy wozów konnych dla leniwych turystów. Człowiek może tam odnaleźć wewnętrzny spokój, zadumać się nad sensem życia i pięknem świata, wpatrując się w czarujące i niezmierzone widoki.
Nadleśnictwo Baligród

Leśniczego Kazka wiele osób (w tym ja) może kojarzyć ze słynnego filmiku na YouTube, na którym ratuje on niedźwiedzicę Agę i dwójkę jej małych synów, Grzesia i Lesia, przed atakiem watahy wilków. Obraz ten wzbudził zachwyt na całym świecie, a prawa do jego wyświetlania chciały wykupić między innymi amerykańskie portale. Jednak nagranie to, chociaż zrodziło najwięcej emocji, to jedynie mały fragment wszystkich udostępnionych filmów na fanpage’u nadleśnictwa Baligród. Prowadzony nieustannie przez dwóch świetnych leśników (ulubieńców Polski), Kazka i Marcina, stał się internetowym objawieniem.

Fenomen tego profilu polega na tym, że panowie prowadzą go z pasją, nie mając z tego dodatkowych profitów.  Odbiorcy to wyczuwają, więc darzą ich sympatią i zaufaniem. Również ja jestem olbrzymią fanką tejże strony. Codziennie oglądam filmiki zwierząt, nagrane z ukrytych kamer, lub próbuję, wraz z innymi odbiorcami, odgadnąć nazwę rośliny znajdującej się na zdjęciu zrobionym przez botanika Scelinę. Gdy dowiedziałam się, że Wydawnictwo Znak planuje wydać książkę z opisaną historią Bieszczad, w której główną rolę gra Nadleśnictwo Baligród, wiedziałam już, że będzie to świetna pozycja! Bo Marcin i Kazek zawsze mają dużo do opowiedzenia…

Kompendium wiedzy

W Zanim wyjedziesz w Bieszczady nie znajdziecie poradnika leśnego survivalu, nie dopatrzycie się polecanych tras i wycieczek, ani nie zobaczycie nazw rekomendowanych restauracji. W publikacji tej poznacie historię tej dzikiej przestrzeni, w której zanurzeni są bohaterowie. To właśnie w niej kryją się losy ludzi i wydarzenia z przeszłości, o których tak łatwo zapomnieliśmy.

Dwóch najsłynniejszych leśników w Polsce i kulturoznawca konfrontują nasze wyobrażenia o krainie studenckich wypadów, hipisów i dzikiej natury, z prawdziwym obrazem Bieszczad. W książce poznamy losy pustelników, PRL-owskich watażków, dezerterów rodzinnych i ludzi chcących uciec przed miastem do lasu zatopionego w dymie kopcących retort. Spotkamy watahę wilków, przeczytamy o ciekawskich niedźwiedziach i surowych prawach natury. Autorzy zabierają nas w prawdziwe Bieszczady. Zarówno te, które są obiektem naszych marzeń o zielonej enklawie, jak i do miejsc, o jakich nawet nie mieliśmy pojęcia. Zanim ruszymy w tą tajemniczą krainę, rzuciwszy wszystko na zawsze lub tylko na chwilę, powinniśmy ją dobrze poznać.

Te góry ciągle się zmieniają, zyskują nowe oblicze. Ale tylko na wierzchu. Od spodu przebijają starsze warstwy. Tak powstaje bieszczadzki przekładaniec. Jego poznaniu można poświęcić całe życie, a i tak zostanie w nim przestrzeń dla kolejnych odkrywców.

(str. 381)

Odkrywanie tajemnic…

Bieszczady, o których opowiadają autorzy książki, są inne niż te pokazywane przez foldery turystyczne. Bardziej dzikie, prawdziwsze i nieobliczalne. Urzekają swoja niedostępnością, olbrzymimi, pustymi przestrzeniami i nieokiełzaną niemalże pierwotną przyrodą.

Większość turystów na swoje wycieczki wybiera krzykliwą Solinę, Wetlinę czy Cisną, z zamiarem wejścia na któryś z pobliskich szczytów. Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że prawdziwe piękno tkwi zupełnie gdzie indziej – w dolinach, gdzie kiedyś toczyło się życie. Ciekawa i jednocześnie smutna historia tych rejonów, zdarzenia takie jak deportacje, akcja „Wisła”, UPA, wzajemne sąsiedzkie pretensje, pozostawiły ślady na tej ziemi do dziś. Niektóre z nich są już ledwo widoczne.

Żeby dobrze opowiedzieć o tych miejscach, trzeba być częścią ich historii. Nikt nie zrobi tego lepiej niż Kazimierz Nóżka wraz z Marcinem Sceliną. Z nimi zobaczymy i dostrzeżemy więcej. Ich Bieszczady są bardzo codzienne, często trudne i pełne ludzkich dramatów. W swoich opowiadaniach, w gawędziarski i pełen emocji sposób, wciągają czytelnika w świat bieszczadzkiej przeszłości. Bez zadęcia i celebryckiego rozmachu, piszą o roślinach, drzewach, zwierzynie leśnej, o sobie i o mieszkańcach Karpat. Podczas lektury czytelnik odnosi wrażenie, jakby siedział z głównymi autorami przy kominku i słuchał ich opowieści. Dodatkowo książka została wzbogacona o wspaniałe zdjęcia z prywatnych albumów leśników z Baligrodu.

Przygody leśników. „Zanim wyjedziesz w Bieszczady” — recenzja książki
Tytuł:
Zanim wyjedziesz w Bieszczady

Autor: Maciej Kozłowski, Kazimierz Nóżka, Marcin Scelina

Wydawnictwo: Znak

Liczba stron: 400

ISBN: 978-83-24057-19-1

podsumowanie

Ocena
8

Komentarz

„Zanim wyjedziesz w Bieszczady” to niezwykła publikacja, opowiadająca o tym wciąż dzikim rejonie Podkarpacia. Bez sztuczności i wydumanego języka. Polecam!
Weronika Penar
Weronika Penarhttps://recenzowniaksiazkowa.blogspot.com/
Z zawodu behawiorystka i badaczka kociego zachowania -  nic co kocie, nie jest jej obce. Z zamiłowania czytelniczka dobrych kryminałów i książek przygodowych, kinomaniaczka i ciągła podróżniczka. Jeśli nie biega na swojej uczelni, nie uczy studentów lub nie czyta pod kocem książek, to na pewno podróżuje, szukając swojego miejsca w świecie.

Inne artykuły tego redaktora

Popularne w tym tygodniu

„Zanim wyjedziesz w Bieszczady” to niezwykła publikacja, opowiadająca o tym wciąż dzikim rejonie Podkarpacia. Bez sztuczności i wydumanego języka. Polecam!Przygody leśników. „Zanim wyjedziesz w Bieszczady” — recenzja książki