Cały ten ludzki świat! „Mała syrenka” – recenzja komiksu

-

Znacie Ariel? To nastoletnia krnąbrna syrenka, która zakochała się w księciu Eryku i dla niego postanowiła zrezygnować z życia w podwodnym świecie. Teraz jej przygody możecie poznać dzięki kolejnemu komiksowi z cyklu Klasyczne baśnie Disneya. Oto Mała syrenka!
Duńska baśń w amerykańskiej odsłonie

Opowieść Hansa Christiana Andersena z 1837 roku o morskiej syrence, która pokochała człowieka i oddała swój głos czarownicy, by w zamian zyskać nogi i móc na zawsze żyć obok ukochanego. Niestety, niema bohaterka nie była w stanie powiedzieć o swoich uczuciach, dlatego jej historia kończy się tragicznie. Utraciła nie tylko księcia, ale także swoją nieśmiertelność, przeistaczając się w morską pianę.

Mała syrenka to jedna z najpiękniejszych, ale też najtragiczniejszych historii miłosnych. Nic dziwnego, że opowieść została wzięta na warsztat studia Walta Disneya – dokonane diametralne zmiany w zakończeniu sprawiają, iż smutną i nostalgiczną baśń o poświęceniu i przezwyciężeniu egoizmu zamieniono w pełną przygód powiastkę o wielkiej sile miłości i przyjaźni z niezwykle sympatycznymi bohaterami. Co ciekawe, Mała syrenka była pierwszą animacją w historii amerykańskiego studia, w której to zastosowano efekty komputerowe (bąbelki, falowanie wodorostów).

Zbuntowana nastoletnia syrenka

Ariel to sprytna rudowłosa syrenka, której nie w głowie słuchanie zasad ojca króla Trytona czy też poddawanie się całodniowym zabiegom upiększającym, jak mają to w zwyczaju jej morskie siostry. Bohaterka to żądna przygód nastolatka marząca o poznaniu świata ludzi, a wszystko za sprawą znalezionych przedmiotów, jakie co rusz trafiają na dno oceanu. Gdy pewnego dnia ratuje tonącego księcia Eryka, postanawia oddać swój głos morskiej wiedźmie Urszuli, by w zamian dostać nogi. Ma tylko trzy dni, aby rozkochać w sobie ukochanego mężczyznę, inaczej nigdy nie zobaczy podwodnej rodziny. Tylko jak tego dokonać, skoro Eryk zapamiętał jedynie czarującą barwę głosu dziewczyny, która uratowała go od niechybnej śmierci? Czy Arielce uda się znaleźć miłość i jednocześnie połączyć tak dwa różne, wrogie sobie światy?

Film animowany przeniesiony na papier

Oczywiście jak w przypadku pozostałych części komiksowego cyklu baśni Disneya publikowanych przez wydawnictwo Egmont, podobnie i tutaj wszystkie grafiki to kadry przeniesione wprost z filmu animowanego z 1989 roku. Żywe, kolorowe kadry zachęcają do kontaktu z tekstem, zaś zamieszczone na końcu ilustracje z najważniejszych dla fabuły scen, a także początkowa galeria postaci pozwalają lepiej zapamiętać barwną historię.

Komiksowi maniacy cyklu Disneya mogą już szykować się na zbliżającą się premierę kolejnego tytułu – Królewny Śnieżki – zaś fani niecierpliwie czekać na rok 2023, kiedy to na ekranach kin ma pojawić się film w wersji aktorskiej!

mała syrenkaTytuł: Mała syrenka

Tłumaczenie: Mateusz Lis

Wydawnictwo: Egmont Polska

Liczba stron: 64

EAN:  9788328149939

Więcej informacji TUTAJ

 


podsumowanie

Ocena
9

Komentarz

„Mała syrenka” to kolejna odsłona komiksów prezentujących najpopularniejsze filmy animowane Disneya w formie wielobarwnych i przyciągających oko grafik. Dla młodych czytelników to świetna okazja do zapoznania się z medium, jakim jest komiks.
Patrycja Wieleba
Patrycja Wielebahttps://portafortunas.pl/
Herbatoholiczka, miłośniczka prozy Philipa K. Dicka, absolutnie zakochana w bajkach Disney'a. Fanatyczka kotów, zakochana w Deanie Winchesterze i Thorze, bierze kąpiele do soundtracka Władcy Pierścieni i próbuje rozgryźć walkę na miecze w Wiedźminie.

Inne artykuły tego redaktora

Popularne w tym tygodniu

„Mała syrenka” to kolejna odsłona komiksów prezentujących najpopularniejsze filmy animowane Disneya w formie wielobarwnych i przyciągających oko grafik. Dla młodych czytelników to świetna okazja do zapoznania się z medium, jakim jest komiks. Cały ten ludzki świat! „Mała syrenka” – recenzja komiksu