Kiedy pogoda ma wpływ na twoje życie. „Dziwna pogoda” – recenzja książki

-

Jestem wielką fanką horrorów, kiedy więc zobaczyłam, że Joe Hill wydaje nową powieść, aż zaświeciły mi się oczy. Autor to syn Stephena Kinga i w tym przypadku literackie geny zostały przekazane. Ma w swoim dorobku kilka tytułów wartych uwagi, nie tylko ze względu na rozmiar pozycji. Na polski rynek właśnie weszła książka składająca się z czterech minipowieści. Jej tytuł to Dziwna pogoda. Całość powstawała na przestrzeni lat, a fani mają nareszcie szansę ją poznać.

Autor skupił się na tematyce walki dobra ze złem. W konkretny i rzeczowy sposób przedstawia codzienne życie, w którym kryje się mrok. Nawet najbardziej błaha sytuacja może przerodzić się w krwawe wydarzenie. Wszystkie minipowieści zostały „skondensowane”. Nie ma miejsca na lanie wody. Treść jest rzeczowa, konkretna, a twórca spójnie przekazuje swoje myśli. Przejdźmy do przybliżenia składowych książki.

A wszystko zaczęło się od…

Pierwsza miniopowieść to Zdjęcie i przenosi czytelnika do 1988 roku. Życie płynie wolno, a ludzie na wszystko mają czas. Młody, otyły oraz samotny chłopak uwielbia tworzyć elektroniczne rzeczy, najbardziej zabawki. Nie ma kolegów, większość czasu spędza w garażu. Pewnego dnia odprowadza do domu kobietę z zanikami pamięci. We wczesnych latach dzieciństwa była jego nianią. To właśnie od niej poznaje historię o człowieku Polaroidzie, który za pomocą aparatu fotograficznego usuwa ludziom pamięć. Nie dowierza w jej słowa, aż natrafia na owego mężczyznę. Zdjęcie napisane jest w formie retrospekcji przez dorosłego już bohatera. Treść silnie działa na wyobraźnię. Co chwilę daje się odczuć pesymizm. Zmusza do refleksji nad upływającym czasem, ludzką pamięcią oraz śmiercią.

Naładowany przywodzi na myśl film akcji. Ochroniarz, George Kellaway, z centrum handlowego na Florydzie staje się bohaterem. Zabija kobietę, która jest masową morderczynią. Nagle zaczynają interesować się nim media. Mężczyzna nie chce wdzięczności ani pochwał. Ma jednak ku temu powód. Wie, że historia jest podejrzenia. Niestety sprawą zajęła się dociekliwa dziennikarka, która nie odpuści, póki nie pozna prawdy. Mocny tekst z przesłaniem. Fabuła jest wartka i rozkręcą się ze strony na stronę. Miniopowieść skupia się na temacie rasizmu, PTSD (zespole stresu pourazowego) oraz prawie do posiadania broni. Ten ostatni jest bardzo bliski sercu autora.

Coś tu nie pykło…

Wniebowzięty to trzecia miniopowieść z książki. Skupia się na historii dwudziestolatka, który pragnie zaimponować dziewczynie. Mimo lęku wysokości, postanawia skoczyć z nią ze spadochronem. Sytuacja kończy się dość niefortunnie, ponieważ ląduje na nietypowej chmurze, ma ona niesamowite właściwości: porozumiewa się z głównym bohaterem i chce spełniać jego potrzeby. Najbardziej surrealistyczny tekst, który zrodził się w wyobraźni autora. Niestety wykonanie jest trochę gorsze. Podczas czytania można się wynudzić przez zbyt długie przemyślenia na temat wartości życia, spełnienia, radości i samoakceptacji. Jestem osobą, której nie przeszkadzają spore opisy, ale Wniebowzięty mnie pokonał. Czytałam minipowieść na raty.

Ostatnią propozycją jest Deszcz. Akcja utworu rozgrywa się w miejscowości Bourder, w stanie Kolorado. Główna bohaterka to kobieta, lesbijka, bardzo kontrowersyjna postać studiująca prawo. Pewnego dnia przyjeżdża do niej dziewczyna z rodziną. Właśnie wtedy nad miejscowością pojawiają się nietypowe chmury. Słoneczna dotychczas pogoda, zamienia się, a miłe popołudnie przeradza się w walkę o życie. Burza nie objawia się strugami deszczu, a śmiercionośnymi, ostrymi igłami, które dotkliwie kaleczą, a nawet zabijają ludzi. Sprawa staje się głośna i zaczynają się nią interesować media. Każdy ma coś do powiedzenia. Jedni szukają wyjaśnienia w religii, inni w nauce, a kolejni w ataku kosmitów. Autor poruszył tematy homofobii i wpływu człowieka na przyrodę. Wszystko zostało osadzone w postapokaliptycznym klimacie. Mocne zakończenie całości i chyba moja  ulubiona historia.

Wielkie brawa dla autora

Książkę odbieram bardzo pozytywnie. Minipowieść Deszcz ma największe odniesienie do wpływu pogody na człowieka. Wystrzegam się zbiorów utworów, ponieważ często pozostawiają mnie z niedosytem. Temat nie jest wyczerpany, a ja czuję, że można by było napisać więcej. Nie w tym przypadku. Jedynie Wniebowzięty trochę mnie odstraszył, ale nie przez mało treści, a przesyt rozważań. Jest to jednak słaby punkt Dziwnej pogody. Całość to bardzo dobry przedstawiciel Kingowej schedy. Muszę przyznać, że Joe Hill wkroczył do czołówki moich ulubionych twórców gatunku. We wszystkich minipowieściach temat został wyczerpany, więc jednak można stworzyć krótkie treści, które zadowolą czytelnika. Autor doszlifował sposób pisania, ponieważ niczego nie brakowało. Przy jego wcześniejszych książkach zawsze odczuwałam lekki mętlik i poczucie niespełnienia.

Porozmawiajmy o wyglądzie

Warto zwrócić uwagę na wydanie. Twarda oprawa z ciekawą grafiką na okładce. Ma wiele odniesień do treści i jest naprawdę ładna. Dobór kolorów, również dobrze przemyślany. Każda minipowieść ma na początku oraz końcu ilustrację. Wielu artystów wzbogaciło książkę swoją sztuką. Nie spotkałam się z nielogicznymi sformułowaniami ani błędami.

A na koniec…

Opisywane sytuacje wydają się surrealistyczne, ale niosą przesłanie oraz pokazują prywatne podejście twórcy do każdego zagadnienia. Poruszono tematy szykanowania, braku wiary w siebie, śmierci, życia, homofobii, broni palnej, rasizmu, PTSD, a to tylko część. Dziwna pogoda zmusza do refleksji oraz przemyśleń nad własnym podejściem do wymienionych spraw. Najlepsza książka autora, już nie mogę się doczekać kolejnych. Polecam, ponieważ lekturę czyta się szybko, a czas z nią na pewno nie będzie stracony.

Kiedy pogoda ma wpływ na twoje życie. „Dziwna pogoda” – recenzja książkiTytuł: Dziwna pogoda

Autor: Joe Hill

Wydawnictwo: Albatros

Liczba stron: 512

ISBN: 978-83-8125-325-3

Katarzyna Gnacikowska
Katarzyna Gnacikowska
Rodowita łodzianka. Z papierków wynika, że magister inżynier po Politechnice Łódzkiej, jednak z zawodem nie mogą się znaleźć. Wolny duch szukający swojego miejsca na ziemi, Wielka fanka seriali maści wszelakiej, szczególnie Supernatural, Teen Wolf, American Horror Story, ale nie ma co się ograniczać. Książkoholiczka (nie dla obyczajówek i historycznych!) pierwszej wody, która prawdopodobnie umrze przygnieciona swoimi "małymi" zbiorami. Lubi się śmiać, czytać i spędzać miło czas. Nie lubi chamstwa, hipokryzji i beznadziejnych ludzi. Dobra znajoma Deadpoola i Doktora Strange.

Inne artykuły tego redaktora

Popularne w tym tygodniu