Historia człowieka, który odmienił popkulturę. „Stan Lee Człowiek-Marvel” – recenzja książki

-

Każdy z nas pragnie oderwać się od otaczającej go rzeczywistości i zagłębić się w innym intrygującym uniwersum. Uczucie fantastycznej siły, widowiskowe walki czy ratowanie świata przed złem to elementy, które najbardziej przyciągają czytelników do superbohaterskiego uniwersum. W końcu wiele osób chciałoby poczuć się jak Superman czy Spider-Man. Niektórzy pewnie zastanawiają się, jak to było z tymi postaciami. Zadają sobie pytania: „Jak powstawali?”, „Skąd brać pomysły?’’. Książka Stan Lee Człowiek-Marvel pozwala nam zgłębić historię najlepszego twórcy komiksowego, który zmienił Amerykę, ale także daje nam możliwość zapoznania się z całym rynkiem popkulturowym tamtych czasów. Autor pozycji wspomina także o DC, Archie Comics oraz wielu innych wydawnictwach czy niesamowitych ilustratorach i twórcach.

[perfectpullquote align=”full” bordertop=”false” cite=”” link=”” color=”#cc2854″ class=”” size=”18″] Czułem, że ciągle robimy praktycznie to samo, od nowa, bez nadziei na lepsze pieniądze czy zawodową satysfakcję. – Stanley Martin Lieber [/perfectpullquote]

Marzenia do spełnienia

Historia Stana Lee jest ściśle związana z wydarzeniami, które rozgrywały się w Ameryce za czasów jego młodości. Bieda i kryzys na Wall Street ukształtowały wiele osób, w tym samego twórcę komiksowego. Rodzice Stanleya Martina Liebera byli rumuńskimi Żydami, którzy szukali schronienia w Stanach. Jack Lieber (ojciec Stana) miał wielkie problemy z odnalezieniem zatrudnienia, co przełożyło się na brak pieniędzy oraz walkę rodziny o przetrwanie. Ciągłe kłótnie o złą sytuację finansową były na porządku dziennym, pokazując dorastającemu twórcy, jak ciężkie jest życie. Mimo wszystko to, w jakich warunkach dorastał, ukształtowało Stanleya jako człowieka, który pragnie tylko stałego zatrudnienia i zabezpieczenia materialnego. Autor książki wielokrotnie podkreśla, jak ważna jest to kwestia dla twórcy. Książka rozpoczyna się w momencie, kiedy Stan Lee jeszcze nie wie, że będzie sławny i rozpoznawalny. Jest dzieckiem, które musi za szybko dorosnąć, aby zdobyć pieniądze dla rodziny. Pierwsza jego praca, dająca mu stałe zatrudnienie i regularne dochody, stanowiła przełom w jego życiu i napędzała go.

Bob Batcherol prowadzi tę opowieść przez wszystkie etapy istnienia twórcy, zwracając uwagę na wiele szczegółów oraz dokładnie opisując proces powstawania najważniejszych postaci. Czytając tę pozycję, jesteśmy w stanie poczuć, jakbyśmy znali Stana Lee, a fotografie pozwalają nam zobaczyć, jak zmieniał się na przestrzeni lat. Zapoznając się z tą książką, odnajdziemy ciekawe fakty z życia, jak na przykład to, że twórca miał swoje konto na YouTubie.

Historia w jednym miejscu

Tym, co najbardziej przyciąga w tej książce, jest niesamowita okładka. Mocna czerwień zwraca naszą uwagę, a podobizna Stana Lee podsyca w nas ciekawość. Dobrze dobrane kolory, które ze sobą kontrastują, tworzą niesamowitą obwolutę. Na duży plus zasługują znajdujące się w środku zdjęcia. Poza samym czytaniem możemy także obejrzeć, jak Lee wyglądał w niektórych latach swojego życia.

Bardzo podobała mi się selekcja faktów, bo to, co otrzymujemy w książce, tworzy spójny obraz czasów, w których tworzył Stan Lee, jak i całej jego historii. Najciekawsze i najważniejsze wydarzenia zostały ukazane czytelnikowi, pomijając te mniej znaczące. Znajdziemy w niej wiele ciekawostek, takich jak informacja o założeniu kanału na YouTubie czy chociażby pokazanie momentów załamania u autora.

Wystarczy chcieć

Jest to książka, która na pewno daje do myślenia. Historia tego niezwykłego człowieka pokazuje nam, że najważniejsze na drodze do osiągnięcia sukcesu są posiadanie nieskończonych pokładów chęci do pracy oraz nieugiętość w trudnych chwilach. Stan Lee nie poddał się nawet, kiedy myślał, że marnuje się, rysując komiksy, podniósł się i poszedł dalej robić to, co sprawiało mu radość. Myślę, że każdy, kto stara się rozpocząć karierę w jakiejkolwiek dziedzinie, powinien poznać historię tego człowieka, jako motywację do walki i działania. Wszystko jest na wyciągniecie naszej ręki i nie ma rzeczy niemożliwych, a nasze marzenia są paliwem, które pozwala nam działać.

Podsumowując, Stan Lee Człowiek-Marvel to niezwykła książka, z jakiej możemy bardzo wiele wynieść. Nawet jeśli jesteś trochę bardziej za DC niż za Marvelem, to myślę, że i tak warto ją przeczytać, dla poznania tej drugiej strony i zmotywowania się do działania. Ciekawe fakty i niesamowita okładka są kluczowe dla tej pozycji, jednak najważniejszą częścią nadal pozostaje ukazanie Stana Lee jako świetnego wujka Ameryki. Polecam ją wszystkim fanom komiksowego świata!

Historia człowieka, który odmienił popkulturę. „Stan Lee Człowiek-Marvel” – recenzja książki

 

Tytuł: Stan Lee Człowiek-Marvel 

Autor: Bob Batcherol

Wydawnictwo: SQN

Ilość stron: 368

ISBN: 978-83-81292-25-2

Patrycja Szustak
Patrycja Szustak
Jest najprawdziwszym hobbitem, który kocha wszelkie zwierzęta, a najbardziej koty (jakby mogła wybrać swoje kolejne wcielenie, zostałaby grubym kotem). Przemieniła swój pokój w bibliotekę, na niekorzyść pleców mężczyzn, którzy musieli wnosić te wszystkie książki. Jej wzrost ułatwia zawinięcie się w kokon i oglądanie filmów oraz seriali całymi dniami. Lubi dobrą kawę, jednak jest zbyt leniwa, żeby ją zaparzyć.

Inne artykuły tego redaktora

Popularne w tym tygodniu