Daj się porwać. „Grace and Frankie” – recenzja serialu

-

Jesteś miłośnikiem seriali? Nie wiesz, co obejrzeć? Świetnie się składa. Grace and Frankie to produkcja, która z pewnością Cię zachwyci. Już od pierwszego odcinka historia dwóch starszych kobiet rozbawi Cię do łez. Nie wierzysz? Przekonaj się sam!
Fabuła, czyli nietypowa historia dwóch małżeństw

Dwa różne małżeństwa i cztery różne osoby. To serial o seniorach tylko z nazwy. Choć Grace, Frankie, Sol i Robert mają ponad siedemdziesiąt lat, to o ich wieku świadczy jedynie liczba. Ta czwórka to grupa żywiołowych, dojrzałych osób, które swoim zachowaniem bardziej przypominają nastolatków niż staruszków. Poznasz szamankę Frankie, która uwielbia jarać skręty, i jej całkowite przeciwieństwo, czyli zawsze dobrze ubraną i świetnie zorganizowaną Grace. Sol jest równie niespokojny i roztrzepany jak Frankie, zaś Henry to spokojny prawnik z ukrytą duszą artysty. Ich życie zmienia się o sto osiemdziesiąt stopni, kiedy mężczyźni zapraszają swoje żony na kolacje. Żadna z nich nie jest zadowolona, bowiem nie przepadają za sobą. Jednak nie to wywołuje prawdziwą wściekłość bohaterek. W trakcie spotkania Robert i Sol oznajmiają im, że… są zakochanymi w sobie gejami. W jednej sekundzie świat kobiet rozpada się i od tej pory muszą uczyć się życia od nowa. Ich (już niebawem byli) mężowie żądają rozwodu, a one, aby przetrwać najgorsze chwile, muszą połączyć siły. Dlatego postanawiają zamieszkać razem w domku na plaży.

Daj się porwać. „Grace and Frankie” – recenzja serialu
Kadr z serialu „Grace and Frankie”
Niesamowite postaci

Kiedy kobiety dowiadują się o długoletnim romansie swoich mężów, muszą stawić czoła wielu problemom. Początkowo jesteśmy zaskoczeni przebiegiem wydarzeń, jednak sposób, w jaki zostały pokazane, wskazuje na to, że pomimo kuriozalności tej sytuacji wszystko wydaje się być na swój sposób komiczne. I choć serial zaczyna się dramatycznie, to wcale taki nie jest. Wręcz przeciwnie, to komedia, która rozśmiesza do bólu brzucha, a nawet powoduje łzy. To efekt charakterów znakomitych postaci. Każda z nich jest wyjątkowa i niepowtarzalna.

Frankie to niesamowicie charyzmatyczna kobieta o specyficznym stylu bycia. Wygląda jak dojrzała hipiska, która uwielbia palić blanty i oddawać się szamańskim rytuałom. Żyje w zgodzie z naturą, jest szalona i nieprzewidywalna. Mówi to co myśli i nie patrzy na konsekwencje swoich zachowań.

Grace to kobieta z klasą. Pomimo dojrzałego wieku dba o siebie i wygląda lepiej niż niejedna dużo młodsza osoba. Stale nadużywa alkoholu i nie przyznaje się do własnego wieku. Za tą nieco zimną i wyrafinowaną maską kryje się jednak kobieta o wielkim sercu i wrażliwości. Troszczy o swoją przyjaciółkę i codziennie się nią opiekuje. Pomimo różnic między kobietami po pewnym czasie zaczyna rodzić się między nimi piękna i prawdziwa przyjaźń.

Dużo uwagi poświęcono również ich mężom Robert i Sol to zagubieni w świecie homoseksualiści, zmuszeni przez otoczenie do ukrywania swojej orientacji przez wiele lat. Uwięzieni w niechcianych małżeństwach, kochają się, a jednocześnie nie chcą ranić swoich żon. W ich przypadku miłość zwycięża, dlatego postanawiają się ujawnić. Taka decyzja szokuje wszystkich z ich otoczenia.

Daj się porwać. „Grace and Frankie” – recenzja serialu
Kadr z serialu „Grace and Frankie”

Role drugoplanowe w Grace and Frankie przypadają dzieciom dwóch małżeństw. Brianna i Mallory to biologiczne córki Grace i Roberta, zaś Coyote i Bud to adoptowane dzieci Frankie i Sola. Ich osy przeplatają się z historią ich rodziców. Obserwując perypetie tych młodych ludzi, podziwiamy znakomitą grę aktorską odtwórców ich ról. Dodatkowo serial wyróżnia się znakomitymi dialogami, które odznaczają się przede wszystkim inteligentnymi dowcipami, a nawet złotymi myślami.

Na czym polega wyjątkowość tego serialu?

Przede wszystkim na ciekawym i zaskakującym koncepcie. Kto by pomyślał, że serial o ludziach po siedemdziesiątce może być tak ciekawy? Cały scenariusz oparty jest na dramatycznych wydarzeniach, które zostały przedstawione w komiczny sposób. Duży wpływ na to ma znakomita gra aktorska Jane Fondy i Lily Tomlin. Aktorki znakomicie wcielają się w role porzuconych żon. Ich mimika, gestykulacja oraz poziom humoru sprawia, że już od pierwszego odcinka widz zakochuje się w Grace i Frankie. Na wyjątkowość serialu ma również wpływ to, że bohaterkami nie są amerykańskie nastolatki. To starsze panie, które po latach nieudanego małżeństwa postanawiają wziąć się w garść i zakładają firmę produkującą wibratory! To dwie skrajnie różne osobowości, które w jakiś niezrozumiały sposób zbliżają się do siebie. Obserwowanie przyjaźni w Grace and Frankie sprawia, że w trakcie oglądania serialu każdy zaczyna marzyć, aby mieć taką drugą osobę u swojego boku.

Serial porusza także ważne społecznie kwestie. Znajdziemy tutaj zagubionych homoseksualistów, którzy przez ponad dwadzieścia lat ukrywali się przed swoimi rodzinami. Twórcy zwracają także uwagę na seksualność starszych osób, o czym zwykle nie mówi się głośno. Podejmują tematy zaczerpnięte z prawdziwego życia, a serial jest innowacyjny i oryginalny, humor przeplata się w nim z ludzkimi dramatami.

Wioletta Baran
Wioletta Baran
Uzależniona od wszystkiego. Zakupoholiczka, książkoholiczka, serialoholiczka i koncertoholiczka. Cierpi na amnezje muzyczną i nigdy nie może zapamiętać tytułów piosenek, mimo że kocha słuchać muzyki. Lubi jak wszystko idzie po jej myśli. Nie lubi mówić o sobie i być w centrum uwagi.

Inne artykuły tego redaktora

1 komentarz

Popularne w tym tygodniu