Szkolna dżungla. „As pik” – recenzja książki

-

As pik Faridah Àbíké-Íyímídé nie jest zwyczajną książką, dlatego wstęp do recenzji o niej także nie będzie taki. Na początku trzeba bowiem podkreślić, iż autorka porusza w swoim tytule mocne i kontrowersyjne tematy, nie owija ich w kolorowe papierki po cukierkach tylko w dosadny i konkretny sposób nakreśla i rozwija ważne wątki. W tym momencie przyszedł czas na trigger warning – w utworze pojawiają się: rasizm, homofobia, klasizm, hejt, przemoc, znęcanie nad słabszymi, wulgaryzmy oraz sceny związane z gwałtem.

To nie jest lekka i przyjemna lektura młodzieżowa na letnie dni – to opowieść o osaczeniu, szczuciu, znęcaniu się nad osobami o innym niż biały kolorze skóry. Powieści Àbíké-Íyímídé daleko do sielankowej i spokojnej historii o szkolnych trudach dnia codziennego, kiedy uczniowie martwią się o swoje oceny czy przyjaźnie. Oto książka szokująca i wywołująca przerażenie w odbiorcy.

Ostatni rok

Chiamaka Adebayo to najbardziej znana dziewczyna w szkole. Każdy uczeń chce się grzać w blasku jej popularności, podlizywać się jej i rozmawiać z nią. Nic więc dziwnego, że w ostatniej klasie szkoły została wybrana na główną starszą prefektkę. Zdobywa znakomite oceny, nauczyciele nie mają do niej żadnych uwag, koledzy i koleżanki z Prywatnej Akademii Niveus rzadko wchodzą jej w drogę. Owszem, wiele osób najchętniej zobaczyłoby, jak dziewczynie powija się noga, ale protagonistka nie urodziła się dziś – zna zasady panujące w szkolnym środowisku i co trzeba zrobić, by utrzymać się na szczycie drabiny społecznej. Bohaterka zrobi wszystko, aby zachować swój status.

Devon Richards znajduje się na zupełnie innym szczeblu drabiny – o wiele niżej niż Chiamaka. Jest outsiderem, ma tylko jednego przyjaciela, mało osób ze szkoły zwraca na niego uwagę. Nie interesują go ploteczki, utrzymywanie władzy czy popularność – skupia się na swojej muzyce i dostaniu na wymarzone studia. Nie wiadomo więc, dlaczego na ostatnim roku nauki zostaje wyznaczony na starszego prefekta. Ani nie jest popularny, ani lubiany, ani nie ma wyśmienitych ocen. Bohater (i nie tylko on) zastanawia się nad tym, jak mógł zostać wybrany do pełnienia tej funkcji.

Finalny rok nauki w Niveusie miał być dla protagonistów tym najważniejszym – decydują się ich dalsze losy. Ani Chiamaka, ani Devon nie przypuszczali, że ostatnie miesiące okażą się najgorszymi w ich szkolnym życiu. Ktoś – niejaki As pik – zacznie ujawniać ich najgłębiej skrywane tajemnice. Zrobi się nieprzyjemnie i niebezpiecznie.

Kto za tym stoi?

As pik to połączenie kilku klasyków popkultury – Plotkary, Uciekaj!, Wrednych dziewczyn, Szkoły dla elity oraz Słodkich kłamstewek. Mamy tajemniczego osobnika (Asa), który ujawnia sekrety dwójki bohaterów, niczym A czy Plotkara, mamy szkolne środowisko, w jakim, jak w Wrednych dziewczynach, liczy się bycie popularnym, mamy także koncept nawiązujący do Uciekaj! Faridah Àbíké-Íyímídé łączy w swojej powieści kilka interesujących elementów zaczerpniętych ze znanych tytułów i tworzy opowieść pełną bólu, cierpienia i niesprawiedliwości.

Omawiana pozycja wywołuje w czytelnikach szereg uczuć. Odbiorca nie akceptuje zachowania uczniów i nauczycieli elitarnej szkoły względem dwójki głównych bohaterów, którzy mają inny kolor skóry. Rasizm budzi w nim mocny i stanowczy sprzeciw. Chce działać, pomóc gnębionym i ukarać sprawców. Czytelnik zastanawia się, jak to możliwe, że wydarzenia opisane w utworze w ogóle mogły się wydarzyć, jak to możliwe, że ktoś ma w sobie tyle nieuzasadnionej agresji, jak to możliwe, że nikt nie reaguje na to, co się dzieje. Owszem, sam pomysł i to, kim jest As pik, wydają się mało prawdopodobne, przynajmniej nie na taką skalę, niemniej nie zmienia to faktu, że przerażają.

Czytelnik widzi to, co dzieje się z bohaterami opowieści – ich życie zostaje zamienione w piekło. As pik ujawnia ich tajemnice, zmusza Devona do coming outu, mimo że protagonista nie chciał, by ludzie ze szkoły znali jego orientację seksualną. Richards boi się o swoje życie – pochodzi z gorszej dzielnicy – jeżeli osoby z sąsiedztwa dowiedzą się o tym, że umawia się z chłopakami, skatują go.

Autorka porusza w swojej powieści ważne tematy. Pokazuje, jak to jest być zaszczutym, prześladowanym i stać się celem ataków osób, które uważają się, niesłusznie, za lepsze od kogoś, kto ma inny kolor skóry. As pik mrozi krew w żyłach, choć nie należy do horroru.

Podsumowanie

Trudno oceniać pozycję, która mówi o homofobii, rasizmie czy nietolerancji. Faridah Àbíké-Íyímídé wspomina bowiem o istotnych kwestiach, które zatruwają ludzkie życie. Nie każde decyzje pisarki są dobre, nie z każdymi musimy się zgadzać, ale na pewno nie wolno bagatelizować problemów, o jakich wspomina w swoim tytule.

Za materiał do recenzji dziękujemy Wydawnictwu Must Read

Recenzja książki As pikTytuł: As pik

Autor: Faridah Àbíké-Íyímídé

Wydawnictwo: Must Read

Ilość stron: 480

ISBN: 978-83-8008-955-6

Więcej informacji TUTAJ

 


podsumowanie

Ocena
6

Komentarz

To książka, która szokuje, daje do myślenia, przeraża oraz zapewnia emocjonalny rollercoaster.
Monika Doerre
Monika Doerre
Dawno, dawno temu odkryła magię książek. Teraz jest dumnym książkoholikiem i nie wyobraża sobie dnia bez przeczytania przynajmniej kilku stron jakiejś historii. Później odkryła seriale (filmy już znała i kochała). I wpadła po uszy. Bo przecież wielką nieskończoną miłością można obdarzyć wiele światów, nieskończoną liczbę bohaterów i bohaterek.

Inne artykuły tego redaktora

Popularne w tym tygodniu

To książka, która szokuje, daje do myślenia, przeraża oraz zapewnia emocjonalny rollercoaster.Szkolna dżungla. „As pik” – recenzja książki