Zmysłowa wizja wampira. „Vamps. Świeża krew” – recenzja książki

-

Za przekazanie egzemplarza recenzenckiego książki Vamps. Świeża krew, do współpracy recenzenckiej, dziękujemy wydawnictwu Jaguar.

Wampiry lśnią. Nie chodzi jednak o dobrze znany z cyklu Stephenie Meyer wizerunek tych istot, w którym w blasku słońca skóra po prostu błyszczy, a raczej ich ogólny wygląd. We współczesnej popkulturze wampir zazwyczaj nie jest przedstawiany jako monstrum żywiące się krwią w celu przeżycia, lecz jako postać podobna do ludzi, a często nawet wyróżniająca się spośród nich eleganckim, olśniewającym wyglądem. Ten typ krwiopijcy przedstawiony został między innymi w Pamiętnikach wampirów, Zmierzchu, Akademii wampirów czy debiucie Nicole Arend Vamps. Świeża krew.

Vampire Academiae ad Meritum, Peritia et Scientia, w skrócie Vamps, to elitarna akademia, do której od wieków uczęszczają członkowie najznamienitszych wampirzych rodzin. W jej murach potomkowie potężnych rodów uczą się panowania nad umiejętnościami oraz własnymi słabościami. Jednocześnie czas w szkole mogą spędzić jak przeciętni nastolatkowie – zawiązując nowe przyjaźnie, zyskując wrogów i przeżywając pierwsze uniesienia i rozczarowania miłosne.

Dillon różni się od pozostałych osób na roku tym, że w jego żyłach płynie również ludzka krew. To dampir, pół człowiek, pół wampir; pierwszy w historii, który rozpoczął naukę w akademii. Szybko jednak okazuje się, że nie tylko to jest w nim wyjątkowe. Chłopak musi szybko przystosować się do życia wśród krwiopijców, nauczyć się ich sposobu bycia i myślenia. Jeśli tego nie zrobi, musi liczyć się z poważnymi konsekwencjami.

Wampir pełen erotyzmu

Pierwszym słowem, które przychodzi do głowy, gdy myśli się o Vamps, jest erotyzm. Od pewnego czasu wampiry kojarzone są z doznaniami zmysłowymi. Nicole Arend zdecydowała się na tej cesze oprzeć swoją wizję tej istoty. Uczniowie akademii przez większość czasu kierują się swoimi popędami. Wiąże się to z ich zamiłowaniem do krwi – picie jej jest nie tylko pożywieniem, lecz także wiąże się z tym pewnego rodzaju intymność. Dlatego dojrzały, kontrolujący się wampir może ograniczyć spożywanie jej do minimum.

Z tego powodu pierwsza część książki jest przepełniona scenami pełnymi erotyzmu rodem z Szkoły dla elity. Nie można jednak nazwać tego wadą powieści, taki rozwój akcji bowiem został uzasadniony. Czytelnik towarzyszy młodym, nastoletnim wampirom, które nie potrafią się jeszcze kontrolować. Vamps ma ich rozwinąć, pozwolić na ograniczenie instynktów i powściągliwość nie tylko w towarzystwie innych wampirów, lecz także zwykłych ludzi.

Dillon – damp, który intryguje

Książki młodzieżowe o wampirach kojarzą się zazwyczaj z nastoletnimi bohaterkami, szaleńczo zakochanymi w przystojnych chłopakach ze szkoły. W tym przypadku sytuacja wygląda inaczej – głównym bohaterem jest Dilion, osiemnastolatek, który niecały tydzień przed przybyciem do Vamps dowiedział się, że jego matka była wampirem.

Poza zamianą płci, książka niczym nie różni się od sztampowych powieści dla młodych dorosłych. Problem tożsamości, tajemnice przeszłości, wymagające próby, niebezpieczne zauroczenie i walka o życie – to główne motywy, które pojawiają się w Vamps.

Podobna, a jednak inna

Paradoksalnie jednak, powieści nie można nazwać podobną do chociażby Akademii wampirów, z którą na pierwszy rzut oka wydaje się mieć sporo wspólnego. Vamps to książka dojrzalsza. Każdy zwrot akcji jest dobrze uargumentowany, a motywacje postaci zostały ciekawie przedstawione. Ponadto główny bohater popełnia błędy, lecz nie wynikają one z głupoty, ale z jego sytuacji życiowej – Dillon wkroczył do świata wampirów bez żadnego przygotowania. Czuje się zagubiony i niepewny. Pozostali żyli w tym społeczeństwie, od dzieciństwa byli przygotowywani do nauki w Vamps. Dillon musi szybko dostosować się do sytuacji, by zapewnić bezpieczeństwo nie tylko sobie, lecz także swoim najbliższym.

Ciekawie nakreślone zostały również relacje pomiędzy bohaterami. Do Vamps uczęszczają elity, co widać na każdym kroku. Są oni bogaci, eleganccy i piękni. Wampirza natura dodatkowo wzmacnia te wszystkie cechy. Główny bohater początkowo różni się od pozostałych uczniów – jego serce bije szybko, a krew krąży w żyłach powodując chociażby rumieńce. Ponadto nigdy nie żył w luksusach. Sprawia to, że rozwijającą się relację pomiędzy nim a Jeremiahem, Sadem czy Corą, obserwuje się z ogromnym zainteresowaniem.

Wizja świata, która kusi erotyzmem i luksusem

Nie bez powodu w jednym z poprzednich akapitów wspomniałam Szkołę dla elity. Debiut Nicole Arend przez większą część przypominał mi właśnie ten serial, w którym mimo że bohaterowie byli bajecznie bogaci, nie chroniło ich to przed konsekwencjami niemoralnych czynów. W przypadku Vamps. Świeża krew jest podobnie.

Powieść początkowo może wydawać się zwykłą młodzieżówką, bazującą na motywach dobrze znanych z innych, popularnych serii o wampirach. Szybko okazuje się jednak, że skrywa ona w sobie coś więcej. Vamps. Świeża krew to mroczna, sensualna opowieść o walce z własnymi słabościami; opowieść o sile przyjaźni i mocy krwi, a także popędach, które mogą sprowadzić daną osobę na samo dno.

Nie jest to najlepsza historia o wampirach, jaką czytałam, niemniej niewiele brakuje jej do tego tytułu. Dlatego z niecierpliwością czekam na kontynuację losów Dillona i pozostałych uczniów akademii!

vamps

 

Tytuł: Vamps. Świeża krew

Autorka: Nicole Arend

Liczba stron: 384

Wydawnictwo: Jaguar

podsumowanie

Ocena
7

Komentarz

„Vamps” to mroczna i pełna erotyzmu opowieść o wampirach, obok której nie sposób przejść obojętnie. Bałam się, że podczas lektury w mojej głowie będą pojawiały się porównania do innych znanych wampirzych serii. Na szczęście tak się nie stało! Nicole Arend stworzyła dość osobliwą historię, po którą powinni sięgnąć wszyscy, którzy wychowali się na takich tytułach jak „Pamiętniki wampirów” czy „Zmierzch”.
Patrycja Nadziak
Patrycja Nadziak
W żadnej szafie nie znalazła wejścia do Narnii, a sowa zgubiła list z Hogwartu. Pozostało jej jedynie oczekiwać na Gandalfa. Do jego przyjścia ma zamiar czytać, pisać, oglądać seriale i mecze w Bundeslidze… a także poślubić Jacka Sparrowa.

Inne artykuły tego redaktora

Popularne w tym tygodniu

„Vamps” to mroczna i pełna erotyzmu opowieść o wampirach, obok której nie sposób przejść obojętnie. Bałam się, że podczas lektury w mojej głowie będą pojawiały się porównania do innych znanych wampirzych serii. Na szczęście tak się nie stało! Nicole Arend stworzyła dość osobliwą historię, po którą powinni sięgnąć wszyscy, którzy wychowali się na takich tytułach jak „Pamiętniki wampirów” czy „Zmierzch”. Zmysłowa wizja wampira. „Vamps. Świeża krew” – recenzja książki