Zamach na szkołę. „Bomba” – recenzja książki

-

Ostatnio w moje ręce coraz częściej trafiają książki, w których występuje nie jeden, ale kilku głównych bohaterów a czas akcji ogranicza się do doby, a nawet kilku godzin. W ten literacki schemat idealnie wpisuje się powieść Amerykanki Joelle Charbonneau pod tytułem Bomba. Niektórzy mogą znać jej twórczość z trylogii science fiction Testy. Natomiast tym razem napisała historię przeznaczoną dla młodzieży. Nie oznacza to jednak, że starsi czytelnicy powinni przejść obok niej obojętnie, tym bardziej, że zawiera ona niezwykle ważne przesłanie o uprzedzeniach oraz potrzebie akceptacji. Krótko mówiąc: naprawdę warto ją przeczytać.
W złym miejscu

Bardzo lubię i doceniam książki opisujące wydarzenia, które mają za cel uświadomienie czytelnikowi pewnych istotnych spraw, poruszające ważne, między innymi społecznie, kwestie. Charbonneau podjęła się przekazania kilku problemów ze świata nastolatków. Możemy je jednak rozpatrywać niezależnie od wieku osoby, której dotyczą. Uniwersalizm ten przekłada się na poszerzenie grona odbiorców powieści, w którym znalazłam się również ja, chociaż liceum opuściłam już dawno temu.

Wiadomo, że szkoła nie każdemu przyjemnie się kojarzy, niektórzy uczęszczanie do niej traktują wręcz jak swoje największe utrapienie. W tym jednym miejscu prawie codziennie, od początku września do końca czerwca, spotykają się różne, młode jeszcze, jednak prawie dojrzałe osobowości. Czytając tę powieść, mamy okazję poznać sześć z nich, szczególnych, bo borykających się z problemami w samotności, zamkniętych za murem niezrozumienia i wstydu. Zostają uwięzieni w budynku także dosłownie – z ładunkami wybuchowymi i nieznanym oraz nieprzewidywalnym zamachowcem. Ten dość oryginalny sposób na poprowadzenie fabuły jest środkiem umożliwiającym nam poznanie trudnej sytuacji głównych bohaterów a właściwie ich zmagań z własnym „ja”. Od pierwszych stron historia trzyma w napięciu poprzez wprowadzenie niejednoznacznych sytuacji. Literacki projekt Bomba zakończył się sukcesem, ale czy także dla jego fikcyjnych uczestników? Może zechcecie poznać ich bliżej?

W złym czasie

Są wakacje. Mimo to pewnego dnia sześcioro nastolatków przebywa w szkole. Nieszczęśliwy zbieg okoliczności sprawił, że niespodziewanie znaleźli się w centrum uwagi całego kraju, uwięzieni w miejscu, które za swój cel obrał zamachowiec. Czy Diana, Rashid, Z., Frankie, Cas i Tad wyjdą cało z tej niebezpiecznej sytuacji? Toczącą się walkę o przetrwanie dopełnia fakt, iż jedno z nich jest za nią bezpośrednio odpowiedzialne. Co kierowało tą osobą i jakie będą skutki takiego zachowania? Autorka wprowadza nas w pełny zwrotów akcji wyścig z czasem, którego stawką jest życie młodych ludzi. Nie stosuje długich opisów, pisze zwięźle, dzięki czemu nie rozprasza uwagi odbiorców niepotrzebnymi wtrąceniami, koncentruje się raczej na wyraźnych do odczytania i łatwych w interpretacji kwestiach. Takie książki lubię.

Nastolatkiem być

Autorka już od pierwszych stron wprowadza nas w klimat niepewności. Zapoznając nas z każdym bohaterem po kolei, kończy takie wprowadzenie w sposób niejednoznacznie wskazujący na to, czy to on może być sprawcą zamachu. Naracja jest prowadzona z perspektywy sześciu głównych postaci, dzięki czemu możemy je dobrze poznać i lepiej zrozumieć ich indywidualne sytuacje oraz problemy. Ponadto czas akcji podzielono na przedziały godzinowe, co pobudza wyobraźnię i ułatwia odtworzenie wydarzeń w myślach. Znajdziemy też kilka ważnych cytatów, które odzwierciedlają pewne istotne prawdy. Książkę czyta się szybko, w skupieniu i z pełnym zaangażowaniem śledząc losy bohaterów.

Każda z postaci wyróżnia się czymś szczególnym, a jednocześnie reprezentuje istotny problem życia w społeczności szkolnej. Możemy przekonać się, jak trudno jest dorastać bez akceptacji otoczenia, będąc narażonym na bezczelne żarty i głupie komentarze. Historia córki kongresmana, muzułmanina, sieroty, kapitana drużyny futbolowej, dziewczyny z nadwagą i homoseksualisty pokazuje, jak ważna jest tolerancja. Wnioski, które z niej należy wyciągnąć, są łatwe do odczytania i okazują się niezwykle ważne, co świadczy o tym, że to książka z istotnym przekazem, nie tylko dla młodzieży.

Jak przetrwać?

Obok ważnych kwestii dotyczących różnic osobowościowych nie sposób także nie zauważyć pomysłowo poprowadzonej akcji. Wydarzenia są w przeważającej części przedstawione realistycznie, chociaż pewne sceny wzbudziły moją czujność, wywołując zwątpienie swoim nie do końca zrozumiałym przebiegiem. Pomimo to byłam w stanie współczuć ofiarom tego zamachu i kibicować im w drodze do wolności.

Okładka książki została wykonana w sposób minimalistyczny, w jednym kolorze, który odzwierciedla temperament akcji i pod tym względem pasuje do całej historii. Czas spędzony z Bombą zaliczam do udanych. Świetny pomysł, znakomite wykonanie – nie bez drobnych potknięć, jednak niknących w ogólnym odbiorze.

Zamach na szkołę. „Bomba” – recenzja książkiTytuł: Bomba

Autor: Joelle Charbonneau

Wydawnictwo: W.A.B.

Ilość stron: 352

ISBN: 9788328061132

Paulina Adamczuk
Paulina Adamczuk
Indywidualistka szukająca nowych wyzwań. Pasjonatka literatury z zamiłowaniem do kryminałów, uwielbia zagadki i mroczne klimaty. Chętnie buja w obłokach oderwana od rzeczywistości poznając fantastyczny świat popkultury. Specjalista od spraw nieziemskich - nic, co trudne nie jest jej straszne. Nie zaczyna dnia bez uśmiechu, czarnej kawy i dobrej książki.

Inne artykuły tego redaktora

Popularne w tym tygodniu