Tylko jeden ma szansę zostać cesarzem. „Siedmiu książąt i tysiącletni labirynt” – recenzja mang 1-2

-

Co by się stało, gdybyśmy porwali siedmiu niesamowitych, mądrych i silnych mężczyzn i zamknęli ich w pełnej niebezpieczeństw posiadłości? Dzięki Haruno Atori oraz Yu Aikawie nie musimy przenosić tego pomysłu do rzeczywistości, bowiem możemy przeczytać mangę ich autorstwa.
Kobiety poddają bohaterów tej historii wielu próbom, z których postaci możliwe nie wyjdą cało. Powieść jest utrzymana w gotyckim stylu, co niesamowicie buduje jej klimat. Czy Siedmiu książąt i tysiącletni labirynt wyróżnia się na tle innych japońskich komiksów?

Komu można ufać?

Manga rozpoczyna się od przybliżenia nam legendy o synu cesarza, który po śmierci ojca został ukryty przed światem. Wszystko dlatego, iż siedmiu feudałów chciało zasiąść na tronie i przejąć rządy nad państwem, a młody dziedzic był dla nich przeszkodą.

Następnie autorki płynnie przechodzą do wątku uwięzionego w nieznanym miejscu mężczyzny, Yuana Juno. Bohater próbuje wydostać się z pułapki, a pomaga mu w tym mężny Lawrence Ackroyd. Chęć przetrwania i ucieczki łączy tych dwoje i oświeca im drogę do wspólnego celu.

Wraz z upływem czasu Yuan oraz Lawrence spotykają resztę uprowadzonych osób i uświadamiają sobie, że są skazani na swoje towarzystwo, a jedynie dzięki współpracy mogą zawalczyć o bezpieczeństwo. Gdyby tego było mało, okazuje się, że w gotyckim zamku, w którym są uwiezieni, drzwi i okna zabito deskami, co znacznie utrudnia im ucieczkę. Najgorsza w tym wszystkim jest woda, podtapiająca posiadłość i zmuszająca mężczyzn do jak najszybszego przemieszczania się na wyższe kondygnacje. Podróż ku wolności wydaje się nie mieć końca, a na pewno bywa pełna niebezpiecznych pułapek oraz trupów. Jednak ci nieustraszeni wybrańcy nie dają za wygraną i z całych sił walczą o swoje życie. W końcu są najlepszymi z najlepszych.

Siedmiu mężczyzn będzie musiało wybrać jednego, który zasiądzie na cesarskim tronie. Tak więc kto nim zostanie?

Tylko jeden ma szansę zostać cesarzem. „Siedmiu książąt i tysiącletni labirynt” – recenzja mang 1-2Różnobarwni

Na samym początku myślałam, że będzie to manga dla nastolatek, jednak wraz z upływającymi stronami zmieniłam zdanie i mogę powiedzieć, że jest to historia skierowana do starszych odbiorców. Sieć intryg, okropne morderstwa oraz tajemnica, którą mężczyźni muszą rozwiązać, aby zasiąść na tronie sprawiają, że nie sposób przewidzieć zachowań bohaterów – może zaraz zaczną skakać sobie do gardeł?

Nie jest to manga z kategorii gore, jednak pojawiają się martwe ciała i warto mieć to na uwadze.

Fabuła bardzo płynnie posuwa się do przodu, nie pozwalając nam na nudę. Nie bywa zbyt szybka, dzięki czemu znalazły się momenty, w których możemy lepiej poznać każdego z bohaterów. Powiedziałabym, że toczy się we własnym tempie, jakie w tym przypadku zda się być raczej plusem. Napięcie jest porcjowane, jednak pojawia się wiele momentów, gdy jesteśmy zaskoczeni. W mandze zdarzają się się sceny, w których mężczyźni podważają swoje zaufanie – to świetne rozwiązanie fabularne, ponieważ nigdy nie wiemy, co się wydarzy.

To, co może was przekonać, aby sięgnąć po ten tytuł, to z pewnością postacie. Każda z nich jest wyjątkowa, a ich różne charaktery mieszają się, dając nam całkiem ciekawy kocioł. Yuan to słodka mimoza, chłopiec wychowanym jak książątko, jednak w obliczu śmierci potrafi pokazać swoją drugą twarz i zachować zimną krew. Jego pomysły często ratują innym życie, a życzliwość oraz współczucie, które roztacza wokół siebie sprawiają, że chce się za nim podążać. Pozostali uprowadzeni także mają swoje unikalne cechy charakteru, jakie pozwalają, im wyróżniać się w tłumie. Bezwzględność, nadzieja czy niezawodna intuicja to tylko niektóre z nich.

Osobliwe charaktery

Mocną stroną tej mangi jest na pewno kreska. Szkice są dopracowane, a proporcje postaci zachowane. Styl, w jakim został stworzony ten japoński komiks, świetnie wpasowuje się w gotycki klimat. Nie należy oceniać książki po okładce, jednak w tym przypadku można stwierdzić, że to, w jaki sposób zostali narysowani porwani mężczyźni, idealnie odzwierciedla ich charaktery. Bardzo łatwo nam uwierzyć, że Yuan bywa takim uroczym książątkiem, natomiast Lawrence jest poważnym i oddanym przyjacielem. Okładki także zostały dobrze zaprojektowane. Kolory przyciągają nasz wzrok. Oczywiście świetnie także wyglądają na półkach.

Warto!

Miałam przyjemność przeczytać pierwsze dwa tomy historii o siedmiu uprowadzonych mężczyznach i jestem szalenie zadowolona. Tej mandze niczego nie brakuje, a zadbały o to dwie kobiety, które posiadały świetną wizję. Bohaterowie są intrygujący, a fabuła ciekawa. Strona graficzna to zdecydowanie wielki atut tego tytułu, jednak najważniejsze, co ma on nam do zaoferowania, to dobra zabawa podczas czytania. Z niecierpliwością będę wyczekiwać kolejnych tomów i nie mogę się doczekać, aby dowiedzieć się, co dalej.

Polecam tę mangę kobietom, które chciałaby spędzić kilka dobrych chwil i odpocząć od szarej rzeczywistości. Siedmiu książąt i tysiącletni labirynt to na pewno historia, przy jakiej da się zasiedzieć i zapomnieć o bożym świecie.

Tylko jeden ma szansę zostać cesarzem. „Siedmiu książąt i tysiącletni labirynt” – recenzja mang 1-2

 

Tytuł: Siedmiu książąt i tysiącletni labirynt

Autor: Harunno Atori, Yu Aikawa

Liczba stron: Około 150/tom

Wydawnictwo: Waneko

ISBN: 978-83-8096-434-1

podsumowanie

Ocena
9

Komentarz

Przystojni mężczyźni, sieć intryg oraz czyhające niebezpieczeństwo, a to wszystko zawarte w świetnie rozrysowanej mandze. Autorki stworzyły coś ciekawego i odbiegającego od tego, co już widzieliśmy, a raczej czytaliśmy. Polecam!
Patrycja Szustak
Patrycja Szustak
Jest najprawdziwszym hobbitem, który kocha wszelkie zwierzęta, a najbardziej koty (jakby mogła wybrać swoje kolejne wcielenie, zostałaby grubym kotem). Przemieniła swój pokój w bibliotekę, na niekorzyść pleców mężczyzn, którzy musieli wnosić te wszystkie książki. Jej wzrost ułatwia zawinięcie się w kokon i oglądanie filmów oraz seriali całymi dniami. Lubi dobrą kawę, jednak jest zbyt leniwa, żeby ją zaparzyć.

Inne artykuły tego redaktora

Popularne w tym tygodniu

Przystojni mężczyźni, sieć intryg oraz czyhające niebezpieczeństwo, a to wszystko zawarte w świetnie rozrysowanej mandze. Autorki stworzyły coś ciekawego i odbiegającego od tego, co już widzieliśmy, a raczej czytaliśmy. Polecam!Tylko jeden ma szansę zostać cesarzem. „Siedmiu książąt i tysiącletni labirynt” – recenzja mang 1-2