Śmiertelna plaga. „Epidemia” – recenzja książki

-

Amerykę zaczyna atakować epidemia nieznanej choroby, a służba zdrowia jest bezradna. Placówki decydują się na skorzystanie z pomocy Centrum Kontroli Epidemiologicznej w Atlancie. Jak z tym wszystkim poradzi sobie młoda i niedoświadczona Marissa Blumenthal – lekarka, której przydzielono to zadanie? Czy uda jej się rozwikłać zagadkę? Przekonaj się sam.
Niezwykle tajemnicza historia

Los Angeles, stan Kalifornia. W prywatnej Klinice Ritchera wybucha epidemia. Coraz więcej osób zgłasza się z objawami nieznanej choroby, a jedną z nich jest współzałożyciel placówki, doktor okulistyki Ritcher. Plaga zaczyna dotykać kolejnych pacjentów i niektóre przypadki kończą się śmiercią. Po pewnym czasie śmiertelność zaczyna wzrastać do 90%. Na miejsce zostaje wezwana Marissa Blumenthal, lekarka z Centrum Kontroli Epidemiologicznej w Atlancie, której zadaniem jest rozwikłanie zagadki. Kobieta sama musi nauczyć się tego, w jaki sposób postępować oraz co robić w trakcie prowadzenia śledztwa. Zadania nie ułatwia jej fakt, iż początkowo lekarze patrzą na nią z lekceważeniem. Pragnąc udowodnić swoją wartość, rzuca się w wir pracy. Pierwsze podejrzenia padają na gorączkę krwotoczną Ebola, śmiercionośną chorobę, która kilka razy zaatakowała w Afryce. Jednakże wirus zaczyna rozprzestrzeniać się w szybszym tempie, a pytań nadal przybywa. Przypadki choroby pojawiają się w St. Louis, Phoenix, Pensylwanii oraz kilku innych miejscach. Za każdym razem pierwszą ofiarą jest lekarz. Marissa zaczyna dochodzić do przerażających wniosków. Jednak jej zachowanie nie podoba się osobom zajmującym wyższe stanowiska.. Lekarka stawia odważne tezy.. Śmiało wypowiada swoje przypuszczenia i ogłasza, że ktoś celowo rozprzestrzenia chorobę, chcąc uśmiercić tysiące istnień. W końcu zostaje odsunięta od badań nad wirusem, a jej życiu zaczyna zagrażać niebezpieczeństwo. Od tej pory zaczyna toczyć walkę na śmierć i życie.

Epidemia, czyli thriller trzymający w napięciu

Książkę czytałam z zapartym tchem. Wciągnęła mnie i urzekła swoją wartką akcją oraz nagłymi zwrotami wydarzeń. Robin Cook zdecydował się na krótkie opisy, ale rozwinięte dialogi. To one stanowią większość książki i to z nich dowiadujemy się najwięcej informacji. Jest też zrozumiała w odbiorze, bowiem autor nie nasycił narracji specjalistyczną terminologią. Oczywiście pojawiają się nazwy związane z medycyną, jednak nie odczuwa się ich nadmiaru. Służą one jedynie wyjaśnieniu kwestii, mających związek z przebiegiem fabuły. Wątki związane z tajemniczą chorobą przeplatane są scenami z życia prywatnego lekarki, dzięki czemu dostajemy pewne wskazówki, które pozwalają na snucie przypuszczeń dotyczących samego śledztwa. Są one bardzo przydatne, ponieważ ułatwiają zrozumienie pewnych kwestii, które mają związek z przebiegiem wydarzeń.

Szczypta miłości

Mimo że gatunkowo jest to thriller medyczny, Cook postanowił umieścić w nim kilka wątków miłosnych. Zaloty szefa, przyjaciel i… kolejny przyjaciel. Co ważne, postać głównej bohaterki Marissy była bardzo interesująca. Z jednej strony niedoświadczona i zagubiona lekarka, z drugiej sprytna i przebiegła kobieta, która nie boi się mówić głośno tego, co myśli. Wraz z kolejnymi wydarzeniami jej postać dojrzewała oraz przechodziła znaczącą przemianę, którą czytelnik mógł przeżywać razem z nią.  Jednakże chwilami jej nieodpowiedzialne zachowanie wręcz irytowało oraz budziło zdziwienie.  Dużą zaletą książki jest również to, iż Robin Cook sprawnie myli tropy, aby utrudnić czytelnikowi odkrycie zagadki. W jaki sposób? Kieruje akcją tak, by podejrzenia padały na te osoby, które nie mają nic wspólnego z intrygą. Bardzo dobre i skuteczne zagranie.

Kilka słów podsumowania

Epidemia to bez wątpienia wciągająca historia. Zainteresowała mnie już po przeczytaniu pierwszej strony. Ciekawie przedstawione wydarzenia wywołały chęć rozwiązania zagadki razem z bohaterką, co było nie lada wyzwaniem, bo tak jak już wspomniałam, autor niemal do samego końca mieszał ślady. Nie jest zupełnie nieprzewidywalna, ale napisana tak, że początkowo czytelnik nie jest w stanie domyślić się zakończenia. Za to Robinowi Cookowi należy się wielki plus!

Śmiertelna plaga. „Epidemia” – recenzja książki

 

Tytuł: Epidemia

Autor: Robin Cook

Wydawnictwo: Rebis

Ilość stron: 296

ISBN: 978-83-8062-497-9

podsumowanie

Ocena
8

Komentarz

Epidemia wciągnęła mnie w wir wydarzeń. Nie znalazłam w niej niczego, do czego mogłabym się przyczepić.
Wioletta Baran
Wioletta Baran
Uzależniona od wszystkiego. Zakupoholiczka, książkoholiczka, serialoholiczka i koncertoholiczka. Cierpi na amnezje muzyczną i nigdy nie może zapamiętać tytułów piosenek, mimo że kocha słuchać muzyki. Lubi jak wszystko idzie po jej myśli. Nie lubi mówić o sobie i być w centrum uwagi.

Inne artykuły tego redaktora

Popularne w tym tygodniu

Epidemia wciągnęła mnie w wir wydarzeń. Nie znalazłam w niej niczego, do czego mogłabym się przyczepić.Śmiertelna plaga. „Epidemia” – recenzja książki