(Prawie) ciepła opowieść. „Drugi początek” – recenzja mangi

-

Za przekazanie egzemplarza recenzenckiego mangi Drugi początek, do współpracy recenzenckiej, dziękujemy wydawnictwu Kotori.

Drugi początek autorstwa Amamiyi to nawet przyjemna opowieść z nurtu Boys Love. Autorka krótko napisała, że cieszy się, iż mogła narysować chłopców w szkolnych mundurkach. I rzeczywiście, mając na uwadze to stwierdzenie, mandze, chociaż miło się ją czyta, brakuje nieco głębi.

Prosta fabuła

Yosuke i Shuu poznali się w dzieciństwie, jednak coś, co mogło skończyć się przyjaźnią, zostało szybko przerwane przez niefortunny wypadek. Kiedy po latach ponownie na siebie trafiają, ich relacja jest oziębła, a nawet trąci niechęcią. Jednak pierwszy z nich chce to zmienić. Wydaje się, że kieruje nim przekora – nie chce, by Shuu go ignorował czy patrzył nań ze złością. Chociaż ten „drugi początek” wypada dość nieporadnie, to jednak relacja chłopaków się polepsza i, rzecz jasna, pojawia się w niej wątek romantyczny.

Wydarzenia te są możliwe dzięki temu, że drugi z bohaterów wprowadza się do babci, która mieszka i pracuje niedaleko rodziny Yosuke. Ten z kolei uwielbia jej kuchnię i często ją odwiedza. Dodatkowo obie rodziny regularnie przekazują sobie drobne upominki czy też wymieniają towary. W zaistniałej sytuacji Shuu nie ma za bardzo jak unikać niedoszłego kolegi.

Młodzieńcze uczucia

Amamiya dość zręcznie zaprezentowała uczucia obojga bohaterów. Ich relacja wydaje się w licznych aspektach realistyczna. Rzecz jasna, z racji krótkiej formy (wszak to tylko jeden tom), wszystko dzieje się nieco zbyt szybko, ale z drugiej strony, w młodym wieku wiele kwestii przychodzi szybciej i łatwiej. Co do wieku – autorka nie doprecyzowała, ile lat mają bohaterowie – wiemy jedynie, że są w liceum. Można więc liczyć na ich pełnoletniość. Na oko trudno jest to określić – posiadają charakterystyczny dla wielu mang bezczasowy wygląd. Równie dobrze mogą być siedemnasto-, jak i dwudziestoparolatkami. W wypadku pozycji 18+ lepiej by było, gdyby twórczyni jasno to określiła.

Wymaganie pełnoletniości od czytelnika wynika z pojawiających się w komiksie scen erotycznych. Na szczęście nie wypełniają one tomiku – są jedynie dodatkiem do całej historii. Manga koncentruje się na rozwijającej się relacji uczuciowej. Seksualność jest tu jedynie uzupełnieniem – zresztą trochę nieporadnym. Całość byłaby naprawdę ciepłą opowieścią, gdyby nie jedna problematyczna scena. Nie wnikając w jej szczegóły, dochodzi do niekonsensualnych działań seksualnych. Co prawda druga strona nie ma tego za złe inicjatorowi, ale brak zapytania o zgodę pozostaje faktem. Te kilka stron (bo to naprawdę krótka wstawka) jest zupełnie niepotrzebnych, a to, co wprowadziły do fabuły, można by osiągnąć w dużo lepszy, a zarazem prosty, sposób. Nie chcę tu nadmiernie krytykować Drugiego początku – wszak nie skreśla to tej mangi. Zresztą wspomniane wydarzenia mają dużo mniejszy kaliber niż w wielu innych mangach BL. Faktem jednak pozostaje, że zostawiły we mnie lekki niesmak.

Wydanie

Drugi początek narysowany jest całkiem dobrze. Okładka i jedyna kolorowa strona są ładne i świetnie oddają charakter opowieści. Na uwagę zasługuje też sposób przedstawienia postaci. Zarówno główni bohaterowie, jak i ich rówieśnicy, wyglądają atrakcyjnie, ale nie są nadmiernie przerysowanymi ideałami. To w sumie dość zwyczajna młodzież, która raczej nie będzie wpędzać odbiorców w kompleksy. Niewielkim mankamentem jest rozmieszczenie dymków – w wypadku niektórych kadrów trudno się domyślić, kto wypowiada dane słowa. Na szczęście ten problem pojawia się rzadko i nie stanowi dużego utrudnienia w lekturze.

Pozycję tę niepotrzebnie zaopatrzono w okładkę ze skrzydełkami. Ilość treści nań zawartej jest tak niewielka, że nie ma specjalnego uzasadnienia dla tej formy wydania. Nie wiem czy polski wydawca mógł sobie pozwolić na rezygnację ze skrzydełek, ale byłaby to dobra decyzja.

Przyjemne wrażenia

Mangę czyta się szybko i z przyjemnością. Historia nie jest najbardziej odkrywcza i raczej nie zapada nadmiernie w pamięć, ale jako odskocznia po ciężkim dniu sprawdza się dobrze. Gdyby nie kilka drobnych mankamentów, komiks zasłużyłby na wyższą ocenę.

drugi poczatek

 

Tytuł oryginalny: Bokurano Tsuzuki

Rysunek: Amamiya

Scenariusz: Amamiya

Tłumaczenie: Tomasz Molski

Gatunek: yaoi, romans, komedia

Liczba stron: 186

podsumowanie

Ocena
6.5

Komentarz

„Drugi początek” to ogólnie ciepła i raczej romantyczna opowieść od Amamiyi. Autorka popełniła kilka błędów, ale można je wybaczyć. Nawet jeśli ta pozycja nie stanie się ich ulubioną, to czytelnicy nie pożałują spędzonego z nią czasu.

Inne artykuły tego redaktora

Popularne w tym tygodniu

„Drugi początek” to ogólnie ciepła i raczej romantyczna opowieść od Amamiyi. Autorka popełniła kilka błędów, ale można je wybaczyć. Nawet jeśli ta pozycja nie stanie się ich ulubioną, to czytelnicy nie pożałują spędzonego z nią czasu.(Prawie) ciepła opowieść. „Drugi początek” – recenzja mangi