Los weź w ręce swe. „Łańcuch z żelaza” – recenzja książki

-

Nocni Łowcy jeszcze nie odłożyli oręża, nadal bronią świata ludzi przed wszelkiej maści demonami, wampirami czy wilkołakami. Na bohaterów serii Cassandry Clare co i rusz czekają niebezpieczne potyczki, trudne wyzwania i ważne decyzje do podjęcia. Niby żyją w innym świecie, widzą i wiedzą więcej, ale płacą za to wysoką cenę. W pozycji Łańcuch z żelaza protagoniści nie są wyjątkami od reguły.

Z jednej strony życie Nefilim jest niezwykle barwne, w końcu spotykają czarodziejów czy faerie, mogą udać się na niesamowity Nocny Targ, a z drugiej codziennie wystawiają się na niebezpieczeństwo. Nie znają dnia ani godziny, kiedy wydadzą ostatnie tchnienie, chroniąc nieświadomych istnienia nadprzyrodzonego świata ludzi. Już nie raz, nie dwa Nocni Łowcy ratowali Ziemię przed zagładą. Czy w kolejnej serii Clare, Ostatnich godzinach, również im się to uda?

Miłość w czasach ataków demonów

To powinien być najpiękniejszy dzień w życiu Cordelii Carstairs. Panny młode, a przynajmniej większość z nich, w dniu swojego ślubu są podekscytowane, nieco przerażone, ale także dumne i niezwykle zadowolone z faktu, że zaraz złączy je węzeł małżeński z ich drugą połówką. Tymczasem bohaterka Łańcucha z żelaza nie odczuwa tego wszystkiego, wie bowiem, iż jej małżeństwo nie jest prawdziwe. To farsa mająca na celu ocalenie dobrego imienia dziewczyny. Cordelia będzie z Jamesem tylko przez rok, potem ich drogi się rozejdą i młody Herondale zwiąże się z kobietą, którą naprawdę kocha – Grace.

Carstairsówna chciałaby, by rzeczywistość wyglądała zupełnie inaczej. Protagonistka kocha Jamesa, dlatego zapewniła mu alibi, które naraziło ją na utratę honoru, pragnie więc naprawdę zostać jego żoną. Wie jednak, iż to niemożliwe, dlatego zadowoli się chociaż tym jednym rokiem. Tylko czy będzie w stanie ukryć swoje prawdziwe uczucia przed jej mężem?

Sytuacja nie jest jednak taka jaka wydaje się Cordelii. Wszystko przez Grace i czar rzucony przez nią na Jamesa. Do tego dochodzą jeszcze problemy z demonami, które coraz śmielej poczynają sobie w świecie ludzi. A to nie koniec bolączek. Ktoś zaczął zabijać Nocnych Łowców. Na początku Nefilim uważają, że to wysłannicy piekieł, jednak szybko będą musieli zrewidować swoje przypuszczenia. Prawda okaże się o wiele bardziej skomplikowana…

Co czeka na Cordelię, Jamesa i ich przyjaciół? Kolejne niebezpieczne starcie.

Mój ci on?

Łańcuch z żelaza to drugi tom nowej serii Cassandry Clare – Ostatnie godziny. Pierwsza część okazała się dobrze napisana, wciągająca i ciekawie poprowadzona. To jeden z lepszych cykli pisarki, przemyślany i dopracowany pod względem językowymi i stylistycznym. Czy kontynuacja jest równie dobra?

Zdecydowanie tak. Różni się jednak nieco od poprzedniego tomu. W Łańcuchu ze złota większy nacisk położono na akcję, tajemnice i wątek Jamesa, z kolei w Łańcuchu z żelaza autorka skupia się na relacjach Cordelii z jej ukochanym, działaniach Lucie i Grace oraz motywie wziętym z opowieści o Kubie Rozpruwaczu. Są kolejne sekrety do odkrycia i zagadki do rozwikłania, ale na pierwszy plan wysuwa się uczuciowość bohaterów.

Mamy więc cały wachlarz emocji – Jamesa i Cordelii, Lucie i Jessego, Toma i Alastaira czy Matthew. Na szczęście czytelnik nie gubi się w relacjach między bohaterami i ich zależnościach. Clare zadbała o to, by nie były one zbytnio skomplikowane i nie trąciły telenowelą. O dziwo, położenie nacisku na warstwę miłosną, a nie akcyjną, nie jest irytujące, gdyż rozwiązania proponowane przez autorkę nie okazują się kiczowate i przesłodzone.

Odbiorca chce wiedzieć, co stanie się z Cordelią i Jamesem albo Tomem i Alastairem. Interesuje go również to, jak zakończą się próby pomocy Jessemu. Clare snuje sieć intryg i robi to całkiem dobrze, o wiele lepiej niż w Mrocznych intrygach.

Podsumowanie

Łańcuch z żelaza nie zawiódł. To niezwykła kontynuacja, choć akcja nieco zwalnia, na pewno nie robi się przez to nudno i przewidywalnie. Wątki łączą się ze sobą, a te miłosne nie irytują.

Jest jedna rzecz, a dokładniej osoba, która może jednak przyprawić czytelnika o ból głowy. Chodzi o Grace. Dziewczyny nie da się lubić, a przynajmniej ja nie jestem w stanie. Owszem, bohaterka przeżyła swoje i to nie jej wina, że trafiła na Tatianę – osobę złą do szpiku kości. W drugim tomie serii Clare dowiadujemy się więcej o „mocach” Grace i przeszłych postępkach. I nie da się jej ich wybaczyć, tak samo jak nie da się wybaczyć zabawy Jamesem. Można sobie tłumaczyć zachowanie Grace presją wywieraną przez Tatianę, jednak bohaterka ma swój własny rozum, potrafi odróżnić dobro od zła, podejmuje świadome decyzje, dlatego nie jestem w stanie jej za nie pochwalić.

łańcuch z żelazaTytuł: Łańcuch z żelaza

Autorka: Cassandra Clare

Liczba stron: 688

Wydawnictwo: MAG

ISBN: 978-83-67023-21-4

Więcej informacji TUTAJ

Książkę kupicie TUTAJ


podsumowanie

Ocena
7

Komentarz

„Łańcuch z żelaza” to kolejna książka o przygodach Nocnych Łowców.
Monika Doerre
Monika Doerre
Dawno, dawno temu odkryła magię książek. Teraz jest dumnym książkoholikiem i nie wyobraża sobie dnia bez przeczytania przynajmniej kilku stron jakiejś historii. Później odkryła seriale (filmy już znała i kochała). I wpadła po uszy. Bo przecież wielką nieskończoną miłością można obdarzyć wiele światów, nieskończoną liczbę bohaterów i bohaterek.

Inne artykuły tego redaktora

Popularne w tym tygodniu

„Łańcuch z żelaza” to kolejna książka o przygodach Nocnych Łowców. Los weź w ręce swe. „Łańcuch z żelaza” – recenzja książki