Odprężająca sztuka budowania. „Kohaku” – recenzja gry planszowej

-

Za przekazanie egzemplarza recenzyjnego gry Kohaku do współpracy recenzenckiej dziękujemy Wydawnictwu Nasza Księgarnia.

Widzieliście kiedyś, jak piękne potrafią być japońskie stawy? Z jaką precyzją są planowane? Małe arcydzieła, które cieszą oko i dają okazję zachwycenia się ich urodą. Pewnie niektórzy z was pomyśleli również, że fajnie byłoby móc stworzyć takie oczko wodne. Teraz, dzięki twórcom Kohaku, macie taką możliwość. I chociaż dzieje się to tylko w grze planszowej, to i tak jest to przyjemne doświadczenie.

Kohaku gra
Kohaku
Kafelek do kafelka…

Zanim przejdziemy jednak do budowania własnego stawu (a możemy to robić sami lub w grupie do czterech osób), warto zwrócić uwagę na to, co znajdziemy w pudełku. A będą to kafelki z rybami koi w różnych kolorach (aż pięćdziesiąt osiem) oraz z elementami stawu (tych jest sześćdziesiąt dwa) w postaci kwiatów, kamieni czy… żółwi. Ponadto dostajemy również planszę, cztery znaczniki graczy, ściągawki z zasadami i instrukcję oraz, co jest unikalne dla polskiej edycji, dwanaście kart celów.

Zarówno plansza, jak i kafelki, których będziemy używać do budowy oczka wodnego, są wykonane z grubego kartonu, co dobrze wpływa na wytrzymałość gry. Ponadto warto zauważyć, że nadruki wykonane są naprawdę estetycznie i samo ich oglądanie sprawia frajdę. 

Kohaku recenzja gry
Kohaku
Budujemy najpiękniejszy staw

Rozłożenie gry na początku chwilę zajmie – trzeba się bowiem zapoznać z tym, jak wyglądają poszczególne kafelki i dobrać biorące udział w rozgrywce. Na szczęście, instrukcja została napisana w bardzo jasny sposób, a dodatkowo jest wyposażona w kolorowe ilustracje, które dobrze pokazują, jakich elementów szukamy.

W trakcie rozgrywki naszym celem będzie stworzenie najbardziej estetycznego (oraz nasyconego punktami) stawu. Robimy to układając kolorowe kafelki – ryb koi oraz elementów sadzawki – w określony sposób. Chociaż na początku liczenie punktów (zależnych od tego, jak rozmieścimy nasze kafelki, z czym będą sąsiadować, jaki kolor rybek się na nich znajdzie i tym podobne) może się wydawać skomplikowane, to poręczne ściągawki dla graczy ułatwią nam to zadanie.

Gra, chociaż rywalizacyjna, ma całkiem spokojne tempo i doskonale nada się nawet na cichszy wieczór w grupie, w czasie którego planujemy po prostu odpocząć. Jeśli chcemy wprowadzić do rozgrywki więcej emocji, wystarczy, że użyjemy dołączonych do polskiej edycji kart celów. Zyskujemy w ten sposób nowe drogi zdobywania punktów, a także podnosimy nieco poziom trudności gry.

Według wydawcy, ta pozycja jest przeznaczona jest dla osób powyżej dziesiątego roku życia i uważam, że to rozsądnie postawiona granica. Chociaż zasady są na tyle proste, że z pomocą dorosłych i młodsza osoba byłoby w stanie je zrozumieć. Myślę jednak, że niezbyt szybkie, nieco leniwe tempo gry mogłoby znudzić dzieci.

Kohaku
Kohaku
Relaksujący widok

Kohaku to przykład gry planszowej, który łączy w sobie przyjemny gameplay i bardzo estetyczny wygląd. Gdy dodamy do tego solidne wykonanie, otrzymujemy naprawdę świetną pozycję. W dodatku możemy się nią cieszyć zarówno sami, jak i w grupie, co uważam za spory plus. 

Mnie bardziej przypadł do gustu tryb wieloosobowy, bo chociaż wersja solo jest w tej grze nieźle przemyślana, to nadal jest według mnie nieco przekombinowana. Wydaje mi się, że aplikacja, która symulowałaby postępowanie drugiego gracza, byłaby tu lepszym rozwiązaniem – ale być może nie dla wszystkich. Zresztą, brak konieczności używania telefonu jest dla niektórych plusem – dzięki temu możemy odpocząć od elektroniki i w całości skupić się na rozgrywce.

Niemniej jednak, rywalizowanie z innymi o to, kto lepiej zaprojektuje swój staw, było dla mnie ciekawsze. 

Świetnym pomysłem wydały mi się karty celów – to dodatkowe urozmaicenie rozgrywki, które dodaje jej regrywalności.Tej, co prawda, nie brakuje w standardowej wersji, ale po kilku partiach wyzwania bardzo się przydadzą.

Kohaku
Kohaku

Tytuł: Kohaku

Liczba graczy: 1-4

Czas gry: 45 minut

Wiek: 8+

Wydawnictwo: Nasza Księgarnia

podsumowanie

Ocena
8

Komentarz

Świetna, bardzo estetyczna gra, w którą z przyjemnością zagrają zarówno dorośli, jak i dzieciaki. Bez problemu można przy niej spędzić dłuższy czas, bez poczucia znużenia, bo budowanie stawu jest bardzo wciągające.
Anna Kwapiszewska
Anna Kwapiszewska
Gdyby nie czytnik, stos nieprzeczytanych książek dawno stworzyłby gustowny nagrobek. Nie wierzy w guilty pleasure, kocha feminatywy i niebinarne formy gramatyczne, Star Treka, herbatę i erpegi.

Inne artykuły tego redaktora

Popularne w tym tygodniu

Świetna, bardzo estetyczna gra, w którą z przyjemnością zagrają zarówno dorośli, jak i dzieciaki. Bez problemu można przy niej spędzić dłuższy czas, bez poczucia znużenia, bo budowanie stawu jest bardzo wciągające.Odprężająca sztuka budowania. „Kohaku” – recenzja gry planszowej