Jeden załącznik. „Ukryta sieć” – recenzja filmu
"Ukryta sieć" jest dowodem na to, że niektóre opowieści powinny znajdować więcej odbiorców, bo przedstawiają nam tematy przerażające.
Zepsute dzieciaki jadą dalej. „Szkoła dla elity” – recenzja 3. sezonu
Jeżeli wydawało wam się, że w serialu Netflixa dużo się działo, to lepiej dobrze zapnijcie pasy zanim zasiądziecie do oglądania trzeciej.
Ewolucja Batmana
Batman to jeden z najpopularniejszych superbohaterów. Ilość komiksów, seriali, filmów czy też gadżetów z tym bohaterem jest ogromna.
Star Trek: Oryginalna Seria. Co w nim fajnego?
Premiera drugiego sezonu Star Trek: Discovery już za nami. Podobnie jak poprzednio, odcinki wypuszczane są w systemie tygodniowym. A to oznacza, że mamy dużo czasu pomiędzy kolejnymi odsłonami. Można go wykorzystać w różny sposób – ja proponuję przyjrzeć się wcześniejszym seriom tej franczyzy.
Czas na największe szaleństwo i podjęcie ważnych decyzji. „Ostatnie wakacje” –...
Pamiętam, jakby to było wczoraj. Matura, nerwy, zastanawianie się, jakie będą pytania.
High fantasy po japońsku
Gdy spojrzymy na różnorodny dorobek autorów tworzących pod szerokim parasolem fantasy, no to robi ciekawie.
Poszukiwana! Poszukiwany! Alex Standall
Jeden z najbardziej popularnych seriali Netflixa to także jeden z najbardziej kontrowersyjnych seriali Netflixa.
Mechaniczna nadzieja na lepsze jutro. „Alita: Battle Angel” – recenzja filmu
Alita: Battle Angel, film nakręcony przez Roberta Rodrigueza, stworzony na podstawie mangi o tym samym tytule, przedstawia niezwykły świat i rzeczywistość, jakiej nie znamy.
Za kurtyną teatru Wielkiej Wojny. „King’s Man: Pierwsza misja” – recenzja...
„King’s Man: Pierwsza Misja” to jednocześnie dobrzy „Kingsmani”, jak i film wojenny.
George smash! „Rampage: Dzika furia” – recenzja filmu
Filmy o wielkich zwierzętach atakujących miasta nie są niczym nowym. Któż z nas nie słyszał o walecznej Godzilli czy niebezpiecznym King Kongu. A przecież ci bohaterowie nie byli jedynymi, którzy ośmielili się wkroczyć do ludzkich siedlisk i potraktować je niczym dziecko zbudowane przez siebie miasteczko z klocków Lego albo Hulk większość wrogów, a nawet przyjaciół. Mam tu na myśli jedno wielkie SMASH.