Usagiego nigdy za wiele. „Usagi Yoimbo. Początek Księga 2″ – recenzja komiksu

-

Usagi Yojimbo to postać stworzona przez Stana Sakai w 1984 roku. Co ciekawe, seria ta jest przez artystę nieprzerwanie kontynuowana i cieszy się niegasnącą popularnością. Fanów na pewno ucieszy informacja o planowanej przez Netflix animowanej adaptacji komiksu o długouchym Roninie. Wydawnictwo Egmont sięgnęło po pierwsze albumy serii i wznawia je w dwóch zbiorczych księgach.
Jak to się zaczęło?

Polska premiera historii o Usagim odbyła się w 2002, blisko dwudzieścia lat po tej oryginału. Albumy były wydawane pojedynczo, w miękkiej oprawie, miały około dwustu stron objętości. Od wielu lat próżno ich szukać w księgarniach, dostępne są wyłącznie z drugiej ręki. W 2019 wydawnictwo Egmont podjęło decyzję o publikacji serii w formie tomów zbiorczych opatrzonych podtytułem Saga. Był to strzał w dziesiątkę. Wielu młodszych czytelników otrzymało szansę zapoznania się z historią, a kolekcjonerzy mogli uzupełnić swoje zbiory.Pierwszy tom zawierał trzy albumy wydane w latach 1997 -1998, Cienie śmierci, Daisho i Pomiędzy życiem a śmiercią, i miał sześćset trzydzieści dwie strony. Dostałem go zaraz po premierze i przeczytałem, a raczej pochłonąłem w jeden dzień. Historia królika samuraja, wędrowca o nieskazitelnej moralności, ogromnych umiejętnościach posługiwania się bronią i stoickim usposobieniu, urzekła i oczarowała mnie swoją konstrukcją i niesionym przekazem. Komiks podzielony jest na krótkie opowiastki o przygodach ronina, wszystkie dość podobne do siebie. Usagi odwiedza jakieś miejsce, w którym wydarzyła się komuś krzywda, angażuje się w pomoc i przeważnie okazuje się ona skuteczna. Samuraj unika przelewania krwi, wykorzystuje swoją mądrość i umiejętność analitycznego myślenia do rozwiązywania problemów. Pomimo dość powtarzalnej i mało zaskakującej fabuły, podobnego stylu rysowania, nie mogłem oderwać się od komiksu i z niecierpliwością czekałem na kolejne tomy Sagi.

Początek

Po lekturze czterech tomów Sagi (kolejny niedługo pojawi się w sklepach), miałem wyobrażenie o tym, jak Usagi stał się samurajem, dlaczego wybrał taki styl życia, kim są jego przyjaciele. Niemniej jednak nie znałem odpowiedzi na wszystkie nurtujące mnie pytania. Na szczęście Wydawnictwo Egmont nie pozostawiło czytelników samym sobie i wydało dwie księgi zatytułowane Usagi Yoyimbo Początek. W nich zawarte są pierwsze albumy serii z lat 1987-1996. W recenzowanym zbiorze znajdują się Stary kozioł i koziołek, Kręgi i Gen. Otwierająca tom opowieść koncentruje się przede wszystkim na honorze samurajów, ich obyczajach i wzajemnych relacjach. Poznajemy Usagiego jako rozważnego wojownika, szanującego japońskie tradycje i drogę bushido. W Kręgach Stan Sakai pokazuje przeszłość długouchego ronina. Bohater odwiedza swoją rodzinną wioskę, gdzie spotyka Mariko i jej syna Jotaro, z którymi łączy go mocna więź emocjonalna. Wątek tej relacji pojawia się w kolejnych albumach i jest bardzo istotny dla losów Usagiego. Ostatnia historia opowiada o przyjacielu ronina, nosorożcu Genie. Ta część najbardziej mi się podobała, relacja tej dwójki to pasmo wzlotów i upadków, zdrad i pojednań. Poznanie jej początków rozjaśniło mi wiele sytuacji, które miały miejsce pomiędzy samurajami w kolejnych albumach cyklu.

Ponadczasowość

Usagi Yojimbo to komiks ponadczasowy, który tworzony jest nieprzerwanie od ponad trzydziestu pięciu lat. Prezentowane w nim wartości i idee nie starzeją się i są uniwersalne. Seria ma silne zakorzenienie w tradycji japońskiej, ale przekaz dostosowany do odbiorców pochodzących z różnych kultur. Co więcej, treści są atrakcyjne zarówno dla nastolatków, jak i osób dorosłych. Myślę, że na komiksie o Usagim wychowa się wiele pokoleń fanów komiksu, a planowany serial na platformie Netflix bardzo pomoże w jego promocji.

Usagiego nigdy za wiele. „Usagi Yoimbo. Początek Księga 2" – recenzja komiksuTytuł: Usagi Yojimbo. Początek. Księga 2

Autor: Stan Sakai

Liczba stron: 481

Wydawnictwo: Wydawnictwo Egmont

Więcej informacji TUTAJ

podsumowanie

Ocena
10

Komentarz

Opowiadań o Usagim nigdy mało. Pozycja obowiązkowa dla fanów komiksu w każdym wieku. Świetne uzupełnienie „Sagi”, gorąco polecam.

Inne artykuły tego redaktora

Popularne w tym tygodniu

Opowiadań o Usagim nigdy mało. Pozycja obowiązkowa dla fanów komiksu w każdym wieku. Świetne uzupełnienie „Sagi”, gorąco polecam.Usagiego nigdy za wiele. „Usagi Yoimbo. Początek Księga 2" – recenzja komiksu