Zrozumieć swoją niepowtarzalność. „Unikat. Biologia wyjątkowości” – recenzja książki

-

Estetyczna, minimalistyczna okładka, rzeczowy opis książki na jej odwrocie i fakt, że nie jest ona opasłym tomiszczem,  zachęciły mnie do sięgnięcia po tę pozycję popularnonaukową.
Jedyni w swoim rodzaju

Każdy z nas jest inny, co nietrudno zaobserwować. Mimo tego, że należymy do jednego gatunku, różnice między nami potrafią być drastyczne – od wyglądu po sposób bycia, zainteresowania i predyspozycje. Nawet blisko spokrewnieni ze sobą ludzie potrafią prezentować zupełnie odmienny wachlarz cech – niesamowite, prawda? Znałam kiedyś dwóch braci, bliźnięta dwujajowe – jeden z nich to krępy, jasnooki blondyn o mlecznobiałej cerze i ścisłym umyśle, natomiast drugi… delikatnej budowy ciemnooki brunet, humanista o artystycznej duszy. Ale nawet jeśli różnice nie są aż tak duże, to śmiało można stwierdzić, że na ziemi nie ma dwóch zupełnie identycznych ludzi, którzy poza wyglądem dzieliliby również cechy charakterologiczne (śmiem twierdzić, że nawet bliźnięta jednojajowe nie są takie same). Autor książki, Marek Kaczmarzyk – biolog, matematyk, neurodydaktyk, wykładowca i nauczyciel, tłumaczy nam naszą niepowtarzalność i jej naturę.

Potencjał zawarty w genach

Unikat! Każdy z nas nim jest i to jednocześnie cudowne i niewygodne. Dlaczego niewygodne? Posłużę się przykładem, który pojawia się w książce – weźmy grupkę rówieśników, kilkuletnich dzieci, które dopiero rozpoczynają świadome życie. Zakładamy, że ci młodzi ludzie są do siebie podobni, a więc można stworzyć dla nich jeden zestaw propozycji dydaktycznych, wedle którego będą kształtowani na przestrzeni lat i jest to dobry pomysł, ale nie idealny i nie zawsze się sprawdza! Byłby doskonały, gdyby każda z tych młodych osób była nie tylko podobna do siebie, ale wręcz identyczna. Do pewnego stopnia możemy kształtować je w zbliżony sposób, ale ostatecznie nie możemy przewidzieć tego, kim się staną. Ma na to wpływ bardzo wiele czynników zewnętrznych, jak np. środowisko, w którym wychowują się dzieci, ale równie ważne są unikatowe, osobiste predyspozycje. W jednej klasie, kształcącej wedle uogólnionego toku nauczania, siedzieć mogą przyszli matematycy, architekci, artyści, lekarze… Dzieje się tak dlatego, że każdy z nas ma inne potrzeby, pragnienia oraz zainteresowania – jak najbardziej naturalne i potrzebne.

Wyjątkowość w ewolucji

Matka natura jest bardzo zaradna, a różnice między organizmami zamieszkującym naszą planetę są jej przemyślanym planem. Różnorodność to klucz do ewolucyjnego sukcesu! Unikatowe cechy, ich łączenie i przekazywanie stanowi esencję ewolucji. Cel każdego gatunku to przekazanie genów, reprodukcja, która zachodzi tylko wtedy, gdy dwa różnopłciowe osobniki dojrzeją do wieku, w którym mogą spłodzić potomstwo, ale by to nastąpiło, trzeba do tego momentu przetrwać. Zdolność adaptacji do środowiska, w którym dane stworzenie bytuje, okazuje się kluczowa, a jeśli to środowisko się zmienia, należy zmienić się razem z nim. Jako ludzie, najbardziej rozwinięte organizmy na Ziemi, doszliśmy do momentu, w którym to my zaczynamy naginać środowisko do swoich potrzeb. W obu przypadkach unikalność jest potrzebna – w pierwszym im bardziej zróżnicowane potomstwo, tym większa szansa, że choćby jedno z młodych da sobie radę, natomiast w drugim… cóż, obecność geniuszów, prekursorów, zdobywców stanowi fundament naszej cywilizacji, więc wniosek jest prosty – gdybyśmy wszyscy byli tacy sami, to zatrzymalibyśmy się w miejscu, a to równoznaczne z cofaniem się.

Wszystko można wytłumaczyć

Kaczmarzyk z niezwykłą lekkością potrafi wyjaśniać trudne zagadnienia, przedstawiając je w formie metafor. Czym jest genetyka? Genetyka to mieszanie kolorów – kolor jednego i drugiego rodzica wytwarza inny, a ten inny połączy się z kolejnym i stworzy nowy odcień, który odcień znajdzie inny kolor i… rozumiecie, o co chodzi, prawda? Widzicie jak łatwo, szybko i ciekawie można w skrócie przedstawić bardzo złożoną gałąź nauki? A do czego można porównać ludzi? Do kropli wody albo płatków śniegu – na zewnątrz możemy prezentować się podobnie, bo w końcu mamy cztery kończyny, głowę, włosy, oczy, usta… ale gdy zerkniemy w głąb, baczniej się poprzyglądamy, okazuje się, że każdy z nas jest zupełnie wyjątkowy. Autor musi być naprawdę świetnym nauczycielem, skoro w tak przyjemny sposób potrafi przedstawiać złożone i trudne zagadnienia. Podkreśla wagę rozwoju młodego człowieka, dając nam do zrozumienia, że nie możemy wybierać za niego rozwiązań i oczekiwać spełniania własnych marzeń – młodzi nie są nami, nie są naszą własnością i mają prawo do zupełnie innego odbierania świata, do innych pragnień i priorytetów, bo one, tak samo jak my, są jedyne w swoim rodzaju. Unikatowe.

Zrozumieć swoją niepowtarzalność. „Unikat. Biologia wyjątkowości” – recenzja książki

 

 

Tytuł: Unikat. Biologia wyjątkowości
Autor:Marek Kaczmarzyk
Wydawnictwo: Dobra Literatura
Ilość stron: 240
ISBN: 978-83-658-9732-9

Jagoda Lechowicz
Jagoda Lechowicz
Zapalony gracz, rysowniczka, czytelniczka, fanka dobrego horroru i seriali animowanych. Wiecznie roztrzepana, uparcie utrzymuje, że jest jeszcze dzieckiem i ma do tego prawo. Właścicielka czarnego smoka o aparycji psa i kota o aparycji kota.

Inne artykuły tego redaktora

1 komentarz

Popularne w tym tygodniu