Świat nad którym to Ty masz władzę. „Dwór cierni i róż” – recenzja książki do kolorowania

-

Kolorowanki antystresowe dedykowane dla dorosłych rozpoczęły rewolucję w księgarniach. Znajdziemy je wszędzie, a wybór z każdym dniem się zwiększa, włączając w to pulę tytułów jak Harry Potter czy Gra o tron, które na pewno zachwycą wiele osób. Nic więc dziwnego, że i znana nam Sarah J. Maas doczekała się edycji swoich historii również w tej postaci. Dzięki czemu możemy dodać naszym ulubionym bohaterom trochę rumieńców i tchnąć w nich życie. Nasi utalentowani i kreatywni czytelnicy na pewno będą oczarowani tym, co znajdą w środku.
Wybiórcze wątki

Mimo że kolorowanka nosi tytuł Dwór cierni i róż to znajdziemy w niej również wątki z pozostałych dwóch tomów. Przeprowadza nas przez wydarzenia trylogii, wyciągając z niej najlepsze fragmenty. Startujemy w momencie morderstwa przemienionego w wilka fae, udamy się także podróż do nowego domu Feyry. Z szaleńczą dokładnością poznamy ogrody posiadłości Tamlina oraz jego najlepszego przyjaciela. Zostają nam przedstawieni także inni bohaterowie pojawiający się na kartach historii oraz bestie, z którymi mieli nieprzyjemność się zmierzyć.

Wątki z Dworu mgieł i furii, rozpoczynają się niespodziewanego pojawienie Rhysanda, podczas ceremonii zaślubin. Następnie oglądamy rysunki przyjaciół Rhys, czyli Amreny Morrian, Kasjana oraz Azriela. Nie zabrakło również grafik przedstawiających Dwór Nocy, o to się nie martwcie, dla fanów tej krainy i ich mieszkańców zostało wygospodarowane sporo miejsca.

Część nawiązującą do Dworu skrzydeł i zguby otwiera scena, gdy Lucien, przyjaciel Tamlina, całuje po dłoni główną bohaterkę i jest ona niesamowita. Osoby, które nie potrafiły wyobrazić sobie niektórych miejsc, jak na przykład niesamowitej biblioteki, mają szansę, tchnąć trochę barw w te tomiszcza. Nie mogło także zabraknąć grafiki przedstawiającej przyszłego syna naszej ukochanej królewskiej pary. Scena, w której Feyra ujrzała przyszłego dziedzica była naprawdę dobra, więc cieszę się, że odnalazła swoje miejsce również tutaj. Dla tych czytelników, którzy pokochali męskie postaci z tej trylogii, znajduje się grafika, a na niej Helion, Thesan i Kallias, czyli następni władcy Dworów. Ich wizerunki doskonale oddają cechy królestw, z których pochodzą, a poza tym są nieziemsko przystojni. Na kartach kolorowanki znalazła się także Amrena – możemy zobaczyć jej przeistoczenie w potworną bestię. Na zakończenie możemy podziwiać pięknych zakochanych spoglądających w księżyc, ukazującą połączonych dziwną, ale prawdziwą miłością Feyrę i Rhysanda. Myślę, że jest to idealny koniec tej kolorowanki.

Niesamowite talenty

A teraz trochę o wykonaniu. Osoby odpowiedzialne za rysunki wykonały kawał naprawdę solidnej roboty. Widać, ile musiały włożyć pracy w przygotowanie zamieszczonych w tomie ilustracji. Bohaterowie pasują do swoich książkowych opisów, świetnie oddano ich opisane w książkach rysy twarzy. Tak samo miejsc, jak na przykład ogrodów są nieziemskie, a ich szczegółowość zapewni wiele godzin kolorowania. Wybrane sceny, które znalazły swoje miejsce w tej książce, wydają się być na tyle ciekawe i kluczowe dla fabuły, że dostarczą wiele radości fankom i fanom. Sama dodałabym jeszcze jedna stronę – taką przedstawiającą wszystkich bohaterów na raz.

Czym kolorować?

To chyba najistotniejsze pytanie, które zada sobie każdy, kto będzie miał przyjemność dzierżyć w dłoni tę książkę. Ja na swoim egzemplarzu testowałam farby akwarelowe oraz kredki bambino. Osoby, które wybiorą tę pierwszą opcję, polecam wyciąć kartkę i przykleić ją taśmą malarską do stołu, aby strona nie marszczyła się aż tak bardzo. Po to właśnie wydawca umieścił na kartkach linie do cięcia. Najlepiej będzie, jeśli poświęcimy tej technice więcej czasu, dając dokładnie wyschnąć akwarelom. W ten sposób wszystko powinno pójść gładko i sprawnie. Osoby, które wolą kredki, mają ułatwione zadanie, ponieważ nic nie trzeba wycinać, tylko od razu można zabrać się do pracy.
Polecam tę kolorowankę wszystkim fankom i fanom trylogii, ale niekoniecznie tym, co jej nie czytali. Przez to, że w środku znajdują się tylko fragmenty historii, nowy czytelnik mógłby źle zrozumieć treść powieści. Mimo to kolorowanka wypada naprawdę nieźle. Grafiki są niesamowite, a papier daje radę, więc nie zostało nam nic więcej niż brać się do wypełniania tej historii kolorem.

Świat nad którym to Ty masz władzę. „Dwór cierni i róż” – recenzja książki do kolorowania

 

Tytuł: Dwór cierni i róż. Książka do kolorowania 

Autor: Sarah J. Maas

Wydawnictwo: Uroboros

Ilość stron: 96

ISBN: 978-83-28058-32-3

Patrycja Szustak
Patrycja Szustak
Jest najprawdziwszym hobbitem, który kocha wszelkie zwierzęta, a najbardziej koty (jakby mogła wybrać swoje kolejne wcielenie, zostałaby grubym kotem). Przemieniła swój pokój w bibliotekę, na niekorzyść pleców mężczyzn, którzy musieli wnosić te wszystkie książki. Jej wzrost ułatwia zawinięcie się w kokon i oglądanie filmów oraz seriali całymi dniami. Lubi dobrą kawę, jednak jest zbyt leniwa, żeby ją zaparzyć.

Inne artykuły tego redaktora

Popularne w tym tygodniu