Smocza encyklopedia. „Podróż Bazyliszka” i „W Labiryncie Smoków”

-

Pamiętniki Lady Trent autorstwa Marie Brennan to dość specyficzna seria. Już sam tytuł cyklu sugeruje, jaką literacką formę oddaje w ręce czytelnika autorka. Pamiętnik rządzi się bowiem swoimi prawidłami, skupia się dość mocno na uczuciach piszącej go osoby, choć w przypadku tej narratorki warto mieć również na uwadze fakt, iż zajmuje się ona badaniem smoków. A to także odgrywa znaczącą rolę.

Obecnie ukazały się cztery tomy opowieści Brennan, premiera piątego, finalnego, już niebawem. Pierwszy z nich, Historia naturalna smoków, czyli wprowadzenie do cyklu, okazał się najmniej fascynujący – główny zarzut go dotyczący brzmiał: za mało smoków w książce o smokach. Ten brak został jednak nadrobiony w drugiej części – Zwrotniku Węży – kontynuacja była ciekawsza, więcej się w niej działo. A jak wypadły dwie kolejne pozycje Pamiętników Lady Trent? Zdecydowanie lepiej od poprzednich tomów.

>>Polecamy: Fascynacja skrzydłami. „Zwrotnik węży” – recenzja książki<<
Podróż Bazyliszka – zarys fabuły

Od wydarzeń opisanych w drugiej części minęły prawie dwa lata. Izabela nadal zajmuje się badaniem smoków, dalej również stara się udowodnić światu, że jest kompetentną osobą, która wie, o czym mówi, a to, iż urodziła się jako kobieta, wcale nie okazuje się jej słabością. Wraz ze swoim przyjacielem, Tomem Wilkerem, szykuje się do kolejnej podróży. Tym razem protagonistka planuje dowiedzieć się nieco więcej o chociażby wężach morskich. Czy to kuzynki smoków? Jak dokładnie wyglądają? Czy historie o nich opowiadane są prawdziwe?

Lady Trent znowu zmierzy się z wieloma przeciwnościami losu. Pozna nowych towarzyszy, odkryje niebezpieczne tajemnice i poszerzy swoją wiedzę o smokach.

Podróż Bazyliszka – opinia

Trzeci tom serii o przygodach Izabeli to jak dotąd najlepsza część całego cyklu. Podróż Bazyliszka od początku trzyma czytelnika w napięciu. Tym razem lady Trent i jej bliscy wyruszają w morską eskapadę, większa część wydarzeń rozgrywa się najpierw na statku, a później na wyspie. Owa zmiana wyszła powieści na dobre.

Ta część również skupia się na przybliżeniu nam budowy i zachowania następnych zwierząt, Izabela znowu z pieczołowitością rysuje przed czytelnikiem zachowania społeczeństwa, w jakim przychodzi jej przez dłużysz czas przebywać. Mamy więc sporo nowych informacji, jednak tym razem te nie przytłaczają. Są interesujące i stanowią konkretne uzupełnienie historii. We wcześniejszych tomach, i w czwartym, odbiorca ma czasami wrażenie bycia przeładowanym danymi. Pojawia się za dużo szczegółowych opisów, które może i dla bohaterki są ważne, jednak dla czytelnika niekoniecznie. Brennan za mocno skupia się na wszelkiego rodzaju deskrypcjach, zapominając o akcji.

Na szczęście tej w Podróży Bazyliszka nie brakuje. Mamy więc morskie przygody, sztormy, nietuzinkową załogę statku, tajemniczą wyspę i niesamowite stwory. Cały czas coś się dzieje, dzięki czemu czytelnik chce dalej zagłębiać się w lekturę.

Do tego zachowanie protagonistki nie irytuje tak jak to miało miejsce we wcześniejszych pozycjach cyklu. Izabela jawi się w tej książce jako osoba inteligenta, odważna i zadziorna, potrafi zawalczyć o swoje, a odbiorca z całego serca kibicuje jej i ekspedycji, w jakiej bierze udział. Czytelnik chce, by osoby, które nie doceniają bohaterki, dostały przysłowiowy pstryczek w nos. A czy tak się stanie? O tym już musicie przekonać się sami.

Jedno jest pewne, ta część to tom, który budzi wiele emocji, Brennan dopracowała go i zachowała doskonałą równowagę pomiędzy akcją a opisami.

W Labiryncie Smoków – zarys fabuły

Po urokach miast, dżungli i morskich przyszedł czas na wyprawę na pustynię. Tym razem lady Trent nie była przygotowana na to, co odkryje. Ona i Tom otrzymali jedno zadanie – zająć się wyhodowaniem eskadry smoków dla Królewskiej Armii Scirlandii. Polecenie dość trudne, wymagające sporego nakładu pracy i czasu, jednak nie niemożliwe.

Bohaterowie wyruszają więc w kolejną podróż, chcą bowiem dowieść, iż są odpowiednimi osobami na odpowiednim miejscu. Zwłaszcza Izabela ma dość udowadnia swojej wartości, mężczyźni nie szanują jej, pomijają w najważniejszych ustaleniach i uważają, iż cała ta zabawa ze smokami to kaprys nudzącej się wdowy. Lady Trent zrobi więc wszystko, by uświadomić im, jak bardzo się mylą.

W Labiryncie Smoków – opinia

O ile Podróż Bazyliszka okazała się interesująca i wciągająca, o tyle w czwartej części Pamiętników Lady Trent Marie znowu wraca do literackich przyzwyczajeń z pierwszego i drugiego tomu. Kolejny raz warstwa opisowa wysuwa się na pierwszy plan, wydarzenia nie są tak mocno eksponowane. Na szczęście smoki stanowią najsilniejszy element tej pozycji. Oto tom, w którym poświęca się im najwięcej uwagi.

Spora część wydarzeń skupia się na zadaniu, jakie postawiono przed Izabelą i Tomem. Oczywiście Brennan nie byłaby sobą, gdyby nie wplotła do fabuły elementów związanych z polityką, a tych jest tutaj pokaźna liczba. W końcu chodzi o wyścig państw, nie do końca militarny, ale mocno związany z tą właśnie sferą.

A w środku całej zawieruchy znajduje się ona – kobieta zakochana w smokach. Lady Trent kolejny raz zostanie wplątana w polityczne rozgrywki, musi mieć się na baczności i uważać na nieżyczliwe jej osoby. Wprawdzie Brennan nie stawia w tej części na akcję, ale to nie oznacza, że w książce nie pojawi się kilka fabularnych smaczków.

Jedynym wątkiem, który nie do końca został przemyślany przez pisarkę, jest ten miłosny. Już w trzeciej części czytelnik mógł wykoncypować, kto zdobędzie serce protagonistki serii, jednak nie przypuszczał, że Marie tak poprowadzi uczuciowe wydarzenia. Nie jest to satysfakcjonujące odbiorcę rozwiązanie, a szkoda, bo Brennan miała spore pole do popisu.

Podsumowanie

Trzeci tom to obecnie najlepsza część Pamiętników Lady Trent. Czwarta odsłona okazała się ciekawsza od pierwszej i drugiej, jednak to Podróż Bazyliszkiem jest małym diamencikiem tego cyklu. Marie w obu omawianych pozycjach, choć w trzeciej mniej, sporo miejsca poświęca opisom, o czym wspominałam wyżej, nie każdy czytelnik preferuje powieści z tak dokładną deskrypcją. Warto jednak dać tej serii szansę, zwłaszcza dla barwnych i zajmujących informacji o smokach.

Smocza encyklopedia. „Podróż Bazyliszka” i „W Labiryncie Smoków”Tytuł: Podróż Bazyliszka

Autor: Marie Brennan

Wydawnictwo: Zysk i S-ka

Liczba stron: 368

ISBN: 978-83-8116-505-1

Więcej informacji TUTAJ

Smocza encyklopedia. „Podróż Bazyliszka” i „W Labiryncie Smoków”Tytuł: W Labiryncie Smoków

Autor: Marie Brennan

Wydawnictwo: Zysk i S-ka

Liczba stron: 340

ISBN: 978-83-8116-652-2

Więcej informacji TUTAJ

podsumowanie

Ocena
6

Komentarz

Lady Trent nie ma łatwego życia. Badanie smoków wymaga patrzenia w paszczę niebezpieczeństwu oraz samokontroli. Bohaterka wiele razy musi zachować zimną krew i znaleźć wyjście z patowej sytuacji.
Monika Doerre
Monika Doerre
Dawno, dawno temu odkryła magię książek. Teraz jest dumnym książkoholikiem i nie wyobraża sobie dnia bez przeczytania przynajmniej kilku stron jakiejś historii. Później odkryła seriale (filmy już znała i kochała). I wpadła po uszy. Bo przecież wielką nieskończoną miłością można obdarzyć wiele światów, nieskończoną liczbę bohaterów i bohaterek.

Inne artykuły tego redaktora

Popularne w tym tygodniu

Lady Trent nie ma łatwego życia. Badanie smoków wymaga patrzenia w paszczę niebezpieczeństwu oraz samokontroli. Bohaterka wiele razy musi zachować zimną krew i znaleźć wyjście z patowej sytuacji. Smocza encyklopedia. „Podróż Bazyliszka” i „W Labiryncie Smoków”