„Rozkoszuję się tym, czego się boję”* – Shirley Jackson i jej nawiedzone domy

-

Nie trzeba być fanem literatury grozy, żeby znać nazwiska takie jak Mary Shelley, Edgar Alan Poe, Bram Stoker czy H.P. Lovecraft. A czy słyszeliście już o Shirley Jackson?
Niestraszna klasyka

Zacznijmy od zadania sobie pytania: Czy warto sięgać po klasyczne powieści grozy? Moim zdaniem, jak najbardziej. Mimo że to powieści sprzed około sześćdziesięciu lat, bo tyle dzieli nas od pierwszych wydań Nawiedzonego domu na wzgórzu oraz Zawsze mieszkałyśmy w zamku wspomnianej w tytule autorki, i to kwestia dyskusyjna, czy motywy w niej zawarte są w stanie sprawić, że zaczniemy się bać, ale nadal jest ona doskonałym wskaźnikiem tego, jak rozwijał się książkowy horror i co przerażało czytelników w tamtym czasie.

Dawniej największy strach i niepokój wzbudzały stare zamczyska, cmentarze, bagna, tajemnicze istoty, duchy, demony. Z czasem akcja przenosiła się w bliższe czytelnikowi rejony – małe miasteczka i przedmieścia, przez co wywoływały ciarki i tworzyły wrażenie, że zło może przytrafić się każdemu. A obecnie jest ono niekiedy jeszcze bardziej wzmacniane brutalnością, wymyślnymi monstrami i fontannami krwi.

Może właśnie tu leży przyczyna naszego braku strachu, a czasem wręcz bolesnego zawodu, podczas czytania klasycznych powieści grozy?

Trochę (nie)nudnej biografii

Gdy kilka lat temu czytałam książki Shirley Jackson, nie zaprzątałam sobie specjalnie głowy jej życiorysem. Ale, po czasie, wracając myślami zarówno do nich, jak i do świetnego serialu Netflixa na motywach Nawiedzonego domu na wzgórzu, zdecydowałam się to nadrobić i jestem naprawdę zaskoczona. Oszczędzę wam jednak nudnych szczegółów, dat i punktowania bibliografii.

Nawiedzony dom na wzgórzu
Wydawnictwo Replika

Ta amerykańska pisarka urodzona w 1916 roku realizowała się w wielu dziedzinach literatury, takich jak bajki dla dzieci, powieści obyczajowe, eseje, mimo to najczęściej kojarzona jest z literaturą grozy. To o tyle ciekawe, że paranormalne zjawiska, będące jej charakterystyczną cechą, występują tylko w jednej napisanej przez Jackson książce – wspomnianym już Nawiedzonym domu na wzgórzu. Natomiast wpływ autorki na ten gatunek był ogromny. Sam Stephen King w swoich powieściach wielokrotnie odnosił się i inspirował jej twórczością, choćby w Miasteczku Salem czy Lśnieniu, a jego syn, Joe Hill, powiedział: „Jackson była pierwszym autorem, który zrozumiał, że domy nie są nawiedzone, ludzie są”**.

Prywatnie Shirley Jackson miała męża, czwórkę dzieci i całkiem lubiła bycie „kurą domową”. Niestety często właśnie przez to nie była traktowana poważnie w świecie literatury. Interesowała się czarownicami i okultyzmem, zdarzało się, że stawiała tarota znajomym, ale nie wierzyła w duchy. Każde doświadczenie, każdy obowiązek domowy i każda trudność związana z nieszczęśliwym małżeństwem były dla autorki inspiracją. A dzięki świetnej organizacji zdołała napisać dwieście opowiadań, sześć powieści, dwa tomy perypetii rodzinnych i bez liku esejów. Zmarła na zawał serca w wieku 49 lat.

Nawiedzone domy

W tym tekście chciałabym się skupić na dwóch wspomnianych na początku powieściach Shirley, które są najbardziej znanymi dziełami autorki – Zawsze mieszkałyśmy w zamku oraz  Nawiedzonym domu na wzgórzu.

Pierwsza z nich to opowieść o rodzinie Blackwoodów ukazana z perspektywy najmłodszej jej członkini, Mary Kathrine, mieszkającej w wielkim domu wraz z siostrą Constance i wujem Julianem. Jackson skupia się tu bardziej na motywie wykluczenia, napiętnowania i okrucieństwa, jakie okazać może mała społeczność, ponieważ sąsiedzi podejrzewają starszą z dziewcząt o otrucie reszty krewnych. Podczas czytania towarzyszy nam nie groza lecz niepokój i dyskomfort, a zagłębiając się w psychikę Kat odkrywamy nie tylko jej chęć chronienia bliskich, ale także drugą mroczną stronę.

Zawsze mieszkałyśmy w zamku
Wydawnictwo Replika

Nawiedzony…ukazuje dom nieco inaczej. To już nie azyl i miejsce, w którym bohaterowie mogą zaszyć się przed nieprzychylnymi mieszkańcami pobliskiego miasteczka, lecz ponury i dziwny budynek, uważany za nawiedzony. Jego tajemnice pragnie zbadać doktor Montague wraz z asystentkami, Eleanor i Theodorą, oraz spadkobiercą majątku Lukiem. Nie jest to jednak powieść dla miłośników mocnych wrażeń, bowiem fabuła rozwija się powoli, a napięcie zostało zbudowane poprzez oczekiwanie na to, co może się wydarzyć. Autorka wnika w psychikę bohaterów i ich motywacje, a fakt, że poznajemy je z perspektywy Eleanor sprawia, iż z czasem, pod wpływem aury domu, staje się ona wypaczona, a my nie potrafimy już odróżnić snów i wizji od rzeczywistości.

Co je łączy?

Obie powieści doskonale ukazują rysy psychologiczne postaci oraz studium popadania w obłęd. Cechują się także mrocznym klimatem i dużą ilością powolnie budowanego napięcia. W obu świat poznajemy z perspektywy kobiety, która walczy o siebie, o rodzinę, próbuje odnaleźć swoje miejsce, wyrwać się z narzuconej kulturowo roli słabej i potrzebującej pomocy niewiasty stworzonej do prowadzenia domu.

Przyznam szczerze, że nie dziwi mnie także to, że nie mają one zbyt wysokich ocen na popularnych portalach książkowych, takich jak Lubimy Czytać, a w komentarzach znaleźć można skrajne opinie. Niektórzy odczuli jedynie dreszczyk, inni byli rozczarowani, nieliczni się przestraszyli. Ja sama wciągnęłam się w obie historie i uważam je za bardzo dobre, ale nie jest to na pewno literatura grozy, jakiej dziś oczekuje czytelnik horrorów, co jedynie potwierdza to, o czym pisałam na początku. Nie można jednak odmówić Shirley Jackson tego, że przetarła temu gatunkowi wiele szlaków, a jej twórczość stała się drogowskazem dla współczesnych autorów literatury grozy.

Książki:

Nawiedzony dom na wzgórzu

Tytuł oryginału: Haunting of Hill House

Data wydania: 2018-02-14

ISBN: 9788376746739

Zawsze mieszkałyśmy w zamku

Tytuł oryginału: We Have Always Lived in The Castle

Data wydania: 2018-04-10

ISBN: 9788376747927


Źródła:

https://weekend.gazeta.pl/weekend/7,177343,25820915,shirley-jackson-kura-domowa-ktora-wystraszyla-ameryke.html [dostęp: 12.02.2022]

http://encyklopediafantastyki.pl/ind.php?title=Shirley_Jackson [dostęp: 6.02.2022]

https://moznaby.wordpress.com/2011/04/05/literatura-grozy-geneza-gatunku/ [dostęp: 6.02.2022]

*Shirley Jackson o swoim strachu

**Joe Hill o Nawiedzonym domu na wzgórzu

Patrycja Smaga
Patrycja Smaga
Zawód: Grafik, chociaż ani artystką ani projektantem się nie czuje. Posiada aspiracje na ilustratora. Typ osobowości: Introwertyk, domator o trybie wieczornym – sowa. Inne przypadłości: książkoholizm, serialoholizm, kinomania. Znaki szczególne: Duże okulary, nieobecny wzrok, książka pod ręką.

Inne artykuły tego redaktora

Popularne w tym tygodniu