Bójcie się trupojada. „Monstressa: Krew” – recenzja komiksu
Marjorie Liu i Sana Takeda znów zabierają nas w podróż po świecie zdominowanym przez magię i strach. Bo czy istnieją bardziej przeraźliwe horrory niż te baśniowe?
„Rat Queens: Dalekosiężne macki N’rygotha” – recenzja komiksu
Dzień dobry! Przyszliście po kolejną działkę przekornego fantasy w stylu Dungeons & Dragons? Nic z tego, na dzisiaj bowiem mistrz gry przygotował Zew Cthulhu.
Polecamy na maj – książki
Długi weekend minął :( Mam nadzieję, że udało wam się odpocząć i przy okazji zapoznać się z naszą Top 5 książek na Majówkę :D
Poszukiwacze zaginionych Marsjan. „Upadłe anioły” – recenzja książki
Takeshi Kovacs to arogancki, nie do końca dający się lubić protagonista i nie da się już dłużej podtrzymać teorii, że jest po prostu idealnym bohaterem swojej konwencji.
Krzyż przy torach. „Wiara” – recenzja audiobooka
Naprawdę rzadko sięgam po audiobooki. Wolę czytać o przygodach bohaterów, wtedy mam większą satysfakcję z lektury powieści. Jednak książki do słuchania też posiadają swój urok.
„Bękarty z Południa. Był to facet, co się zowie” – recenzja...
Wielbiciele mocnych wrażeń przygotujcie się na pełnokrwistą historię rodem z amerykańskiego Południa!
Babskie D&D. „Rat Queens: Magią i maskarą” – recenzja komiksu
Ach, piękne czasy młodzieńczej, pryszczatej niewinności, kiedy w piwnicy, w bezpiecznym odseparowaniu od prawdziwego świata, turlało się kostkami i przeżywało niezliczone przygody…
Czytanie to skill
Jest taka przeciekawa tendencja wśród społeczeństwa: otóż wielu ludziom wydaje się, że z momentem, kiedy nauczyli się składać litery, posiedli już całą wiedzę na temat czytania.
„Fantazmaty” – nowy sposób na antologię
Fantazmaty, jak mówi sam pomysłodawca, Dawid Wiktorski, to szalony projekt non-profit, który ma przybliżyć polskim czytelnikom literaturę fantasy. I robi to w formie antologii, gdzie obok znanych i zasłużonych autorów pojawiają się zupełne pisarskie świeżynki.
W świecie powieści. „Fandom” – recenzja książki
Czytelnicze życie wcale nie należy do najłatwiejszych. Z jednej strony pożeracz książek co i rusz jest wystawiony na pokusy, w końcu co miesiąc na rynku księgarskim pojawia się tyle nowości, które przecież trzeba mieć, z drugiej kolejny zakup równa się dołożeniu następnego tomu do sięgającej sufitu górki powieści do poznania, z trzeciej całe to polowanie na literackie utwory to swego rodzaju nałóg.