Humor z klasą. „Johannes Schachmann. Życie i czasy” – recenzja komiksu

-

Kiedy zastanawiam się nad zakupem nowego komiksu, to pierwszą myślą, jaka pojawia się w mojej głowie, jest – o, ciekawe czy wyszedł kolejny tom przygód Człowieka Pająka. Nie dziwota, w końcu tytułu ze stajni takich gigantów, jak Marvel czy DC Comics już na dobre zakorzeniły się we współczesnej popkulturze i stały się pewnego rodzaju synonimami dla słowa komiks. Czy jest to przerażające? Trochę tak, ponieważ idąc na zakupy do małej księgarni czy większego sklepu, pierwszym, co rzuca nam się w oczy, są publikacje wydawane na masową skalę, przez co takie perełki jak Johannes Schachmann. Życie i czasy giną w tłumie.
Bohaterowie jak z bajki

Johannes Schachmann. Życie i czasy to zbiór dziesięciu krótkich komiksów przedstawiających przygody czarodzieja Johannesa Schachmanna oraz jego… Tutaj ciężko stwierdzić, bo pozostali bohaterowie występują w roli służących. Jednak sposób, w jaki się komunikują, oraz ich przygody sugerują, że są oni jego przyjaciółmi. No może poza  Ambrosiusem Stormem, ponieważ jest on nemezis Schachmanna. Oprócz dwóch panów, o których  wspomniałem powyżej, w komiksie pojawiają się również: przeurocze krasnoludki, wróżka Frumentina, Lenin, Czyngis-Chan oraz rodzice Johannesa. Połączenie postaci bajkowych z historycznymi to istna mieszanka wybuchowa i właśnie to sprawia, że Johannes Schachmann. Życie i czasy jest lekturą oryginalną z bardzo ciętym i nieoczywistym humorze. Naprawdę nie pamiętam kiedy się tak uśmiałem. Może to być spowodowane tym, pierwszy raz od dawna spotkałem się z czymś tak niekonwencjonalnym.

Jestem dziesięć razy tak

Każda z historii, która została przedstawiona w komiksie Johannes Schachmann. Życie i czasy, to pomieszczanie najróżniejszych i bardzo nieoczywistych bohaterów, miejsc oraz wydarzeń. W sumie, żaden z elementów składowych do siebie nie pasuje, co sprawia, że lektura jest nieprzewidywalna oraz ogromnie zaskakująca. W najgłębszych zakamarkach mojego umysłu nie znajdowała się nawet jedna myśl dotycząca tego, iż kiedyś przeczytam historię rysunkową, w której będę miał okazję zobaczyć postać papieża z krasnoludkami czy czarodzieja, pchającego wózek z detergentami oraz narzędziami służącymi do sprzątania biura. Jestem na tak i to w przypadku każdego z opowiadań, ponieważ autorzy nie ukazują w nich schematycznych zachowani czy wydarzeń.

Kultura pop, a nie masowa

I to jest właśnie to, co najbardziej urzekło mnie w Johannesie Schachmannie. Życiu i czasach. Ogromna oryginalność oraz kreatywność, jaką wykazali się autorzy, tworząc ten komiks. Już od pierwszych stron czuć, że bohaterowie nie są kalkami innych, których już znamy, miejsca akcji wydają się być odrealnione, magiczne, a zarazem bardzo przyziemne, a sytuacje przedstawiane na rysunkach wykraczają poza utarte schematy współczesnych komiksów.

Ideały istnieją prawie naprawdę

 W tym komiksie zabrakło mi jedynie trochę większej odwagi ze strony twórców. Z jednej strony Johannes Schachmann. Życie i czasy to pozycja dla starszego czytelnika, ponieważ czarny humor może być kompletnie niezrozumiały dla młodego pokolenia, z drugiej za to żarty przewijające się w historii, mimo tego, że są przezabawne, to momentami brakuje im takiego soczystego i nieprzyzwoitego kawałka.

To jest coś genialnego…

Dosłownie i w przenośni. Naprawdę, ile lat żyję, a trochę mam już ich na swoim koncie, tak jeszcze nigdy nie spotkałem się z tego typu komiksem. Twórcy zabrali mnie do swojego fantastycznego świata i sprawili, że nie chciałem z niego wyjść. Szczerze, mogę przyznać, że dzięki tej publikacji kompletnie zmienię swoje postrzeganie na temat polskiej literatury rysunkowej, a dodatkowo przy najbliższej okazji, kiedy będę robił zakupy, to poszukam publikacji polskich autorów, ponieważ jak się okazuje, mają oni więcej do zaoferowania, niż mi się wcześniej wydawało.

Czas na kolejny komiks na półce

Johannes Schachmann. Życie i czasy to tytuł, który śmiało można postawić obok komiksów Marvela czy DC. Może nie do końca będzie on tam pasował tematycznie, ale w końcu domowe biblioteczki mają być zbiorem wszystkiego, co dobrze się czyta. Dlatego też bez zawahania przygody czarodzieja Schachmanna dostają ode mnie 9/10!

Humor z klasą. „Johannes Schachmann. Życie i czasy” – recenzja komiksu

 

Tytuł: Johannes Schachmann. Życie i czasy

Autor: Mateusz Piątkowski, Jacek Kuziemski

Wydawnictwo: Wydawnictwo 23

ISBN: 978-83-953767-1-9

podsumowanie

Ocena
9

Komentarz

Postanowiłem, że przy najbliższych zakupach w księgarni w pierwszej kolejności udam się do póki polskimi komiksami.
Damian Daszek
Damian Daszek
Miłośnik literatury fantastycznej, prozy polskiej, komiksów i gier wideo. Gra, czyta, pisze, ale tańczyć nie będzie, w ostateczności może coś zaśpiewać, ale na pewno nie za darmo.

Inne artykuły tego redaktora

Popularne w tym tygodniu

Postanowiłem, że przy najbliższych zakupach w księgarni w pierwszej kolejności udam się do póki polskimi komiksami. Humor z klasą. „Johannes Schachmann. Życie i czasy” – recenzja komiksu