Weronika Penar
Z zawodu behawiorystka i badaczka kociego zachowania - nic co kocie, nie jest jej obce. Z zamiłowania czytelniczka dobrych kryminałów i książek przygodowych, kinomaniaczka i ciągła podróżniczka. Jeśli nie biega na swojej uczelni, nie uczy studentów lub nie czyta pod kocem książek, to na pewno podróżuje, szukając swojego miejsca w świecie.
219 Wpisy
-
0 komentarzy
Artykuły redaktora
Policz dokładnie swoje mamuty! „Kingdomino: Prehistoria” — recenzja gry planszowej
„Kingdomino: Prehistoria” to ciekawa krzyżówka reguł domina z cudownymi miniaturowymi mamutami!
Wybuchowa rozgrywka. „Eksplodujące kotki (wersja dla 2 graczy)” — recenzja gry karcianej
Eksplodujące Kotki dla 2 graczy są prostą i szybką karcianką.
Wampirzy horror, na który czekaliście. „Dzieci nocy” — recenzja książki
„Dzieci nocy” to ciekawe połączenie rumuńskich legend z wątkami medycznymi, sensacją i prawdziwą historią. Dan Simmons udowadnia, że o wampirach wciąż nie napisano jeszcze wszystkiego.
Powrót do przeszłości. „Jurassic World: Dominion” — recenzja filmu
„Jurassic World: Dominion” pokazuje, że sama nostalgia czasami nie wystarczy.
Kto zabił? „Kryminauci. Tajemnice Nadrzecznej” — recenzja gry interaktywnej
Kryminauci nowa, detektywistyczna gra interaktywna. Jedyne, czego potrzebujecie do rozgrywki, to kartki do notowania, jakiś pisak i przeglądarka internetową
Kilka powodów, aby zostać ninja i dać szansę „Naruto”
Co takiego sprawia, że od Naruto ciężko się oderwać?
Dziewczynka, która kochała robić zdjęcia. „Martha is dead” — recenzja gry
„Martha is dead” to thriller psychologiczny, w którym do końca nie wiemy co jest prawdą, a co wyobraźnią szalonego umysłu.
Bond to też człowiek! „Nie czas umierać” — recenzja filmu DVD
Nie czas umierać nie jest filmem idealnym, ale warto go obejrzeć. To zdecydowanie inny obraz Jamesa Bonda niż te, do których przywykliśmy — emocjonalny, uczuciowy, gdzie na końcu seansu niejednemu poleci łezka wzruszenia.
Kobiety Śródziemia – silne, odważne i niezależne
Każdy, kto chociaż raz zanurzył się w świecie Tolkiena zauważył, że w jego historiach kobiety nie tworzą tylko tła historii, ale przede wszystkim kreują jej realną część.