Bardzo lubię rekreacyjne gry z elementami craftingu. Świetnie się bawię przy Animal Crossing, Story of Seasons czy Stardew Valley i choć z czasem dopada mnie przy tego typu produkcjach lekkie znużenie, jest coś, co każe mi do nich regularnie powracać. Być może chodzi o potrzebę ciągłego rozwijania swoich domów i grządek, być może po prostu o relaks, jakiego przy nich doświadczam – nie mam pojęcia. Jedno jednak wiem na pewno – w przypadku Ikonei Island: An Earthlock Adventure tego elementu mi zabrakło.
Co to za gra?
Omawiany tytuł należy do kategorii prostych przygodówek z elementami craftingu. Na tle wspomnianych wcześniej gier wyróżnia się przede wszystkim fabułą – mamy tutaj do osiągnięcia wyraźnie zarysowany cel (uwolnienie wyspy z rąk piratów i odbudowanie żabich świątyń), a i motywy przygodowe także dość wyraźnie różnią się od tego, co spotykamy w Animal Crossing czy Stardew Valley.
Mimo wszystko jednak Ikonei Island: An Earthlock Adventure ze swoimi elementami fantasy, rozbudowanym systemem craftingu czy warstwą wizualną mocno kojarzy się ze wspomnianymi tytułami. I niestety nie odbywa się to z korzyścią dla niego.
Zróbmy sobie wyspę
Zadanie gracza (lub graczy) polega tutaj na eksplorowaniu tajemniczej wyspy wzdłuż i wszerz. Zaczynamy z niczym, ale szybko zaczynamy odkrywać, co musimy zbierać, czym walczyć, co łączyć ze sobą, aby rozwijać postać i jej otoczenie. Te początki nie są łatwe, potrzeba paru godzin, żeby ruszyć z fabułą wyraźnie do przodu – i to odrobinę nuży – ale poza tym Ikonei Island: An Earthlock Adventure dostarcza dużej dawki rozrywki i przyjemności.
Zwiedzać możemy niemalże każdy zakamarek wyspy i rzadko spotyka nas coś potencjalnie złego. A nawet jeśli trafiamy na przeciwnika do pokonania, potyczki te nie są ani brutalne, ani stresujące. To duży plus, ponieważ dzięki temu gra nadaje się również dla młodszych graczy i możemy być spokojni o to, że nie spotka ich na naszej tajemniczej wyspie nic szczególnie złego.
Tym, co w rozgrywce zwraca szczególną uwagę, jest motyw zwierząt i innych żyjących w okolicy istot. Choć nie wszystkie na początku są naszymi sprzymierzeńcami, możemy je oswajać, a nawet wcielać się w ich postacie. Ba, główny motyw opiera się na pomaganiu żabom – tak sympatyczna jest to gra!
Nie wszystko jest okej
Niestety choć Ikonei Island: An Earthlock Adventure jest bardzo przyjemną i ciekawą propozycją, ma też swoje minusy. Toporny początek może odrzucić wielu graczy. Brak płynności w ruchach i powolne przemieszczanie się postaci także niespecjalnie zachęca. Dodatkowo pod kątem wizualnym tytuł ten mocno odstaje od innych ze swojej kategorii. Z jednej strony otrzymujemy cudowne detale w postaci przydeptywanej trawy, a z drugiej – niewyraźne kontury, fatalny kontrast i wrażenie rozmycia obrazu. W porównaniu do ostrych jak żyleta widoków w takim na przykład Animal Crossing wypada to naprawdę blado – już szczególnie kiepsko jest, gdy nadejdzie deszczowa pogoda lub wieczór. Na dużym ekranie i pececie z pewnością nie jest to aż tak widoczne, jednak na Steam Decku obraz po prostu rozczarowuje.
Mocno przeszkadzającym elementem jest także sterowanie – nieintuicyjne i wymagające dziesiątek kliknięć, aby dogrzebać się do poszczególnych funkcji. Tutaj Steam Deck i pady mają przewagę nad klawiaturą, ale i tak poruszanie się po zakamarkach wyposażenia i menu opcji dostarcza przede wszystkim mnóstwa frustracji i absolutnie żadnej przyjemności.
Na szczęście przyjemna jest sama eksploracja. Rozgrywka co i rusz czymś zaskakuje i tak naprawdę nasza zabawa w rozwijanie wyspy może trwać bardzo długo, choć nie wyobrażam sobie spędzić tutaj stu godzin, jak choćby w Animal Crossing: New Horizons. I oczywiście mam świadomość, że porównuję ze sobą flagową produkcję Nintendo i indyka, ale skoro Snowcastle Games (wydawca i producent) czerpie z takich właśnie klasyków, porównywanie ich wydaje się czymś naturalnym. Po prostu w tym temacie Ikonei Island: An Earthlock Adventure nie ma dużo do zaoferowania. Po prostu przejdźmy fabułę, korzystajmy z uroków sandboxa i wyciśnijmy z tego tytułu, ile damy radę, ale nie nastawiajmy się na wielkie powroty i ciągle nowe przygody na wyspie.
Komu polecam i czy polecam?
Ikonei Island: An Earthlock Adventure to idealna gra rekreacyjna, która dodatkowo przyciąga wyjątkowo niewygórowaną ceną. Jeśli chcemy spróbować prostej przygodówki z elementami craftingu, spędzić przyjemnie czas i po prostu dobrze się bawić – ten tytuł będzie idealnym wyborem. Szczególnie jeśli nie mamy wielkiego doświadczenia z innymi propozycjami tego rodzaju i nie stawiamy tutaj poprzeczki zbyt wysoko.
No i przy okazji jest to świetna opcja dla dzieciaków – pozbawiona brutalności, za to zawierająca mądre i ciekawe elementy (chociażby tworzenia przedmiotów, opieki nad zwierzętami czy szukania rozwiązań dla problemów). Może mnie samej nie powaliła na kolana, ale czuję, że moja ośmioletnia córka dorzuci ją do listy ulubionych tytułów.
niewysoka cena jak na tak dużą liczbę opcji i możliwości,
przyjazne motywy zwierzęce,
duże możliwości eksploracji,
elementy przygodowe,
ogólna estetyka.
mechanika gry,
mało wyrazista grafika,
szybko pojawiające się znużenie,
sterowanie.
Do przygotowania recenzji otrzymaliśmy darmową kopię gry od https://keymailer.com