Popularna książka Red, White & Royal Blue zbiera bardzo dobre opinie. Kto jej jeszcze nie czytał, na pewno ucieszy się na wieść, że teraz może wygrać ją w naszym konkursie!
Dzięki uprzejmości wydawnictwa Prószyński i S-ka, mamy dla was jeden egzemplarz książki Red, White & Royal Blue!
Co trzeba zrobić?
Wystarczy, że odpowiecie na pytanie:
Jaki jest wasz ulubiony bohater literacki i dlaczego?
Odpowiedzi udzielcie w komentarzu. Wygra jedna, najbardziej kreatywna odpowiedź, jej pomysłodawca otrzyma jeden egzemplarz książki Red, White & Royal Blue. Na wasze zgłoszenia czekamy do 31 sierpnia 2020, do godziny 23:59.
Regulamin – UWAGA!!! W związku z wejściem w życie Rozporządzenia o Ochronie Danych Osobowych, prosimy o zapoznanie się z poniższym regulaminem.
- Organizatorem konkursu jest strona Popbookownik (zwana dalej Organizatorem), a fundatorem nagród wydawnictwo Prószyński i S-ka.
- Konkurs odbywa się na stronie https://popbookownik.pl/.
- Konkurs trwa do 31 sierpnia 2020 roku, do godziny 23:59.
- By wziąć udział w konkursie, należy posiadać komputer lub urządzenie mobilne oraz dostęp do internetu.
- W konkursie mogą wziąć udział osoby posiadające pełną zdolność do czynności prawnych, mające ukończone 18 lat.
- Warunkiem wzięcia udziału w konkursie jest spełnienie punktu 4 i 5 tego regulaminu oraz napisanie komentarza pod postem konkursowym z odpowiedzią na zadane w tym poście pytanie, a także świadoma akceptacja niniejszego regulaminu, będąca jednocześnie dowodem na świadome wzięcie udziału w konkursie. Brak wyraźnej akceptacji warunków konkursu skutkować będzie niebraniem pod uwagę komentarza ze zgłoszeniem.
- Wzięcie udziału w konkursie oznacza zapoznanie się i akceptację niniejszego regulaminu.
- Spośród wszystkich odpowiedzi, Organizator wybierze jedną najciekawszą według niego. Autorowi wybranego komentarza zostanie wręczona nagroda w postaci jednego egzemplarza książki Red, White & Royal Blue autorstwa Casey McQuiston.
- Wyniki zostaną podane na stronie z konkursem w ciągu 14 dni roboczych od zakończenia konkursu, jako odpowiedź na zwycięski komentarz, a wysyłka nagród nastąpi w ciągu 30 dni od ogłoszenia wyników.
- W przypadku niepodania przez zwycięzcę danych w ciągu siedmiu dni kalendarzowych od ogłoszenia wyników, nagroda dla niego przepada i przechodzi dalej, do osoby, którą Organizator wskaże jako tę z kolejną najciekawszą według niego odpowiedzią.
- Nagrodę stanowi książka Red, White & Royal Blue autorstwa Casey McQuiston.
- Koszt nadania nagród ponosi strona Popbookownik. Wysyłka jedynie na terenie Polski.
- Jeden uczestnik może wziąć udział w danym konkursie tylko jeden raz – to znaczy, dodać tylko jedną odpowiedź na pytanie konkursowe.
- Warunkiem uzyskania nagrody jest podanie przez zwycięzcę, po ogłoszeniu wyników, mailowo na adres Organizatora redakcja@popbookownik.pl, prawidłowego adresu korespondencyjnego oraz imienia i nazwiska, wraz w wyrażeniem zgody na przetwarzanie danych osobowych w celu wysyłki nagrody. Organizator może poprosić także o podanie daty urodzenia, w celu weryfikacji pełnoletności uczestnika. Podanie wszystkich tych danych jest dobrowolne i powinno nastąpić świadomie.
- Podane przez zwycięzcę dane zostaną wykorzystane jednorazowo – jedynie do wysłania nagrody, co stanowi cel ich przetwarzania.
- Organizator nie będzie ich udostępniał osobom trzecim, ani wykorzystywał w żaden inny sposób.
- Dane przechowywane będą na zabezpieczonym hasłem koncie e-mail Organizatora i jedynie przez okres niezbędny do realizacji wysyłki.
- Po wysyłce nagrody Organizator zobowiązuje się do usunięcia wiadomości zawierających dane osobowe użytkownika.
- Użytkownik ma prawo do wglądu do podanych danych, a także ich poprawiania oraz zażądania bycia zapomnianym, tj. całkowitego usunięcia jego danych z bazy.
- Dane określone w punkcie 14 niniejszego regulaminu nie będą wymagane od osób, które nie wygrały konkursu. W związku z tym, komentarz pod postem konkursowym może być opatrzony zwykłym „nickiem”, nie zachodzi konieczność podawania swoich danych osobowych.
- Nie można wymienić nagrody na jej równowartość pieniężną ani przekazać jej na rzecz osób trzecich.
- Wszelkie reklamacje należy składać poprzez wiadomość prywatną do Organizatora. Czas na rozpatrzenie reklamacji to 14 dni.
Po przeczytaniu trylogii Stulecie Winnych, z miejsca polubiłem główną bohaterkę Annę Winną. Jej życie obfitowała w wiele wydarzeń najważniejszych dla naszego kraju. Od dzieciństwa bardzo poukładana dziewczynka, mądra, dobrze się ucząca, wesoła . Dla wykształcenia potrafiła zrezygnować z miłości do swojego ukochanego którego nigdy nie zapomniała. Spotkała na swojej drodze wiele znanych osobowości m.in Iwaszkiewicza, Janusza Korczaka a i tak została normalną nie wywyższającą się dziewczyną. W ciężkich wojennych czasach staję się odpowiedzialna za bliskich , nie chce opuścić babci oraz ojca, rezygnując ze swoich marzeń. Szczęście odnajduje dopiero przy swoim drugim mężu Michale i córce Ewie. Jest przez wszystkich szanowana, zapraszana na różne rocznicę gdzie opowiada o historii swojej rodzinnej miejscowości. Jedna z najbarwniejszych postaci ostatnich lat w polskiej literaturze. Każdy chciałby ją poznać. Ja również.
Grono moich literackich ulubieńców jest dość pokaźne, co więcej nie mogę powiedzieć, że jest to uporządkowana lista, od najbardziej do najmniej ulubionej postaci. Wszyscy moi ukochani bohaterowie są u mnie na pierwszym miejscu, więc chwilę zajęło mi wytypowanie jednego, o którym mogłabym tu napisać. Padło na postać, którą uwielbiam od najdłuższego czasu.
Zacznę od tego, że dość długo zajęło mi odkrycie, jak świetną zabawą jest czytanie książek. Czytałam wszystkie obowiązkowe lektury z mniejszym lub większym zapałem i pochłonęłam „Harry’ego Pottera”, ale to by było na tyle. W gimnazjum dopiero – z jakiegoś powodu, którego już nie pamiętam – w moje ręce wpadło „Miasto kości” Cassandry Clare, które jest pierwszą częścią dobrze znanej i lubianej serii „Dary Anioła”. Jak to się mówi: I was hooked.
Większość ludzi, których znałam i którzy również mieli bzika na punkcie Nocnych Łowców za ulubieńców wybierali sobie charyzmatycznego Jace’a, ekstrawaganckiego Magnusa albo seksowną Isabelle i choć doskonale rozumiem te wybory, moje serce skradł Alec Lightwood. Ta postać nie robi na każdym najlepszego pierwszego wrażenia – Alec, szczególnie na początku, jest raczej oschły i mało sympatyczny. Nie jest też tak przebojowy jak jego najlepszy przyjaciel i Jace wyraźnie go przyćmiewa. Ale to właśnie na tym polega dla mnie czar postaci Aleca. Inni bohaterowie są niemal nazbyt wspaniali, Alec jest cudownie ludzki. Zachwycił mnie swoimi wadami, swoją niepewnością, swoim wewnętrznym skłóceniem. Z Alekiem potrafiłam się identyfikować. Zwyczajni ludzie są tym, czym jest on – nie najlepszym z grupy, nie liderem, czyimś mało interesującym przyjacielem, czyimś drugim wyborem. Przynajmniej na początku! Alec przechodzi jedną z najlepszych transformacji, o jakich czytałam, na co w pełni zasługuje i bardzo mnie to cieszy! Nabiera pewności siebie, odnajduje swoje miejsce w świecie i w końcu zawiera pokój z samym sobą – co inspiruje i buduje też mnie, do bólu nieidealną osobę, którą na początku drogi był też Alec.
Akceptuję warunki regulaminu.
Ulubieni bohaterowie zmieniają się z każdą przeczytaną przeze mnie książką, bo w każdym z nich coś mnie uwodzi:
– uwielbiam Marca Emery z powieści Daniela Arensona, który na skutek agresji obcych na Ziemię przemianę od zera do bohatera,
– podoba mi się zaciętość Elli z powieści Kelly Oram, która mimo strasznych przeżyć i okaleczonego ciała jest w stanie zachować pogodę ducha i wybaczać innym,
– lubię także Davida Rossa z powieści Thomasa Arnolda, który daje upust swej mrocznej stronie w służbie policji.
Mogłabym tak wymieniać w nieskończoność i cieszy mnie, że każdy z bohaterów (klasycznej powieści lub klasycznej szmiry) uczy mnie czegoś nowego – jak się zachowywać lub jak nie reagować na różne sytuacje.
Akceptuję regulamin w całej długości i rozciągłości.
Ulubiona postać literacka, stanowczo Olgierda Lacha. Poznałyśmy się w tym samym momencie, obie zaczynałyśmy studia, tylko uniwersytet inny. Ola podbiła mnie swoją przemianą z mokrego kociątka w pewną siebie, trochę zadziorną ale genialną mistrzynię magii wykreślnej. Jej przyjaźń z półkrasnoludem oraz miłość do błękitnookiego nekromanty nadają smaczku postaci. Gdy coś się dzieje wiadomo, że będzie tam Ona! Nie sposób się z nią nudzić oraz jej nie lubić.
Witam! Nazywam się Bilbo Baggins. Jestem ulubionym bohaterem literackim wielu ludzi (i autorki tego tekstu). Mój drogi przyjaciel J.R.R. Tolkien dawno temu postanowił opisać moją niezwykłą podróż przez Śródziemie i wpływ jaki ta wyprawa na mnie wywarła. Zmieniła mnie ona całkowicie, ale nie z zewnątrz (na szczęście wróciłem z niej cały i zdrowy). Podróż ta zmieniła moje spojrzenie na świat. Dzięki niej zrozumiałem, że także niziutki hobbit może przeżyć wyprawę swojego życia, walczyć z orkami, zaprzyjaźnić się z królem elfów i przechytrzyć potężnego smoka. Już od ponad 80 lat spotykam ludzi, których moja podróż również czegoś nauczyła. Dzięki mnie wiedzą już oni, że nigdy nie wolno myśleć o kimś poprzez stereotypy, bo przecież czyiś wygląd czy pochodzenie nie pokazują tego kim ten ktoś naprawdę jest. Weźmy za przykład mnie. Nie jestem potężnym królem, ani silnym wojownikiem, nie jestem także ziejącym ogniem smokiem, jestem zwykłym hobbitem. Z reguły hobbity nie lubią oddalać się od swojego bezpiecznego i cichego domu, wiodą spokojny tryb życia z dala od wszelkich przygód i niebezpieczeństw. Ja przeżyłem niezwykłą przygodę, a jestem hobbitem. I wbrew temu co inni o mnie myślą, ja się nigdy nie starzeję. To co mam wam do przekazania jest ponadczasowe, moje słowa przemawiały 80 lat temu, przemawiają teraz i będą przemawiać do czytelników za 200,300, a nawet 1000 lat w ten sam sposób. Świat się nieustannie zmienia, ale ja wam obiecuję, że zawsze pozostanę taki sam. Wychowam wiele następnych pokoleń i nauczę ich szacunku do wszystkich istot i moralnego oraz honorowego zachowania. Pokażę im też, jak wielka jest siła przyjaźni, która przezwycięża wszelkie trudności. Podróż z krasnoludami do Samotnej Góry nie zmieniła we mnie jednego. Mojej gościnności! Nadal chętnie przyjmuję niezapowiedzianych gości. Tak więc, jeśli kiedyś ktoś z was będzie w Hobbitonie to zapraszam do mojego domu w pagórku na herbatkę. I nigdy nie zapominajcie, że każdy z nas może zmienić świat, nawet jeśli inni widzą w nim tylko malutkiego hobbita 😉 Uwielbiam Bilba za to, że pokazuje jak ważny jest szacunek do wszystkich ludzi, bez względu na to kim są i skąd pochodzą. Nigdy nie wolno wyrabiać sobie opinii o kimś patrząc tylko na jego kolor skóry czy ubiór. Każdy człowiek jest wyjątkowy, ma unikatowe cechy i charakter. Ten niewielki hobbit od wielu lat uczy ludzi, że myślenie o kimś poprzez stereotypy lub usłyszane kiedyś (często nieprawdziwe) opinie na jego temat może być krzywdzące.
Akceptuję regulamin i warunki konkursu.
Hej!
Dziękujemy za Twoje zgłoszenie. Bardzo spodobał nam się Twój pomysł, dlatego postanowiliśmy nagrodzić Cię książką! Gratulujemy!
Wyślij proszę dane adresowe, wraz ze zgodą na ich przetwarzanie w celu wysyłki nagrody, na adres redakcja@popbookownik.pl.
Na ich podanie masz 7 dni, po tym czasie nagroda przepada. W tytule maila proszę podać RED WHITE.
Dania. Duży dom, lekko zagracony. Wszędzie dookoła popielniczki i całe
mnóstwo notesów i kalendarzy. I ona, jedna z moich ulubionych bohaterek
– siedzi naprzeciwko i z uporem maniaka przegląda te sprzed
kilkudziesięciu lat by znaleźć upragnioną informację. Alicja. Cała ona.
Zaraz potem zadzwoni telefon z obwieszczeniem, że jej przyjaciółka
zrobiła jej niespodziankę i postanowiła ją odwiedzić. I przywiezie
gościa – mnie. Ach, gdybym tak mogła spędzić choć jeden dzień w
towarzystwie Joanny i Alicji. Joanny Chmielewskiej rzecz jasna. We
własnej i nie własnej osobie Gdyby jeszcze do towarzystwa dziwnym
zbiegiem okoliczności dołączył inspektor Muldgaard ze swoim specyficznym
słownictwem…
Tak. Od wielu, wielu lat jestem pod jej wrażeniem. Jej i jej książek.
Zawsze w centrum wydarzeń, zawsze uwikłana w morderstwo, zabójstwo,
porwanie czy inne kryminalne historie. Sięgam po sprawdzone pozycje,
otwieram w konkretnym miejscu i już w chwil kilka wraca mi dobry humor.
Mogłabym przytoczyć setki ulubionych fragmentów, powiedzonek,
spostrzeżeń, które jak dla mnie są istnym balsamem dla ducha tudzież
dzięki nim nabieram odpowiedniego dystansu, tak potrzebnego w życiu…
Zakochana jestem niemal w każdej jej książce, a
doceniłam je tym bardziej, gdy przeczytałam kilka tomów jej
autobiografii, gdzie dostrzegłam źródło wielu jej pomysłów na książki.
Jak dla mnie jest ona wzorem i inspiracją w takim zwykłym życiu.
Można się wiele od niej nauczyć –
czerpania radości z życia, umiejętności postrzegania własnych przygód i
przeżyć od tej dobrej, interesującej strony, nabierania dystansu do
problemów, życia czy osób nam w nim towarzyszących…
Akceptuję regulamin.
Dania. Duży dom, lekko zagracony. Wszędzie dookoła popielniczki i całe
mnóstwo notesów i kalendarzy. I ona, jedna z moich ulubionych bohaterek
– siedzi naprzeciwko i z uporem maniaka przegląda te sprzed
kilkudziesięciu lat by znaleźć upragnioną informację. Alicja. Cała ona.
Zaraz potem zadzwoni telefon z obwieszczeniem, że jej przyjaciółka
zrobiła jej niespodziankę i postanowiła ją odwiedzić. I przywiezie
gościa – mnie. Ach, gdybym tak mogła spędzić choć jeden dzień w
towarzystwie Joanny i Alicji. Joanny Chmielewskiej rzecz jasna. We
własnej i nie własnej osobie Gdyby jeszcze do towarzystwa dziwnym
zbiegiem okoliczności dołączył inspektor Muldgaard ze swoim specyficznym
słownictwem…
Tak. Od wielu, wielu lat jestem pod jej wrażeniem. Jej i jej książek.
Zawsze w centrum wydarzeń, zawsze uwikłana w morderstwo, zabójstwo,
porwanie czy inne kryminalne historie. Sięgam po sprawdzone pozycje,
otwieram w konkretnym miejscu i już w chwil kilka wraca mi dobry humor.
Mogłabym przytoczyć setki ulubionych fragmentów, powiedzonek,
spostrzeżeń, które jak dla mnie są istnym balsamem dla ducha tudzież
dzięki nim nabieram odpowiedniego dystansu, tak potrzebnego w życiu…
Zakochana jestem niemal w każdej jej książce, a
doceniłam je tym bardziej, gdy przeczytałam kilka tomów jej
autobiografii, gdzie dostrzegłam źródło wielu jej pomysłów na książki.
Jak dla mnie jest ona wzorem i inspiracją w takim zwykłym życiu.
Można się wiele od niej nauczyć –
czerpania radości z życia, umiejętności postrzegania własnych przygód i
przeżyć od tej dobrej, interesującej strony, nabierania dystansu do
problemów, życia czy osób nam w nim towarzyszących…
Nie mogę się zdecydować bo do tak wielu czuję sympatię :
– Corto Maltese (marynarz, wagabunda, z cynicznym uśmiechem na ustach, podróżuje między jawą a snem) z włoskiej serii ,,Corto Maltese”
– Mai (syntetyk, rebeliantka, chciałaby czuć, jak człowiek, posiadać emocje, jak żywy twór, a nie zabawka) z książki ,,Łzy Mai”
– Doktor Dolittle (sympatyczny, nie ulega wpływom pieniądza, pomaga zwierzętom, traktuje ich jak ludzi – jako istoty, o które trzeba dbać) z brytyjskiej serii Dolittle
– Lord Asriel z serii ,,Mroczne Materie” – bezpardonowy, bezpośredni, idzie za głosem wewnętrznym, nie bacząc na zdanie innych, jest gotowy odciąć się od rodziny, żeby żyć, jak pragnie
– Thorgal z serii ,,Thorgal” – przybysz z gwiazd, szlachetny, wierny małżonce, waleczny i na przekór popkulturze: urokliwy w swej staroświeckiej dumie
-Scarlett z „Przeminęło z wiatrem” 😀 A za co ją lubię? Za to że mieści w sobie tyle różnych osobowości. Potrafi być mściwa, przebiegła, uparta, ale tez wrazliwa i opiekuńcza, no i jak kocha to do szaleństwa!
Pozdrawiam, akceptuję regulamin
Moim ulubionym bohaterem jest Tomek Sawyer z powieści Marka Twaina. Jak wszyscy bohaterowie tego znakomitego pisarza, chłopiec, mimo młodego języka odznacza się niezwykłym poczuciem humoru, brakiem wyczucia emocjonalnego (i czasu) oraz nieprawdopodobnym sprytem (nie mylić z polish: cwaniactwem). W powieści „Przygody Tomka Sawyera” spotkamy się z kryminalnym wątkiem zabójstwa, ucieczką z domu nieletniego oraz pierwszą miłością dzieciaków. Bohater jest uosobieniem dziecięcego wdzięku, zdrowego łobuzerstwa i ciekawości świata, którego teraz nie potrafię znaleźć w żadnym dziecku… Znakomite, cięte riposty, wpadki słowne i sytuacyjne chłopca są powodami, dlaczego niegdyś ta książkowa pozycja znajdowała się w kanonie lektur szkolnych.
Akceptuję zapisy Regulaminu dla niniejszego Konkursu.
Moją ulubioną bohaterką jest Lisbeth Salander z trylogii Millenium Stiega Larssona. Jest to kobieta młoda, jednak po wielu przejściach. Jej charakter nie jest typowy dla kobiet w jej wieku. Jest silna, zdecydowana, pewna siebie, odseparowana od środowiska. Jest indywidualistką, która w genialny sposób opanowała świat komputerów. Nikt w tym temacie nie jest od niej lepszy, potrafi znaleźć to, czego inni nie dają rady odkryć. Jedyna w swoim rodzaju, charyzmatyczna, kobieta która potrafi wszystko przemyśleć na chłodno i dokładnie poukadać, co w koboecym świecie bywa rzadkością.
Akceptuję regulamin.
Kocham książki za to, że odnajduję w nich siebie- czasem nie mogę znależć się w swoim realnym życiu, czuję się zagubiona i nierozumiana. Dlatego przechodzę przez magiczne drzwi do świata książek i postaci które mnie kochają i rozumieją. Ciężko mi wybrać jedną ulubioną postać – taką najbliższą i najbardziej moją, zatem naginam trochę zasady konkursu i wybieram ulubioną książkę z całym przekrojem ukochanych , najbliższych postaci. Jej bohaterowie są mi bardzo bliscy, bo widzę w nich siebie- swoje uczucia, emocje, nastroje i kalki swoich zachowań. Jestesmy sobie bliscy jak starzy przyjaciele- oglądam się w nich uśmiecham do siebie i przytulam swoje emocje. Wybieram „Kubusia Puchatka” A.A. Milne! Dzięki niej widzę jaki czasem zrzędliwy i pracowity ze mnie Królik, jak chciałabym wszystko wykonać samodzielnie i perfekcyjnie przy akompaniamencie narzekania na mój los i fałszywego poczucia niedocenienia przez rodzinę:) Wtedy mogę sobie powiedzieć: więcej uśmiechu, mniej perfekcjonizmu! Niekiedy jednak czuję się zagubiona i nieporadna jak Prosiaczek- czuję strach i niepewność obawiam się niepowodzeń i nie podejmuję działań. Bycie Prosiaczkiem uświadamia mi także, że warto zastanowić się czy moje obawy nie są jak Hefalumpy -groźne tylko w mojej głowie- i docenić,że mam wokół mnóstwo przyjaciół, którzy na pewno mi pomogą. Jestem człowiekiem wysoko wrażliwym, głęboko przeżywam wszystkie emocje, a złe doświadczenia długo stanowią o moim nastroju- wtedy przytulam swojego wewnętrznego Kłapouchego bo wiem, że bycie smutnym nie jest czymś złym, tylko naturalnym, że mam prawo przeżywać mój smutek i to nie czyni mnie mniej wartą ani mniej lubianą tylko czyni mnie sobą. Kiedy natomiast robię coś szalonego, trochę wbrew mojej uporządkowanej naturze, np jadę na spontaniczną wycieczkę, bawię się na imprezie do 2 w nocy mimo świadomości że budzik do pracy zadzwoni za jakieś 5 godzin- uśmiecham się do siebie i swojej nieodpowiedzialności- fajnie czasem pobyć rozbrykanym Tygryskiem 🙂
Anna
Moim ulubionym bohaterem literackim, a właściwie bohaterką, jest kobieta!
Bohaterka powieści „Przeminęło z wiatrem” Margaret Mitchell; S c a r l e t t O’H a r a.
Jest to kobieta, która buntuje się przeciwko „przypisanym rolom kobiecym”, stanowiąc wyzwanie dla panującego podziału ról kobiecych i męskich w patriarchalnym społeczeństwie Południa. Tworzy ona wizerunek „nowej niezależnej kobiety”. Scarlett kwestionuje ustalone zasady panujące w społeczeństwie oraz lekceważy obowiązujące kobietę reguły poprawnego zachowania.
A czyni to wychodząc za mąż bez miłości, kradnąc narzeczonego siostrze…
Jest silną kobietą, kierującą swoim życiem na swoich warunkach. Tańczy podczas żałoby, oferuje siebie za gotówkę w celu spłacenia podatków ciążących na Tarze – Jej posiadłości, posiada niepokojący talent do robienia interesów, łamie wszelkie konwencje, które definiowały damę z Południa.
Akceptuję niniejszy regulamin.
Dzień dobry .Od zawsze dużo czytam. Kiedy mialam 6 lat przeczytałam przez wakację „czytankę”kupioną dla mnie do pierwszej klasy będąc nastolatką trafiłam na serię z Anią z Zielonego Wzgórza szybko pochłonęłam całą serię chyba ze trzy razy i to Ania do dziś jest moją ulubioną bohaterką .Czytając tę serię dowiedziałam się dużo o prawdziwym życiu gdyż moje jako jedynaczki wyglądało bajkowo .Wskazówki z tej seri bardzo mi się przydają do dziś .
Odkąd pamiętam czytanie książek romantycznych kojarzyło mi się z niewyobrażalnie piękną miłością, pełną tylko szczęśliwych zwrotów akcji, wyidealizowanych bohaterów.Pewnego dnia, natrafiłam na książkę Johna Greena i poznałam postać Hazel Grace Lancaster, dziewczyny zmagającej się ze straszną chorobą jaką jest rak. Jakież uczucie zdziwienia i jednoczesnego smutku ogarnęło mnie, gdy czytałam tą książkę.Dziewczyna z pozoru delikatna, drobna ,chudziutka(co spowodowane było chorobą), z strony na stronę okazywała się być silną kobietą, walczącą o siebie i o ludzi których kocha. Mimo swojego z pozoru nieszczęśliwego losu, była w stanie poznać cudownego chłopaka, spełnić swoje marzenie spotkania z uwielbianym autorem, a także nauczyć się tego co oznacza żyć i że choroba nie jest w stanie nam tego całkowicie odebrać. Choć mam wielu ulubionych bohaterów, to ona jest z pewnością jednym z tych, który uczynił mnie odważniejszą osobą i otworzył mi oczy na wiele spraw, z którymi życie konfrontuje nas każdego dnia.
Akceptuje warunki regulaminu.