Razem z Wydawnictwem Fabryka Słów przygotowaliśmy dla was kolejny już u nas konkurs! Tym razem w naszej zabawie do wygrania aż cztery egzemplarze książki Płoń dla mnie autorstwa Ilony Andrews. Zapraszamy.
Popbookownik objął pozycję swoim patronatem.
![Wygraj książkę „Płoń dla mnie" [ZAKOŃCZONY] 1 Płoń dla mnie](https://popbookownik.pl/wp-content/uploads/2022/05/Andrews_PlonDlaMnieV2_01-2.jpg)
![Wygraj książkę „Płoń dla mnie" [ZAKOŃCZONY] 1 Płoń dla mnie](https://popbookownik.pl/wp-content/uploads/2022/05/Andrews_PlonDlaMnieV2_01-2.jpg)
W świecie, w którym genetyka i magia są fundamentami dynastii i potęgi rodów, żyje Nevada Baylor, młoda detektyw, która próbuje utrzymać na powierzchni rodzinną firmę. Najnowsze zlecenie może się okazać dla rodzinnego biznesu przełomem, albo ostateczną katastrofą.
Szalony Rogan, uparty jak osioł mag dysponujący fenomenalną mocą, który uważa porwanie i przykucie do podłogi w piwnicy za dopuszczalne środki komunikacji, nie będzie łatwym sprzymierzeńcem. Właściwie, będzie sprzymierzeńcem śmiertelnie niebezpiecznym.
Ale Nevada, choć musi ukrywać swoje talenty i radzić sobie z konsekwencjami tego, że oficjalnie magii nie posiada, ma jednak asa w rękawie – całkiem niezwykłą rodzinę. Matkę, emerytowaną snajperkę. Babcię, ekscentryczną konstruktorkę czołgów. I nie mniej szalone rodzeństwo. Z tą rodziną zadziera się na własne ryzyko. Bo o ile Bóg mógłby napastnikowi wybaczyć, to Nevada na pewno nie.
KONKURS ZAKOŃCZONY, ZWYCIĘSKIE KOMENTARZE ZOSTAŁY OGŁOSZONE.
Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Fabryka Słów, mamy dla was cztery egzemplarze książki Płoń dla mnie. Dwa egzemplarze w wydaniu klasycznym oraz dwa w wydaniu modern.
Co trzeba zrobić aby zdobyć nagrody? Wystarczy, że odpowiecie na pytanie:
Która postać fikcyjnego detektywa jest Twoją ulubioną? KRÓTKO UZASADNIJ SWÓJ WYBÓR.
Odpowiedzi udzielcie w komentarzu. Wygrają cztery, najbardziej kreatywne odpowiedzi. Ich autorzy zostaną nagrodzeni jednym egzemplarzem książki Płoń dla mnie. Na wasze zgłoszenia czekamy do 22 maja 2022, do godziny 23:59.
UWAGA: Wraz ze swoim zgłoszeniem, prosimy o informację, które wydanie książki chciałbyś/chciałabyś wygrać: klasyczne lub modern.
Regulamin – UWAGA!!! W związku z wejściem w życie Rozporządzenia o Ochronie Danych Osobowych, prosimy o zapoznanie się z poniższym regulaminem.
- Organizatorem konkursu jest strona Popbookownik (zwana dalej Organizatorem), a fundatorem nagród Wydawnictwo Fabryka Słów.
- Konkurs odbywa się na stronie https://popbookownik.pl/.
- Konkurs trwa do 22 maja 2022 roku, do godziny 23:59.
- By wziąć udział w konkursie, należy posiadać komputer lub urządzenie mobilne oraz dostęp do Internetu.
- W konkursie mogą wziąć udział osoby posiadające pełną zdolność do czynności prawnych, mające ukończone 18 lat.
- Warunkiem wzięcia udziału w konkursie jest spełnienie punktu 4 i 5 tego regulaminu oraz napisanie komentarza pod postem konkursowym z odpowiedzią na zadane w tym poście pytanie, a także świadoma akceptacja niniejszego regulaminu, będąca jednocześnie dowodem na świadome wzięcie udziału w konkursie. W zgłoszeniu Uczestnik powinien zawrzeć klauzulę: “Akceptuję regulamin”. Brak wyraźnej akceptacji warunków konkursu skutkować będzie niebraniem pod uwagę komentarza ze zgłoszeniem.
- Wzięcie udziału w konkursie oznacza zapoznanie się i akceptację niniejszego regulaminu.
- Spośród wszystkich odpowiedzi, Organizator wybierze cztery najciekawsze według niego. Autorom wybranych komentarzy zostaną wręczone nagrody: jeden egzemplarz książki Płoń dla mnie.
- Wyniki zostaną podane na stronie z konkursem w ciągu 14 dni roboczych od zakończenia konkursu, jako odpowiedź na zwycięski komentarz, a wysyłka nagród nastąpi w ciągu 30 dni od przekazania danych adresowych przez Zwycięzców do Organizatora.
- W przypadku niepodania przez zwycięzcę danych w ciągu siedmiu dni kalendarzowych od ogłoszenia wyników, nagroda dla niego przepada i przechodzi dalej, do osoby, którą Organizator wskaże jako tę z kolejną najciekawszą według niego odpowiedzią.
- Nagrody stanowią: 2 x Płoń dla mnie (Ukryte dziedzictwo 1) wyd. classic, 2 x Płoń dla mnie (Ukryte dziedzictwo 1) wyd. modern.
- Koszt nadania nagród ponosi Organizator. Wysyłka jedynie na terenie Polski.
- Jeden uczestnik może wziąć udział w danym konkursie tylko jeden raz – to znaczy, dodać tylko jedną odpowiedź na pytanie konkursowe.
- Warunkiem uzyskania nagrody jest podanie przez zwycięzcę, po ogłoszeniu wyników, mailowo na adres Organizatora redakcja@popbookownik.pl, prawidłowego adresu korespondencyjnego oraz imienia i nazwiska, wraz w wyrażeniem zgody na przetwarzanie danych osobowych w celu wysyłki nagrody. Organizator może poprosić także o podanie daty urodzenia, w celu weryfikacji pełnoletności uczestnika. Podanie wszystkich tych danych jest dobrowolne i powinno nastąpić świadomie.
- Podane przez zwycięzcę dane zostaną wykorzystane jednorazowo – jedynie do wysłania nagrody, co stanowi cel ich przetwarzania.
- Organizator nie będzie ich udostępniał osobom trzecim, ani wykorzystywał w żaden inny sposób.
- Dane przechowywane będą na zabezpieczonym hasłem koncie e-mail Organizatora i jedynie przez okres niezbędny do realizacji wysyłki.
- Po wysyłce nagrody Organizator zobowiązuje się do usunięcia wiadomości zawierających dane osobowe użytkownika.
- Użytkownik ma prawo do wglądu do podanych danych, a także ich poprawiania oraz zażądania bycia zapomnianym, tj. całkowitego usunięcia jego danych z bazy.
- Dane określone w punkcie 14 niniejszego regulaminu nie będą wymagane od osób, które nie wygrały konkursu. W związku z tym, komentarz pod postem konkursowym może być opatrzony zwykłym „nickiem”, nie zachodzi konieczność podawania swoich danych osobowych.
- Nie można wymienić nagrody na jej równowartość pieniężną ani przekazać jej na rzecz osób trzecich.
- Wszelkie reklamacje należy składać poprzez wiadomość prywatną do Organizatora. Czas na rozpatrzenie reklamacji to 14 dni
Hercules Poirot, główny bohater książek Agathy Christie wciąż mnie inspiruje,
bo wspólnie z nim zagadki trudne do rozwikłania rozwiązuję!
Niczym Superman mężny, odważny, przebiegły, wiąże fakty, wszystkie tropy analizuje,
bada dowody zbrodni, świadków skrupulatnie przesłuchuje,
idzie jak po nitce do kłębka w celu zagadki rozwikłania
i uparcie dąży do sprawców ukarania.
Za wszelką cenę sprawę do końca musi doprowadzić koniecznie,
aby każdy poczuł się bezpiecznie.
Pewność siebie go nie opuszcza, w swoim działaniu jest zdecydowany,
w ratowaniu świata i niesieniu pomocy jak nikt zaangażowany.
Hercules Poirot jest nie do zastąpienia,
bo świat na lepsze zmienia.
To jest moja bajka, to jest mój świat
w którym czas się zatrzymuje, nie liczę godzin i lat.
Przypływ adrenaliny czuję
a rozwiązując zagadkę morderstwa wraz z głównym bohaterem, odnoszę sukces, mam satysfakcję i wielką radość czuję!
Kocham ten dreszczyk emocji który zawsze mi towarzyszy,
w błogiej panującej wokół ciszy,
przy blasku świec lub nocnej lampce a nawet małą latarkę pod kołdrą trzymając
i wciągający kryminał z Herculesem Poirot’em w roli głównej, czytając.
Wybieram wydanie klasyczne
Akceptuję regulamin.
kocham pannę Marple
jaj przenikliwość
jej wścibstwo kontrolowane
jej umiejętność słuchania
jej umiejętność porównywania….
i …. ja inaczej trzymam druty!
– Nina! – krzyknęłam, patrząc na dziewczynę o delikatniej budowie, która siedziała na ławce w parku przyczajona w cieniu. Niczym bestia, która tylko czeka, aż będzie mogła się na ciebie rzucić i zanurzyć w zęby nagrzanej od popołudniowego słońca skórze. Miała na sobie szare dżinsy i białą materiałową koszulkę. Ot tak, zwykły strój dla zwyczajnej nastolatki w pogodny letni dzień. Ta jasne, gdyby była przeciętna, to nie byłoby mnie tu, a tym bardziej jej. Nina Pankowicz nie była zwyczajną nastolatką, a główną bohaterką cyklu książek „Tajemnica diabelskiego kręgu”. Bystrym, ciekawskim i przede wszystkim upartym dzieckiem, które miało zadatki na pracę w jakimś detektywistycznym biurze. W końcu rozwiązywanie zagadek to coś, czego nie mogła sobie odmówić, nie? Zagadki to coś, co ją przyciągało, nieważne jak bardzo się bała, zawsze musiała dopiąć swego i rozgryźć nurtujące ją pytania. Obserwowała, tropiła i śledziła niczym Sherlock Holmes. Imponowała mi rzecz jasna. Była może dzieckiem, które zdaniem innych zajmowało się czymś, czym nie powinno, a jednak to robiła. Wbrew im, przez co często zrażała ludzi do siebie. Nie powiem, jej upór mógł czasami działać na nerwy. Ale czy to nie o to właśnie chodzi? By dążyć do celu pod prąd? Ze wszystkimi przeciwieństwami losu? Tak, myślę, że tak. Ona właśnie to robiła i dlatego jest warta tego, by o niej napisać. W czasie swojego śledztwa umiała postępować rozsądnie, ważąc wszystkie swoje działania, ale też słowa. Jak prawdziwy detektyw. Inteligentna, pomysłowa, wytrwała, czujna, cierpliwa… Nie, cierpliwa to ona nie była. No może czujna w niektórych sytuacjach też nie, kiedy się rozproszyła, ale starała się. Miała w sobie to coś, co sprawiało, że poznając ją, widziałeś, iż nadaje się wyśmienicie na tę rolę. Idealna powtórzyłam w myślach. – Cieszę się, że zgodziłaś się tu trafić.
Lekko uniosła kącki ust, pochylając przy tym delikatnie głowę. Machnęła ręką, dając mi tym samym znak, że mogę zaczynać. Podeszłam do niej, wyjmując czarny kajet z jej opisem i mały srebrny aparat.
– Mam nadzieję, że podkreśliłaś tam – spojrzała znacząco na kajecik – moją przemądrzałość. W końcu chcemy, żeby każdy mnie dobrze poznał. – Wyszczerzyłam się na te słowa, patrząc na zakreślone na szybko notatki. Słowo „przemądrzała” przewijało się przez potok słów, zdecydowanie częściej niż chciała.
Oba wydania są bardzo ładne, chociaż wydanie modern odpowiada mi bardziej.
Akceptuję regulamin i życzę miłego dnia!
Hej!
Dziękujemy za Twoje zgłoszenie. Bardzo spodobał nam się Twój pomysł, dlatego postanowiliśmy nagrodzić Cię książką! Gratulujemy! Wersja modern:)
Wyślij proszę dane adresowe, wraz ze zgodą na ich przetworzenie w celu wysyłki nagrody, na adres redakcja@popbookownik.pl.
Na ich podanie masz 7 dni, po tym czasie nagroda przepada. W tytule maila proszę podać PŁOŃ MODERN.
– Nina! – krzyknęłam, patrząc na dziewczynę o delikatniej budowie, która siedziała na ławce w parku przyczajona w cieniu. Niczym bestia, która tylko czeka, aż będzie mogła się na ciebie rzucić i zanurzyć w zęby nagrzanej od popołudniowego słońca skórze. Miała na sobie szare dżinsy i białą materiałową koszulkę. Ot tak, zwykły strój dla zwyczajnej nastolatki w pogodny letni dzień. Ta jasne, gdyby była przeciętna, to nie byłoby mnie tu, a tym bardziej jej. Nina Pankowicz nie była zwyczajną nastolatką, a główną bohaterką cyklu książek „Tajemnica diabelskiego kręgu”. Bystrym, ciekawskim i przede wszystkim upartym dzieckiem, które miało zadatki na pracę w jakimś detektywistycznym biurze. W końcu rozwiązywanie zagadek to coś, czego nie mogła sobie odmówić, nie? Zagadki to coś, co ją przyciągało, nieważne jak bardzo się bała, zawsze musiała dopiąć swego i rozgryźć nurtujące ją pytania. Obserwowała, tropiła i śledziła niczym Sherlock Holmes. Imponowała mi rzecz jasna. Była może dzieckiem, które zdaniem innych zajmowało się czymś, czym nie powinno, a jednak to robiła. Wbrew im, przez co często zrażała ludzi do siebie. Nie powiem, jej upór mógł czasami działać na nerwy. Ale czy to nie o to właśnie chodzi? By dążyć do celu pod prąd? Ze wszystkimi przeciwieństwami losu? Tak, myślę, że tak. Ona właśnie to robiła i dlatego jest warta tego, by o niej napisać. W czasie swojego śledztwa umiała postępować rozsądnie, ważąc wszystkie swoje działania, ale też słowa. Jak prawdziwy detektyw. Inteligentna, pomysłowa, wytrwała, czujna, cierpliwa… Nie, cierpliwa to ona nie była. No może czujna w niektórych sytuacjach też nie, kiedy się rozproszyła, ale starała się. Miała w sobie to coś, co sprawiało, że poznając ją, widziałeś, iż nadaje się wyśmienicie na tę rolę. Idealna powtórzyłam w myślach. – Cieszę się, że zgodziłaś się tu trafić.
Lekko uniosła kącki ust, pochylając przy tym delikatnie głowę. Machnęła ręką, dając mi tym samym znak, że mogę zaczynać. Podeszłam do niej, wyjmując czarny kajet z jej opisem i mały srebrny aparat.
– Mam nadzieję, że podkreśliłaś tam – spojrzała znacząco na kajecik – moją przemądrzałość. W końcu chcemy, żeby każdy mnie dobrze poznał. – Wyszczerzyłam się na te słowa, patrząc na zakreślone na szybko notatki. Słowo „przemądrzała” przewijało się przez potok słów, zdecydowanie częściej niż chciała.
Akceptuję regulamin i życzę miłego dnia!
Większość detektywów to w moim odczuciu dość nieszczęśliwi bohaterowie, w pogoni za zagadkami i kryminalnymi sprawami całkowicie zapominają o swoim życiu prywatnym: bolesne rozstania lub całkowity brak życia uczuciowego, niewielu przyjaciół i brak innych perspektyw poza byciem najlepszym detektywem (bo przecież każdy literacki detektyw jest najlepszy – przynajmniej w zakresie dotyczących go powieści :P). Dlatego tak bardzo ukochałam sobie Perry’ego Masona, bohatera serii powieści z jego własnym nazwiskiem w tytułach (ostatnio znowu popularna jest m.in. „Perry Mason i Sprawa podmienionego zdjęcia”), który w swoich współpracownikach ma serdecznych przyjaciół, a jego osobista asystentka darzy go wielkim, jak również odwzajemnionym uczuciem. W końcu praca detektywa jest niezwykle istotna, jednak nie wolno zapominać o tym, co najważniejsze, a nic nie może być ważniejsze od miłości. 😛
Najbardziej lubię Augusta Dupina – perfekcyjnie stworzonego przez Edgara Allana Poe. Kompletnie nie zgadzam się z – nazwijmy to współcześnie – falą hejtu, jaką został następnie obdarzony. Sam wielki Sherlock Holmes stwierdził, że 'może i jest błyskotliwy, ale nie tak genialny’, zapewne megalomańsko siebie mając za wzór genialnego detektywa. Zawsze błyskotliwy i nieco ekscentryczny w każdej sprawie udowadnia, że niemożliwe nie istnieje, a dla ludzkiego umysłu nie ma granic. Ten motyw powtarzany wielokrotnie w przyszłości przez kolejnych autorów, topos niemal wszechmocnego detektywa zadziwiającego świat i idącego na przekór pozornym zdarzeniom – został zapoczątkowany właśnie w osobie Augusta Dupina. Wszyscy inni detektywi to zwykli naśladowcy, jak mógłbym więc cenić ich bardziej od oryginału?
Oczywiście klasyczne. Akceptuję regulamin. 🙂
„KURT WALLANDER”
Jestem Fanem – Skandynawii.
Mentalności Mieszkańców i Krajobrazów…
Tytułowy Kurt jest normalnym, znudzonym życiem Gościem… bez zbędnych bajerów
i zniewieściałego wąsa.
Akcja toczy się nieśpiesznym tempem + ten przygnębiający klimat.
Chciałoby się powiedzieć:
„Gdy długo patrzysz w Otchłań – to Otchłań zaczyna wpatrywać się w Ciebie… ”
Czytelnik/Widz ma pozostawione dużo przestrzeni dla siebie… a nawet Ludzie nie są tak przytłaczający, jak „małe Tokio” na Ulicach, czy Sąsiad-Dewiant z wiertarką robiący remont przez dekadę.
Polecam i Pozdrawiam! 👍
(Wydanie KLASYCZNE)
Akceptuję Regulamin.
Moją ulubioną postacią detektywa jest Inspektor Gadżet. Mam do niego ogromny sentyment, oglądałam tą bajkę jako dziecko a po każdym odcinku bawiłam się w policjantkę. Świetny detektyw, wujek i człowiek. Może trochę niezdarny ale czy to ważne jak i tak potrafił każdą sprawę rozwiązać?
Akceptuję regulamin.
Philip Marlowe, czyli prywatny detektyw z książek Raymonda Chandlera. Bardzo udana i popularna postać biorąc pod uwagę liczbę ekranizacji:) Zarówno tych amerykańskich jak i naszych krajowych. Dla mnie osobiście wzorzec-symbol współczesnego detektywa. Marlowe to samotny idealista, który wierzy w to co robi i jest niezwykle oddany swojej robocie. Nie jest jednak ideałem i rzadko stroni od alkoholu, papierosów i fajki. Jest po prostu normalnym człowiekiem jakkolwiek by to nie zabrzmiało 🙂 Były glina, nieustraszony detektyw po prostu swój chłop!
Monk
(motywacja +wiedza) x wysiłek +wytrwałość do kwadratu = SUKCES
Wygrały marzenia…
Odpowiedź na to pytanie może być dla mnie tylko jedna: Ace Ventura!
Po pierwsze – bo w jego rolę wcielił się niezawodny Jim Carrey!
Po drugie – bo płakałam ze śmiechu więcej razy niż jestem w stanie zliczyć… (scena z mechanicznym nosorożcem + shikaka + walka w kręgu śmierci z wojownikiem Wachootoo – za każdym razem powodują u mnie hiperwentylację!)
Po trzecie – Ace nie rozwiązuje 'banalnych’ spraw jak morderstwa/napady, a jego sprawy zawsze dotyczą zwierząt!
Zdecydowanie wolałabym wydanie klasyczne 🙂
Akceptuję regulamin.
Och, moim ukochanym fikcyjnym detektywem jest osoba, która może i nie ma papierów na profesjonalnego detektywa, ale zdecydowanie się sprawdza w tej roli. Mowa tutaj o Avery Kylie Grambs z „The Inheritance Games”. Jakże mnie ta postać oczarowała! Dziewczyna nie ma zbyt przyjemnej przeszłości – całkiem niedawno umarła jej matka, która ją samotnie wychowywała, a sama Avery w zbyt ciekawej sytuacji finansowej nie jest, co niestety kładzie ograniczenia przed nią… i przed jej ambicją. Jest ona świetną uczennicą, a kiedy się naprawdę przyłoży – wyśmienitą uczennicą. Jest niesamowicie inteligentna, a przy tym zdeterminowana, aby za wszelką cenę zdobyć stypendium, udać się na dobre studia i poradzić sobie w życiu. Kiedy nagle otrzymuje w spadku 40 miliardów dolarów od człowieka, którego nawet nie znała, i przeprowadza się do jego rezydencji, okazuje się, że jej spadek jest jedną wielką siecią zagadek, które Avery musi rozwikłać. I jak sobie z tym radzi? Ja bym powiedziała, że znakomicie. Pomimo że obawiałam się, że dostanę kolejną nijaką, przygłupią główną bohaterkę, która nie będzie potrafiła dodać 2 do 2, Avery… no cóż, nie jest kolejną taką bohaterką. Naprawdę widać po niej cały ten intelekt, cały ten talent, który do tej pory objawiał się u niej jedynie w postaci dobrych ocen w dzienniku, a teraz znajduje zastosowanie w rzeczywistości. Dziewczyna ma naprawdę sprawny sposób myślenia, potrafi znajdować wzorce w chaosie, a kiedy wzorców nie ma, zawsze udaje jej się spojrzeć na daną zagadkę z zupełnie nowej perspektywy. Pomimo że rodzina zmarłego miliardera co rusz jej w taki czy inny sposób uświadamia, że Avery odstaje, że nigdy nie będzie taka jak oni, sama bohaterka w zasadzie udowadnia, że wcale tak nie jest. Młodzi bracia Hawthorne – Xander, Jameson, Grayson i Nash – wychowali się na rozwiązywaniu zagadek… ale Avery nie pozwala nam zapomnieć, że ona również w dzieciństwie rozwikływała tajemnice. I właśnie za to ją kocham, jako osobę i jako detektywa, który poszukuje prawdy: jest świetnie napisaną, autentyczną osobą, która zawsze jest dwa kroki przed czytelnikiem i po prostu sobie RADZI.
Akceptuję regulamin. Choć najbardziej podoba mi się wersja modern, obydwie są śliczne i z chęcią przyjmę którąkolwiek z nich!
Hej!
Dziękujemy za Twoje zgłoszenie. Bardzo spodobał nam się Twój pomysł, dlatego postanowiliśmy nagrodzić Cię książką! Gratulujemy! Wersja modern:)
Wyślij proszę dane adresowe, wraz ze zgodą na ich przetworzenie w celu wysyłki nagrody, na adres redakcja@popbookownik.pl.
Na ich podanie masz 7 dni, po tym czasie nagroda przepada. W tytule maila proszę podać PŁOŃ MODERN.
Och, to banalnie proste! Moim od zawsze (nooo, od kiedy po raz pierwszy go zobaczyłam na telewizyjnym ekranie) jest nie kto inny jak Detektyw Monk. Jest po prostu super! O ile wszyskich moich znajomych denerwuje jego niebanalne 100 fobii (boi się np. mleka i… biedronek), miłość do porządkowania wszystkiego w idealne figury i rozmiary (nawet ciasteczka ma poukładane w lodówce według ich rozmiarów i liczby dodatków, np. groszków czekolady na krążku) oraz równe liczby (dlatego 100 fobii, a nie 99 lub 101) nieodmiennie mnie fascynuje. W tym wszystkim jest po prostu inny, doświadczony przez los (zabito mu żonę), a trywialny w tak wielu kwestiach, ale dzięki temu bardziej ludzki, namacalny, bardziej niż arystokratyczny i niezwykle idealny Holmes czy Poriot. Nawet jego wręcz nieludzka dokładność, fotograficzna pamięć (aczkolwiek nikt nigdy w serialu nie powiedział tak o Monku wprost) i szczegółowość wydaje mi się bardzo umotywowana, gdy doszukuje się na miejscach zbrodnii poszlak, które innym umknęły. Nie wiem, chyba jego postać daje mi nadzieję, że wszelkie nasze niedoskonałości mogą zostać wykorzystane w jakimś specjalnym celu, takim, który mógłby przynieść społeczeństwu niesamowite korzyści.
Akceptuję regulamin
Hej!
Dziękujemy za Twoje zgłoszenie. Bardzo spodobał nam się Twój pomysł, dlatego postanowiliśmy nagrodzić Cię książką! Gratulujemy! Wersja klasyczna:)
Wyślij proszę dane adresowe, wraz ze zgodą na ich przetworzenie w celu wysyłki nagrody, na adres redakcja@popbookownik.pl.
Na ich podanie masz 7 dni, po tym czasie nagroda przepada. W tytule maila proszę podać PŁOŃ KLASYCZNA.
Odpowiedź na to pytanie może być tylko jedna… Ojciec Mateusz. Tylko on ma zdolność jeżdżenia na rowerze w sutannie z zawrotną prędkością, a przy tym nigdy się materiał nie wplątuje w koła roweru. Nikt nie łączy tak ekspresowo faktów, jak on, nie otwiera serc ludzkich, nie zmusza policjantów do naginania prawa, by mógł porozmawiać z więźniem, ani nie ma zamontowanego nadajnika, dzięki któremu policjanci z sandomierskiego komisariatu przychodzą idealnie w momencie, gdy winny przyznaje się do popełnionego przestępstwa.
Chciałabym wygrać wydanie modern
Akceptuję regulamin
Moim ulubionym detektywem jest Herkules Poirot, postać powołana do życia przez Agatę Christie.
To najbystrzejszy i najbardziej wyrafinowany detektyw, jaki kiedykolwiek chodził po ulicach Londynu.
Pedantyczny osobnik, słynący z eleganckiego ubioru, obsesyjnie porządny, o niezwykłym intelekcie…
Niski wzrost, jajowata głowa, wypielęgnowane wąsy..,to charakterystyczny wygląd dla niego.
Miał manie wielkości, był próżny..,ale trudno jest go nie polubić. Wierzył w „małe, szare komórki”, a przy tym miał słabość do zakochanych…Cechowała go ekstremalna punktualność, jego nieodłącznym atrybutem był kieszonkowy zegarek.
Wystąpił w 30 powieściach kryminalnych Agaty Christie, jego przesłuchania to pewnego rodzaju psychologia zbrodni. Ten niepokażny, cudaczny elegant to detektyw pierwszej wielkości.
To cudowna postać, chociaż fikcyjna…
“Akceptuję regulamin”
Hej!
Dziękujemy za Twoje zgłoszenie. Bardzo spodobał nam się Twój pomysł, dlatego postanowiliśmy nagrodzić Cię książką! Gratulujemy! Wersja klasyczna:)
Wyślij proszę dane adresowe, wraz ze zgodą na ich przetworzenie w celu wysyłki nagrody, na adres redakcja@popbookownik.pl.
Na ich podanie masz 7 dni, po tym czasie nagroda przepada. W tytule maila proszę podać PŁOŃ KLASYCZNA.
Pierwszym fikcyjnym detektywem, który najbardziej zapadł mi w pamięć to nie kto inny jak Sherlock Holmes…
Jako fanka mangi i anime polubiłam jego postać przedstawioną w serii pt.”Moriarty”❤🌷
Twórczość Arthura Conana Doyle’a zainspirowała już wielu twórców, jednakże wersja Sherlocka w tej mandze pozwoliła mi na nowo poznać tę fascynują i charyzmatyczną postać.
Stałam się jego fanką gdy tylko pojawił się na stronach mangi. 😊
Akceptuję regulamin. Wybieram wersję modern chociaż gdyby wersja klasyczna także mogła wpaść w moje ręce cieszyłabym się równie bardzo 😉
Autorzy mangi „Moriarty”: Hikaru Miyoshi, Ryousuke Takeuchi.