Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego „Siedmiu książąt i tysiącletni labirynt” – recenzja mang 3 i 4

-

Seksowni mężczyźni, morderstwo i tajemnica, którą trzeba rozwiązać. Siedmiu książąt i tysiącletni labirynt to manga pokazująca nam, że z każdym tomem potrafi podnosić sobie poprzeczkę.

Dwie uzdolnione artystki – Yu Aikawa oraz Haruno Atori – zabierają czytelnika w szaloną i pełną niebezpieczeństwa podróż, mając nadzieję, że złapią jego uwagę na dłużej. I udało im się osiągnąć swój cel, ponieważ od historii, jaką pragną nam ukazać, nie da się oderwać. Kobiety stworzyły mangę, której nie brakuje niczego, poza większą liczbą tomów, ponieważ ciężko było mi się rozstać z bohaterami po zaledwie czterech częściach. Mimo to rozumiem, że przeciąganie wydarzeń mogłoby źle wpłynąć na jakość samej mangi.

Jak myszy w klatce

Kiedy prawda o pochodzeniu Yuana wyszła na jaw, wstrząsnęło to naszymi mężnymi bohaterami, komplikując ich zadanie jeszcze bardziej. Sprawy przybrały nieoczekiwany bieg w momencie, gdy Gideon postanowił zaatakować głównego pretendenta do tronu. Na szczęście ich walkę przerywa Lawrance, który broni Yuana tak, jak mu obiecał na poprzednich stronach mangi. Gdy emocje opadają, mężczyzna powiadamia wszystkich, że odnalazł fragment listy zwierającej nazwiska wszystkich kandydatów do walki o tron. Znajdują się tam dane niejakiego Othello Blackmora, o którym nie wiemy niczego. Wprowadza to bohaterów w zakłopotanie, ponieważ okazuje się, że uczestników może być dziewięciu, a nie ośmiu. Z każdą chwilą na jaw wychodzi coraz więcej sekretów, a woda bardziej zalewa posiadłość, sprawiając, że w ucieczce liczą się już tylko sekundy. Kiedy wszystkim wydaje się, że nie może być gorzej, los znów z nich drwi, ukazując im drugą część listy kandydatów. Tożsamość Othello także wychodzi na jaw i to właśnie on, jako jedyny, wie, w jaki sposób uciec z niebezpiecznego labiryntu. Jak zakończy się historia mężczyzn uwięzionych w zalewanej przez wodę posiadłości?

Piękni, młodzi i w niebezpieczeństwie

Do Siedmiu książąt i tysiącletniego labiryntu na pewno jeszcze wrócę i to nie raz. Bohaterowie są przesympatyczni, w szczególności Yuan, który skradł moje serce od pierwszej strony. Jego historia jest szalenie ciekawa, a dokonywane przez niego wybory pozwalają nam zdać sobie sprawę, że w życiu liczą się dużo ważniejsze wartości niż samo dobro materialne. Postać wydaje się łatwowierna i naiwna, jednak jest po prostu na tyle wyróżniająca się na tle innych bohaterów, że trudno nam ją zrozumieć. Na pewno została stworzona do wyższych celów i nie ze względu na szlachetne urodzenie. Z drugiej zaś strony mamy postać Lawrenca, który całkowicie różni się od Yuana. Twardo stąpa po świecie i wie, czego pragnie. Zawsze był oddanym żołnierzem, ale także dobrym i wiernym przyjacielem. Tak naprawdę każda postać w tej mandze jest całkowicie inna i wyjątkowa, jednak to właśnie ta dwójka nadaje tej historii charakteru.

Co stanie się dalej?

Yu Aikawa oraz Haruno Atori sprawiły, że naprawdę dobrze spędziłam chwile podczas czytania ich mang, a co najważniejsze – nie nudziłam się przy tym. Kobiety stworzyły ciekawą i poruszającą historię, pełną sekretów i intryg, które czytelnik poznaje dopiero po czasie. Autorkom udało się połączyć całkiem trudne charaktery bohaterów z fabułą, która na pierwszy rzut oka może wydawać się powtarzalna. Jednak efekt jest naprawdę świetny i mogę powiedzieć, że tej serii nie brakuje niczego. Autorki cały czas trzymały nas w napięciu, sprawiając, że tak naprawdę nie wiedzieliśmy, co wydarzy się za chwilę. Ta niepewność sprawiła, że mangę czytało mi się w przyjemnej atmosferze tajemniczości.

Oprawa graficzna stoi na najwyższym poziomie. Rysunki zostały dopracowane i szczegółowe, a nawet bardziej dynamiczne i wymagające kadry, takie jak ucieczka bohaterów czy walka Gideona z Yuanem, są bardzo dokładne i widać w nich ruch. Kreska ilustratorki wydaje mi się być skierowana bardziej do damskiej publiczności, natomiast idealnie wpasowuje się w klimat historii. Okładki są przepiękne i przyciągają oko. Aż chce się je kupić!

Wszyscy za jednego

Jeśli czytaliście poprzednie dwa tomy tej serii, to będziecie zachwyceni. Wasi ulubieni bohaterowie zaskoczą wszystkich na nowo, ukazując to, czego się nie spodziewaliście. A jeśli jeszcze nie poznaliście poprzednich części, tylko zainteresowały was okładki, czym prędzej chwyćcie za pierwszy tom i zaczytajcie się w historii mężczyzn zamkniętych w labiryncie. Manga podbije serca wielu młodych kobiet, dostarczając im rozrywki.

Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego „Siedmiu książąt i tysiącletni labirynt” – recenzja mang 3 i 4

 

Tytuł: Siedmiu książąt i tysiącletni labirynt

Autor: Harunno Atori, Yu Aikawa

Liczba stron: około 150/tom

Wydawnictwo: Waneko

ISBN serii: 978-83-8096-434-1

podsumowanie

Ocena
9

Komentarz

Kolejne dwa tomy tej serii pokazują nam, że autorki potrafią zaskoczyć na nowo. Manga trzyma poziom, a fabuła z każdą stroną jest coraz ciekawsza. Polecam!
Patrycja Szustak
Patrycja Szustak
Jest najprawdziwszym hobbitem, który kocha wszelkie zwierzęta, a najbardziej koty (jakby mogła wybrać swoje kolejne wcielenie, zostałaby grubym kotem). Przemieniła swój pokój w bibliotekę, na niekorzyść pleców mężczyzn, którzy musieli wnosić te wszystkie książki. Jej wzrost ułatwia zawinięcie się w kokon i oglądanie filmów oraz seriali całymi dniami. Lubi dobrą kawę, jednak jest zbyt leniwa, żeby ją zaparzyć.

Inne artykuły tego redaktora

Popularne w tym tygodniu

Kolejne dwa tomy tej serii pokazują nam, że autorki potrafią zaskoczyć na nowo. Manga trzyma poziom, a fabuła z każdą stroną jest coraz ciekawsza. Polecam!Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego „Siedmiu książąt i tysiącletni labirynt” – recenzja mang 3 i 4