Dlaczego Blizzard wie, jak podbić serca swoich graczy? ,,Wielka Księga POP-UP” – recenzja książki

-

Blizzard ma na swoim koncie jedne z najpopularniejszych gier, w jakie przyszło nam zagrać. Serie piekielnego Diablo, klasycznego już StarCrafta czy chociażby Overwatcha, o którym było głośno przez jakiś czas.

World of Warcraft nie trzeba nikomu przedstawiać. Zdecydowana większość społeczeństwa chociażby rozpoznaje ten tytuł i wie mniej więcej, o co w nim chodzi. Niektórzy grali w tę produkcję, inni znają to uniwersum z opowieści przyjaciół. Wszyscy ci ludzie  dodają cegiełkę do sukcesu, jaki odniósł Blizzard, wydając World of Warcraft. Z biegiem lat wydawca poniósł małe i duże triumfy, a czasem nawet i porażki, jednak mnóstwo fanów pozostało przy tej serii. Dla takich osób powstają liczne dodatkowe treści, jak książki, kroniki czy właśnie Wielka Księga POP-UP.

Uważaj! Delikatne

Zazwyczaj w recenzjach, jakie piszę, staram się chociaż trochę przybliżyć czytelnikowi świat, w jakim poruszają się bohaterowie, albo zarysować podstawowe wątki fabularne. Wszystko oczywiście bez spojlerów. Nie sądziłam, że w końcu spotkam książkę, która utrudni mi to zadanie. Gdybym chciała przybliżyć cokolwiek, musiałabym zacząć opisywać naprawdę wiele lat rozrastania się tego uniwersum, a na koniec polecić wszystkim Kronikę. Dlatego też wierzę, że po tę specyficzną książkę sięgną głównie fani, którzy wiedzą dużo o świecie stworzonym przez Blizzarda. Wielka Księga POP-UP jest zdecydowanie wyjątkowa i to nie tylko przez to, iż wychodzi w ograniczonym nakładzie, ale także przez swoją zawartość. Jej wnętrze skrywa sześć stron, na których czytelnik będzie mógł zobaczyć trójwymiarowe modele najważniejszych lokacji znajdujących się w Azeroth. Odnajdziemy tu na przykład bardzo wiernie odwzorowany Orgrimmar bądź mury Wichrogrodu. Każdy element książki został dokładnie przygotowany, a ilość szczegółów powala na kolana.

Poza samymi trójwymiarowymi budowlami, odnajdziemy tu fragmenty interaktywne, jakie po pociągnięciu odkrywają przed nami dodatkowe zawartości, takie jak ciekawostki o bohaterach bądź wydarzeniach. Niektóre lokacje także skrywają przed nami dwa oblicza, dla przykładu, jeśli pociągniemy koroną drzewa Teldrassil, naszym oczom ukażą się płomienie siejące zniszczenie. Najbardziej jednak spodobało mi się rozkładanie tej książki. Tak! Można ją rozłożyć, dzięki czemu zobaczymy na raz wszystkie lokacje w swojej pełnej okazałości.

Powiew świeżości

Wielka Księga POP-UP powstała we współpracy Blizzarda, czyli twórcy tego uniwersum, oraz Matthew Reinharta. Mężczyzna jest inżynierem papieru specjalizującym się w takich produkcjach. W jego portfolio odnajdziemy także trójwymiarowe miasta z Gry o tron oraz wiele innych ciekawych lokacji z filmów czy książek. Jednym słowem, Matthew ma talent i dzięki niemu powstają takie tomy jak ten.

Bardzo się cieszę, że pojawiają się takie ciekawe książki jak Wielka Księga POP-UP, ponieważ dzięki nim mogę wyciągnąć znacznie więcej z poznawania różnych uniwersum. Z drugiej zaś strony właśnie takie wyjątkowe tytuły, powoli zaszczepiają w moim młodszym bracie miłość do fantastyki. Dlatego wydaje mi się, że ta specyficzna książka trafi w serca wieloletnich fanów oraz młodszego pokolenia, jakie dopiero musi odkryć niezbadane dotąd tereny szeroko pojętej fantastyki. Nie chcę wspominać zbyt wiele na temat tłumaczenia. Czy nam się to podoba, czy nie, musimy zagryźć zęby i pogodzić się z przyjętą już koncepcją Blizzarda odnośnie tłumaczenia nazw na język polski.

Wspomnę tylko jeszcze, że nakład tej książki zamyka się w ilości tysiąca sztuk, dlatego jeśli jeszcze jej nie zakupiłeś, to pośpiesz się! Zdecydowanie warto jest mieć ją w swojej kolekcji. I może wam się wydawać, że jej cena jest przesadą, jednak, gdy policzymy, ile godzin i wysiłku zostało włożone w samo rozplanowanie, jak to wszystko powinno działać, to cena staje się adekwatna do jakości, jaką dostajemy. Podsumowując, Wielka Księga POP-UP jest książką, na jaką mogę powiedzieć, że czekałam i bardzo się cieszę, że mogę być jedną spośród tysiąca posiadających ją szczęśliwców. Jest skierowana do wieloletnich fanów serii, ale myślę, że będzie ciekawą alternatywą na tłumaczenie młodszym, w co lubicie klikać.

Dlaczego Blizzard wie, jak podbić serca swoich graczy? ,,Wielka Księga POP-UP" – recenzja książki


Tytuł:
World Of Warcraft – Wielka Księga POP-UP

Autor: Robert Brooks, Matthew Reinhart

Wydawnictwo: Insignis

Liczba stron: 6

ISBN: 978-83-66071-87-2

podsumowanie

Ocena
9

Komentarz

„Wielka Księga POP-UP” to ciekawy twór, na który czekałam! Jestem nim oczarowana i bardzo się cieszę, że mogę mieć go w swojej biblioteczce. Polecam ją szczególnie wieloletnim fanom serii.
Patrycja Szustak
Patrycja Szustak
Jest najprawdziwszym hobbitem, który kocha wszelkie zwierzęta, a najbardziej koty (jakby mogła wybrać swoje kolejne wcielenie, zostałaby grubym kotem). Przemieniła swój pokój w bibliotekę, na niekorzyść pleców mężczyzn, którzy musieli wnosić te wszystkie książki. Jej wzrost ułatwia zawinięcie się w kokon i oglądanie filmów oraz seriali całymi dniami. Lubi dobrą kawę, jednak jest zbyt leniwa, żeby ją zaparzyć.

Inne artykuły tego redaktora

Popularne w tym tygodniu

„Wielka Księga POP-UP” to ciekawy twór, na który czekałam! Jestem nim oczarowana i bardzo się cieszę, że mogę mieć go w swojej biblioteczce. Polecam ją szczególnie wieloletnim fanom serii.Dlaczego Blizzard wie, jak podbić serca swoich graczy? ,,Wielka Księga POP-UP" – recenzja książki